Lenk na Płoni. Na początek debata o grzaniu
Pierwszy kwadrans spotkania z mieszkańcami zdominowała dyskusja o wyższości grzania ekogroszkiem nad opalaniem gazem. Włodarz miasta pochwalił się niskimi rachunkami.
Prezydent Mirosław Lenk ogrzewa dom gazem, zapłacił w zeszłym roku rachunek w wysokości 2 tys. zł. Mieszkańcy Płoni za zużycie ekogroszku ponieśli opłaty rzędu 3,5 tys. zł i więcej. Prezydent zapowiedział przy okazji, że może dojść do modyfikacji urzędowych dopłat do likwidacji niskiej emisji, gdzie głównie dopłaca się do zakupu pieców węglowych. Na Płoni zgłosił się tylko jeden mieszkaniec po dotację na wymianę pieca, w innych dzielnicach statystyki nie są dużo lepsze.
Później rozpoczęła się dyskusja nt. rynku pracy. Dziwiono się np. dlaczego rybniczanka kieruje domem kultury gdy nie ma pracy dla raciborzan. Prezydentowi dostało się za upadające w mieście kolejne zakłady pracy. - Przecież samorząd nie buduje fabryk! - bronił się włodarz. Podkreślał, że gmina stwarza warunki dla rozwoju firm, dając ulgi w strefie ekonomicznej.
Miejscowi są niezadowoleni z jakości prac wykonanych na ul. Piaskowej, gdzie trwa remont. Bałagan jaki zostawili budowlańcy irytuje płonian. Podobnie jak studzienki kanalizacyjne zarośnięte trawą. - Na moście wjazdowym do miasta. To powinno zainteresować władze - mówili w trakcie spotkania.
Wizyta Mirosława Lenka zainteresowała 26 osób. Miasto chce w dzielnicy wyremontować ul. Adamczyka lub Szkolną, a następnie być może Srebrną.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.