Problem smogu, pyłu i CO2 - powstał wynalazek który go rozwiąże
Regularnie pojawiają się komunikaty dotyczące kilkukrotnego przekroczenia norm pyłu zawieszonego i innych gazów. Główną przyczyną jest dym pochodzący z kominów domków jednorodzinnych. Ludzie dla oszczędności palą węglem niskiej jakości, który wydziela dużo pyłu.
Okazuje się że można nadal palić "byle czym", a jednocześnie nie kopcić, nie truć siebie i innych, a do tego jeszcze oszczędzać. Skonstruowane urządzenie ogranicza wydzielanie pyłu, CO2, zatrzymuje sadzę i pozwala zmniejszyć ilość zużytego opału o 33%. Skonstruował je Polak mieszkający z USA.
Urządzenie, gdy wejdzie do seryjnej produkcji, będzie na tyle tanie że każdego będzie na nie stać i zmieści w każdym, w samochodzie osobowym, ciężarowym, albo w domowej kotłowni.
Technologdia została nazwana "Strataclear". Oddziela dwutlenek węgla ze spalin nawet do 25% w samochodach osobowych, do 40% w samochodach ciężarowych, oraz aż do 50% w domowych gazowych lub olejowych instalacjach grzewczych. W samochodach, spaliny po przejściu przez katalizator trafiają do zespołu filtrów-absorberów, które mieszczą się wzdłuż ścianek bagażnika. Głównym elementem jest absorber, który przechwytuje dwutlenek węgla. Gdy się zużyje wystarczy po prostu wymienić zasobnik z absorberem jak tusz w drukarce.
Co ważne, zużyty zasobnik zawiera czysty granulat, który może być ponownie wykorzystany np. w budownictwie albo przemyśle. Na przykład cegła zawierająca ten granulat była znacznie lżejsza niż zwykła. Granulat może być także użyty przy budowie dróg i autostrad, wytapianiu stali, oraz miazgi do produkcji papieru, jak również w wielu innych gałęziach przemysłu.
Największą korzyść można będzie mieć przy ogrzewaniu domu. Przy absorpcji dwutlenku węgla powstaje dodatkowe ciepło, które dzięki specjalnemu wymiennikowi zostanie wykorzystane. Dzięki temu wzrośnie efektywność zużywanego paliwa. Dzięki temu, nadal paląc węglem, lub olejem opałowym, można będzie zaoszczędzić na ogrzewaniu, zużywając nawet do 33% mniej opału.
jestemra, coś w tym jest, uchwała antysmogowa spowodowała że z kopciucha przeszedłem na drewno i mam dużo tańsze ogrzewanie niż z węgla, z tym że musiałem nowy kocioł zakupić i bufor do niego, ale inwestycja szybko się zwróci, bo ogrzewanie domu mam za praktycznie za grosze.
Nawet gdyby wynaleziono je 20-30 lat temu, nikt z kopcących by ich nie instalował bo niewygodne grzanie w piecach węglowych wiąże się z tanim życiem. A taniość wyklucza jakiekolwiek racjonalizacje i dodatkowe koszty. Na szczęście uchwała antysmogowa powoli wyplenia kopciuchy, a ich właścicielom umożliwia lepsze życie niż łażenie co chwilę do piwnicy i zapylanie swoich własnych domów.
niestety skoro każdego na to będzie stać to nie ma interesu w tym wielkie korpo dlatego przyszłością będzie powrót do świeczek i jedzenie robali....