Oszust na autostradzie A4 wyłudził euro
Przedwczoraj jechałem do Niemiec autostradą A4. Gdzieś przed ostatnią stacją benzynową przed Zgorzelcem zostałem zatrzymany przez samochód (biały mercedes) na tablicach niemieckich pod pozorem udzielenia pomocy.
Kierowca samochodu podawał się za obywatela Turcji mieszkającego w Niemczech i prowadzącego interesy między Polską a Niemcami. Kierowca podał, że zgubił pieniądze i dokumenty oraz że jest w potrzebie, bo kończy mu się benzyna. Prosił o udzielenie mu pożyczki w wysokości 100-150 euro, by dojechać do domu. Kiedy nie okazywałem skłonności do kooperacji, mężczyzna zaczął wrzucać mi do samochodu swoje "złote" sygnety oraz bransoletę i sprawiał wrażenie człowieka będącego w potrzebie. Niestety dałem się nabrać i dałem mu 100 euro, po czym rozstaliśmy się, a na pierwszym zjeździe samochód zjechał z autostrady. Wczoraj zgłosiłem ten incydent policji niemieckiej i okazało się, że jest to znany sposób na wyłudzanie pieniędzy. Opisy podobnych przypadkow można sobie znaleźć w sieci. Chciałbym państwa prosić o opublikowanie opisu mojej przygody, aby ostrzec ludzi jeżdżących do Niemiec.
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl
Oczywiście, że to cyganie. Oprócz tego typu wyłudzeń, sprzedają też naiwnym pilarki i inne narzędzie. Tyle, że to marne podróby
Tez zostalem "zalatwiony" w ten sposob ,,,,naiwny ..:-)))
Nagminny proceder który uprawiają cyganie .Niedawno po okolicy Wodzisławia poruszali się cyganie na Czeskich numerach i wciskali podobny kit tylko że pytali o drogę na warszawę .Oferowali noktowizor ( zabawka z plastiku ) i szwajcarskie zegarki made in china za poratowanie na benzynę .
jaki tygodnik taki artykuł
pazerność i głupota a w końcu to poszkodowany myślał że tego Turka wykiwa, no i ma czego chciał
głupich nie sieją ,i tyle
My z mężem identyczne zdarzenie mieliśmy w Wodzisławiu Śl. jakieś 2 tyg temu., mężczyzna ciemnej karnacji, elegancko ubrany, przedstawił się jako manager, to samo brak paliwa, prośba o pożyczkę i wciskanie sygnetu, tylko że miał czarny samochód. Ale na szczęście nie daliśmy się oszukać.
Obywatel Turcji mieszkający w Niemczech? Hahha, islamizajca Niemiec jest już w fazie drugiej - defensywny dżihad. Rodzina niemiecka to 2+1, 2+2 lub 2+3, a rodzina muzułmańska zamieszkująca Eurabię to (2)+8,(2)+10 - daje do myślenia? Nie ma już Niemiec, Anglii, Belgii i Francjii, są za to islamskie kraje, które kiedyś się tak nazywały.
W ryja było dać i tyle w temacie,po drugie nie ma nawet co wysiadać z auta zwłaszcza kiedy jakiś ciemno skóry umazanieć idzie do naszego auta :)
No cóż, jak ktoś głupi to za tolerancję musi płacić. Nikt mądry Turkowi by nie pomógł, bo wie jakie opinie mają w Niemczech i w całej Europie.
przeciez to kazdy wie,ze takim osoba sie nie ufa.strata na wlasne zyczenie