Pożar hali w firmie Politan - dużo strażaków, akcja bez wody
Dziś przed południem wybuchł pożar w jednej z hal produkcyjnych firmy Politan w Czyżowicach. Do walki z ogniem straż pożarna rzuciła niemal wszystkie siły z zawodowych jednostek w Wodzisławiu i Rydułtowach. Wspierały je zastępy OSP z gminy Gorzyce.
Rozmach akcji ratunkowej zaniepokoił naszych Czytelników. Kilku zadzwoniło do redakcji informując o dużej liczbie wozów strażackich gromadzących się na terenie firmy.
Przyczynę wybuchu pożaru od razu udało się ustalić. Na skutek prowadzonych prac spawalniczych zapaliła się izolacja styropianowa w blaszanej ścianie hali. Okazało się jednak, że ogień zgasł samoczynnie. Przekonali się o tym strażacy po rozebraniu fragmentu blaszanego poszycia ściany. - Nie zużyliśmy ani litra wody - mówi Jacek Filas, dowódca JRG w Wodzisławiu.
Spaliło się łącznie około siedmiu metrów kwadratowych styropianowej okładziny. - Można powiedzieć, że skończyło się na strachu - przyznaje Jacek Filas.
Dlaczego więc komenda powiatowa straży skierowała do akcji właściwie wszystkie swoje siły?. Otóż strażacy znają obiekty firmy Politan. - Jeździmy tam na szkolenia. Wiemy, że występuje tam zwarta zabudowa przemysłowa. Gdyby nie udało się zdusić pożaru w zarodku, byłyby potem spore problemy z opanowaniem ognia. Dlatego dyspozytor zdecydował się zadysponować duże siły i środki - wyjaśnia dowódca.
Oświadczenie firmy Politan:
Potwierdzamy, że w dniu dzisiejszym o godzinie 11:15, na terenie naszego zakładu w Czyżowicach zapaliła się izolacja styropianowa. Dzięki sprawnie poprowadzonej akcji gaśniczej, pożar szybko zgaszono. Co najważniejsze nikt nie ucierpiał.
Pragniemy podkreślić, że strażacy przybyli na miejsce zaledwie po kilku minutach, gdy sytuacja była już opanowana. Straż - po kontroli pokrycia dachu - potwierdziła, że ogień został ugaszony, a miejsce właściwie zabezpieczone. Znaczący wpływ na skuteczną akcję gaśniczą miała wieloletnia współpraca firmy „Politan” ze strażą pożarną.
Jesteśmy dużą firmą produkcyjną, dlatego zdając sobie sprawę z możliwych zagrożeń pożarowych od wielu lat prowadzimy działania profilaktyczne. Na terenie zakładu regularnie odbywają się próbne ewakuacje. Ponadto straż wizytuje nasz zakład, aby zapoznać się ze specyfiką rozmieszczenia budynków, wyjść ewakuacyjnych, hydrantów i podręcznego sprzętu przeciwpożarowego. Cyklicznie prowadzimy też wewnętrzne szkolenia BHP oraz instruktaż udzielania pierwszej pomocy.
Raz jeszcze pragniemy podkreślić, że nikt nie ucierpiał. Warto dodać, że wszyscy biorący udział w akcji gaśniczej zachowali się prawidłowo. Ogień ugaszono błyskawicznie, dzięki czemu straty są znikome. Popołudniu wznowiono zaplanowaną produkcję. Dzisiejszy pożar nie będzie miał wpływu na realizację zamówień dla naszych klientów.
Katarzyna Buczek
alleluja i do przodu :)
i dobrze