Czasem na książkę spadnie dżdżownica
Gdy tylko pogoda dopisuje, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 w Radlinie – Obszarach opuszczają mury szkoły i zamieniają tradycyjną klasę na inną, nietypową, której ramy wyznaczają nie ściany, ale przyroda.
To tak zwana „Zielona klasa”. Powstała na terenie szkolnej części Parku Leśnego, tuż obok siłowni pod chmurką, w otoczeniu drzew. Jest elementem ubiegłorocznej inwestycji, podczas której zmodernizowano boisko oraz stworzono zaplecze edukacyjne „w terenie”.
– Postanowiliśmy wykorzystać naturalne otoczenie szkoły i stworzyliśmy „Zieloną klasę”. Odbywają się w niej różne lekcje, nawet muzyka czy matematyka. Mamy rzutnik, laptop i tablicę interaktywną – wylicza Małgorzata Mokrosz, dyrektor SP 4.
Zajęcia na wolnym powietrzu przypadły do gustu przede wszystkim uczniom. – Jest pięknie! Zielono, świeże powietrze, ptaszki śpiewają, a pani opowiada nam o różnych rzeczach. W takiej klasie lepiej się myśli. Chcemy, żeby lekcje odbywały się w niej jak najczęściej – zapewnia Adam Kubica z 3 klasy. Nauczyciele, w odpowiedzi na oczekiwania uczniów, chętnie decydują się na zajęcia w plenerze. Bywa, że tworzy się lista oczekujących. – Akurat dzisiaj poznajemy krajobrazy Polski. Podróżujemy po pojezierzach, pobrzeżach, nizinach, wyżynach i górach – wylicza nauczycielka Mariola Skatuła-Kluba. Pomysł spotkał się również z aplauzem ze strony rodziców, którzy czasami przychodzą do parku, by dyskretnie obserwować lekcje z udziałem swoich dzieci.
super szkoła swego czasu, choć nie wiem jak jest teraz. do tego również swego czasu świetna wręcz "żywa" pracownia biologiczna, a harcówka w piwnicach, na poziomie szatni to już full wypas. klasa pod chmurką z pewnością jest połączeniem wcześniej wspomnianych. co prawda pani w szpilkach trochę komicznie wgląda, z racji terenu ale gratuluję dyrekcji pomysłu :-) pod względem lokalizacji to jedna z ciekawszych szkół w okolicy.