Lubomia ma nowych honorowych obywateli – misjonarza i nauczycielkę pokoleń
Gmina Lubomia wzbogaciła się o dwóch honorowych obywateli. To ks. dr Konrad Keler i Irena Musioł.
Tytuły zostały przyznane na wniosek Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Syryni. Ks. Keler jest absolwentem szkoły podstawowej w Syryni, a pani Musioł była wieloletnią nauczycielką w tej placówce, oraz pomysłodawczynią i realizatorką Izby Pamięci Regionalnej. Dwa lata temu Izba zyskała nowy blask i jest wizytówką nie tylko szkoły, ale całej Syryni.
Niezapomniana nauczycielka
Uhonorowani odebrali tytuły w niedzielę 23 czerwca - nie mogło być inaczej – w syryńskiej szkole. Przypomniano ich przeszłość i dokonania. Irena Musioł wychowała całe pokolenia mieszkańców Syryni, a także Lubomi, gdzie uczyła na początku swojej pracy nauczycielskiej. A jej życie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Urodzona na Żywiecczyźnie w 1930 roku, mając 20 lat dostała nakaz pracy w Lubomi. Nic więc dziwnego, że jako młoda kobieta starała się wrócić w rodzinne strony, do Świnnej, gdzie się urodziła. Władze odmówiły. Z czasem zaaklimatyzowała się w Syryni, skąd pieszo chodziła uczyć do szkoły w Lubomi. W 1956 przeniesiono ją jednak do szkoły w Syryni, gdzie uczyła aż do 1991 roku. - Moje drogie, kochane dzieci – rozpoczęła przemówienie na uroczystości wręczenia tytułu honorowego obywatela. I dalej tłumaczyła: - Niezależnie od tego czy dziś jesteście babciami, czy dziadkami, dla mnie jesteście moim dziećmi bo ja was wychowałam i basta – akcentowała pani Irena. I podkreślała, że nauczycielstwo jest niczym kapłaństwo. - Ono też jest powołaniem – powiedziała z całym przekonaniem. Nic więc dziwnego, że do dziś ta nauczycielka jeżyka polskiego i historii jest uwielbiana i pamiętana przez każdego absolwenta szkoły w Syryni. - Bo nie ograniczała się do prowadzenia zajęć. Była dobrym wychowawcą, często powiernikiem swoich uczniów – podkreśla się w uzasadnieniu uchwały, przyznającej jej tytuł.
Syrynik na zawsze
Ks. Konrad Keler urodził się w 1948 roku. W wieku 18 lat wstąpił do Misyjnego Seminarium Duchownego Księży Werbistów w Pieniężnie na Warmii. Doszedł do wysokich funkcji w tym zgromadzeniu. Od 1994 roku był członkiem rady generalnej, a w latach 2000-2012 wicegenerałem zakonu Zgromadzenia Słowa Bożego w Rzymie. Wizytował placówki werbistów w ponad 50 krajach świata. Posiada doktorat z teologii i jest absolwentem Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. W maju w Syryni obchodził 40-lecie kapłaństwa. Jak podkreśla jest wychowankiem pani Ireny Musioł. - Jak się zazębiają losy pani Ireny i moje. Ona nie jest stąd, przyjechała tu i stała się syryniczką. Ja w Syryni się urodziłem, ale stąd wyjechałem – zauważył ks. Konrad Keler. - Ale syrynikiem pozostałem na zawsze – zaznaczył.
(art)