20 lat temu Racibórz zalała wielka woda [ZDJĘCIA]
Wszystko zaczęło się 6 lipca od rekordowych opadów, a już 8 lipca 1997 roku Racibórz zalała wielka woda.
Powódź tysiąclecia w liczbach: 52 ofiary śmiertelne, kilkadziesiąt osób zaginionych, 140 tys. Ewakuowanych. Zalanych 86 miast, 875 wsi oraz 541 tys. Hektarów ziemi uprawnej na obszarze 25 województw. Zniszczonych tysiące domów (bez dachu nad głową zostało ok. 40 tys. Osób). 160 mostów i 1500 km dróg krajowych i wojewódzkich. 8 tys. Sztuk padniętego bydła i trzody, miliony utopionych sztuk drobiu. Skażone Ola i ujęcia wody. Taki jest bilans powodzi tysiąclecia. Zobacz zdjęcia.
Zdjęcia pochodzą z archiwum portalu nowiny.pl i tygodnika Nowiny Raciborskie. Fot. Jarosław Przybysz, Małgorzata Kaszlikowska, Jolanta Zubko, Grzegorz Wawoczny.
Bardzo poważny błąd jest z budową zbiornika Racibórz,powinien to byc zbiornik retencyjny,nie kolejny suchy jak Buków.Wody ciągle brakuje,a spływa do morza,można by ja zatrzymywać,wydając miliardy nalezałoby zrobic cos porzadnie
he he tyz prowda
Co roku to samo , wspominanie i użalanie się. Jak my to lubimy. A może dla odmiany napiszcie artykuł o ludziach, którzy byli biedni a po powodzi nagle zaczeli kupować samochody, kupować meble, choć poprzednie zdążyli wynieść do sąsiadów na wyższe piętra.
A może redakcja "Nowin" zamiast pokazywać ten sam zestaw zdjęć, które krąży po internecie już od 6 lat, pokazałaby coś innego? Na przykład umieściła skany popowodziowych wydań "Nowin Raciborskich"? Albo spróbowała zdobyć i przegrać na płytę nagrany na kasacie VHS bodajże 2-godzinny film z powodzi, którego nie ma nawet w bibliotece, a który na pewno powstał, bo sam go kiedyś widziałem. Na konkurencyjnym portalu od 6 lat wisi filmik, który jest chyba bardzo skróconą wersją oryginału. Wiem też, że wydano podzielony na 4 części (bloki mieszkalne, domy jednorodzinne i jeszcze 2 inne) film raczej o charakterze edukacyjnym, go też oczywiście nie ma w bibliotece. Dlaczego tak trudno o materiały z tak ważnego wydarzenia? Są dostępne "Nowiny" sprzed 100 lat, a nie ma tych z lat 90.
Szkoda wspominać - tyle zniszczeń, ale trzeba wręcz krzyczeć, co zrobiono, aby wyeliminować w przyszłości taką katastrofę? Więc krzycz: NIC NIE ZROBIONO! Do dnia dzisiejszego nie ma wybudowanego awaryjnego zbiornika retencyjnego, który zapobiegłby zniszczeniom liczonym w wielu milionach, ale na dodatki i premie włodarzy u nas, a tym bardziej w warszawce są i to liczone w milionach. Tutaj przysłowie "mądry Polak po szkodzie" nie ma żadnego znaczenia!
pamietam to jak dzis
I co się od 97' zmieniło w zakresie bezpieczeństwa przed powodzią?? nic,,kilka h deszczu i juz woda pod stanem alarmowym.