Kozielska nie będzie obszarem ograniczonego użytkowania
Tylko radny Mika głosował za takim rozwiązaniem. Rada uznała, że ograniczenia byłyby wbrew woli mieszkańców Starej Wsi, którzy wypowiedzieli się w tej sprawie latem.
Po Kozielskiej suną regularne transporty na wielotonowych tirach. Miejscowi narzekają na wysokie natężenie ruchu, a zwłaszcza na hałas w okolicy. Zarządca drogi przeprowadził tu specjalne badania nazywane przeglądem ekologicznym. Wynika zeń, że nie są i nie będą dotrzymane standardy jakości środowiska w zakresie hałasu.
Nie poprawią ich ani ograniczenie natężenia ruchu, ani zastosowanie ekranów akustycznych jak również ograniczenie prędkości.
W takich przypadkach tworzy się obszar ograniczonego użytkowania. Zabrania się w nim lokalizacji takich obiektów jak placówki oświatowe, domy pomocy społecznej czy inne wymagające ochrony akustycznej. Nowa zabudowa mieszkalna jest dopuszczalna tylko po spełnieniu wymagań technicznych zapewniających właściwy klimat akustyczny wewnątrz pomieszczeń. Od strony drogi krajowej powinny powstawać tylko placówki usługowe
Co zyskaliby miejscowi dzięki takiemu obszarowi? Prawo do rewitalizacji akustycznej polegającej na wymianie stolarki okiennej w budynkach od strony generującej hałas drogi i wykonaniu na koszt zarządcy drogi modernizacji akustycznej budynku mieszkalnego.
Pilotujący ten temat radny powiatowy Ryszard Winiarski, szef klubu radnych z "Razem dla Ziemi Raciborskiej" uzasadniał dlaczego koalicja rządząca będzie za odrzuceniem projektu uchwały. - Na spotkaniu z mieszkańcami dominował sprzeciw wobec wprowadzenia obszaru ograniczonego użytkowania. Wartości tutejszych nieruchomości znacznie by spadły. Staramy się o inne rozwiązania dla spokoju na Kozielskiej, najbliżej jest instalacji fotoradaru - powiedział nam Winiarski.
W głosowaniu na październikowej sesji tylko radny Norbert Mika poparł wprowadzenie obszaru ogranicznego użytkowania na Kozielskiej. 13 rajców koalicji Razem-PO było przeciwnych, a 8 radnych (zarząd powiatu i opozycja) wstrzymało się.