Maszyny wgryzły się w asfalt
Mieszkańcy ulicy Wodzisławskiej wreszcie się doczekali. Ruszył remont, o który od dawna zabiegali i protestowali przeciw zwiększonemu ruchowi pojazdów. Wszystkich czekają jednak niedogodności.
Utrudnienia rozpoczęły się już w momencie zamknięcia drogi dla ruchu zewnętrznego. Obecnie mieszkańcy Wodzisławskiej mogą jeszcze dojechać do swoich posesji, jednak przez kilka dni, podczas remontu, droga będzie całkowicie zamknięta. Drogowcy wkopią się w drogę na głębokość prawie 100 cm, po czym specjalna maszyna przekopie podłoże, jednocześnie je utwardzając. Dopiero wtedy położona zostanie nawierzchnia. Właśnie utwardzanie podłoża specjalnym środkiem chemicznym ma zająć kilka dni, w czasie których mieszanka będzie schnąć. W tym czasie ruch po drodze nie może się odbywać, aby nie było dodatkowego nacisku na wysychające podłoże. Droga zostanie naprawiona na długości od skrzyżowania z 3 Maja do skrzyżowania z ul. Granice. Samo skrzyżowanie z 3 Maja również ma zostać przekopane, jednak w sposób najmniej uciążliwy dla ruchu. Jak twierdzą włodarze Świerklan, bez korków się nie obejdzie.
Gazownia bez dojazdu?
– Nie wyobrażam sobie tej blokady. Mam nadzieję, że potrwa to tylko kilka dni i kierowcy będą wyrozumiali. Przez 8-9 dni droga będzie całkowicie wyłączona z ruchu. Czeka nas jeszcze wyjaśnienie sprawy firm Gas System i Cetus, które nie mogą utracić dojazdu, m.in. ze względu na pogotowie gazowe, które musi działać. Na czas remontu wykonawca, czyli firma Skanska musi udostępnić do wyjazdu ulicę Aleja – informuje Antoni Mrowiec, wójt Świerklan. Gmina zainteresowała się sprawą firm energetycznych, m.in. po protestach pracowników, tym razem przeciwko remontowi. – Remont tak, ale nie całkowite zamknięcie drogi – oburzali się pracownicy firm. Remont według planu ma zakończyć się szybko, bo już pod koniec października. Oprócz odtworzenia nawierzchni i stabilizacji podłoża, ma obejmować również odnowienie i budowę chodników.
Autobusy do Wodzisławia
Dla mieszkańców podróżujących komunikacją miejską przygotowano specjalnie kursujące autobusy i busy, które wymijają zamkniętą drogę. – Kursują od rejonu remizy w Świerklanach przez ulice Kucharzówkę, Granice, Połomską, do Wodzisławskiej już za prowadzonymi pracami w kierunku Marklowic. Te kursy organizuje gmina i w miarę zainteresowania będą zwiększane. Od Marklowic z rejonu tłoczni do samego Wodzisławia kursy organizuje Międzygminny Związek Komunikacyjny z Jastrzębia Zdroju. Zdajemy sobie sprawę, że mieszkańcy dojeżdżają do Wodzisławia do szkoły i pracy, dlatego wyznaczyliśmy odpowiednie objazdy – wyjaśnia wójt Mrowiec. Jak już wcześniej informowaliśmy, remont drogi ma kosztować ok. 4 mln zł.
Szymon Kamczyk
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Może i remont do końca października to krótko ale dla mieszkańców tej drogi i firm to będą długie tygodnie :) generalnie się ciesze,że do Żor nie musze już pykać do roboty bo praktycznie non stop albo remonty z jednej strony albo z drugiej :) straszna strata czasu