Potrzebne dodatkowe miliony na park rozrywki w Wodzisławiu
Wszystko wskazuje na to, że budowa Rodzinnego Parku Rozrywki Trzy Wzgórza może być droższa o ponad 3 miliony zł, niż wynikałoby to z poprzedniego przetargu.
O kontrakt ubiega się trzech oferentów. Wczoraj zostały otwarte oferty. Wszystkie pod względem formalnym są prawidłowe i dopuszczone do przetargu. Okazało się, że najtańsza oferta opiewa na około 15 mln zł. To ponad 3 miliony więcej, niż proponował Satbud, zwycięzca poprzedniego przetargu, który ostatecznie zszedł z placu budowy, a urząd miasta rozwiązał z nim umowę. 28 sierpnia na sesji rady miasta prezydent Mieczysław Kieca będzie zabiegał o przeznaczenie dodatkowych środków na inwestycję. Inaczej przetarg trzeba będzie unieważnić, a to może oznaczać koniec inwestycji. Ogłoszenie kolejnego przetargu wcale nie będzie dawać gwarancji znalezienia tańszego wykonawcy. Poza tym Wodzisław może nie wyrobić się w przedłużonym już i tak terminie. W lipcu informowaliśmy, że w związku z problemami z Satbudem Urząd Marszałkowski zgodził się wydłużyć termin zakończenia inwestycji z października 2013 na sierpień 2014 r. Jeśli miasto nie zrealizuje parku w terminie będzie narażone na zwrot dofinansowania unijnego.
Przypomnijmy, że budowa Rodzinnego Parku Rozrywki decyzją Urzędu Marszałkowskiego będzie w 85 procentach dofinansowana z Unii Europejskiej. Wodzisław startując po unijne środki przedstawiał budowę parku jako inwestycję za prawie 15 mln zł, bo tyle wynosiła jej wartość kosztorysowa. Miasto mogło więc liczyć maksymalnie na blisko 12,5 mln zł dofinansowania, przy czym kwota ostateczna wynosiłaby 85 procent ceny po przetargu. Satbud zaproponował blisko 11,8 mln zł. Dofinansowanie wyniosło więc niemal 10 mln zł. Na taką też sumę opiewała umowa z Urzędem Marszałkowskim. Czy zarząd województwa zgodzi się teraz dołożyć, aby dofinansowanie było utrzymane na poziomie 85 procent? Władze Wodzisławia zapowiadają podjęcie starań w tym kierunku. Istnieje jednak ryzyko, że zarząd województwa się nie zgodzi. Wówczas Wodzisław wyda na park więcej pieniędzy z własnego budżetu.
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
Miasto i tak nie zobaczy nawet grosza z tej kary. Ciekawe, co nasi włodarze zrobią teraz, gdy SATBUD odesłał im wezwanie do zapłaty kary? Przepisy dot. inwestycji z dofinansowaniem dofinansowaniem unijnym pozbawiają samorządu lokalnego tych pieniędzy. One idą do kasy samorządu wojewódzkiego.
Wodzisławianie i tak to mają w nosie, co się tu dzieje i dziać będzie, czy Miasto roztrwoni 1 mln czy 100 mln, więc władza ma i będzie się mieć dobrze.
w Nowinach Wodzislawskich pisze co z Satbudem
Czy Miasto zaciągnie kredyt czy "wypuści" kolejne obligacje, żeby ratować coś, co jest nie do uratowania?
Przecież wszystko wskazuje na to, że ta niepotrzebna mieszkańcom Wodzisławia inwestycja ma dodatkowo poważnie zadłużyć budżet Miasta.
Czy mieszkańców Wodzisławia zupełnie nie interesuje ta sprawa?
Pismo do SATBUD-u w sprawie kary, podpisane przez Szymczaka, jest z datą 24 czerwca br. Miasto wyznaczyło SATBUD-owi termin 7-dniowy na zapłatę kary. Termin liczony od daty doręczenia. Czas, by na poniższe pytania odpowiedziało BPM.
do Obserwator--dziennikarze mają cenzurę,moga tylko chwalić władzę,dlatego nie licz że dowiesz się co z karą
no i dalej to sukces Kiecy? Karierowicz nie prezydent
Każda większa inwestycja to ryzyko, wie to tylko ten co coś budował. Sprawy nie zawsze idą po myśli inwestora i trzeba się z tym liczyć.Park to duża inwestycja, a ustawa o przetargach to jeden wielki bubel prawny z którym jak zwykle NIC rząd nie robi. Św. pamięci senator Motyczka przed śmiercią postulował o napisanie dobrej ustawy o przetargach, ale na dobrych chęciach się skończyło. Teraz mamy rozgrzebaną budowę i najprawdopodobniej czeka nas większy debet na koncie, ale nie ma innego wyjścia trzeba to dokończyć i wyskoczyć z ekstra kasy.
24.07 b.r. ukazała się informacja że Jaśnie Nam Panujący Prezydent naliczył firmie Satbud 2,4 mln kary za odstąpienie od realizacji przetargu. Nowiny miały informować o egzekwowaniu tej kary. Jak to wygląda? Przy okazji postuluję poszerzenie nazwy parku na Trzy Wzgórza Kasy.
Każda tego typu inwestycja to doskonały torcik dla wszelkiej maści złodziei. Obecnie obserwujemy jak toczy się bitwa o to, kto najwięcej skubnie tego wielomilionowego kontraktu, na którym najgorzej wyjdą jak zwykle nieświadomi mieszkańcy. Wyścig szczurów nieustannie trwa a zasady walki od wieków się nie zmieniły, jedyną zasadą jest brak zasad.