Szkoły z powiatu wodzisławskiego liczą na głosy
Każdy mieszkaniec powiatu wodzisławskiego może przyczynić się do wyposażenia szkoły w regionie w nowoczesny sprzęt multimedialny. Wystarczy oddać głos na jedną z czterech szkół z powiatu, które biorą udział w konkursie Tesco dla Szkół.
Są to: Zespół Szkół nr 2 w Wodzisławiu Śląskim, Zespół Szkół w Gołkowicach, Zespół Szkół w Rydułtowach oraz Zespół Szkół Sportowych Radlinie, na stronie www.tescodlaszkol.pl. Szkoły mają szansę na wygranie jednej z 10 pracowni multimedialnych z pełnym wyposażeniem lub zestawu sprzętu do nowoczesnej szkolnej sali kinowej, która przypadnie w udziale placówce, która zdobędzie najwięcej głosów w województwie śląskim.
W konkursie Tesco dla Szkół - "Talent do niemarnowania" 8 zespołów uczniów z 4 szkół nakręciło 2-minutowe filmy zachęcające do niemarnowania żywności. Teraz walczą o głosy, które zapewnią im wygraną w regionie i nowoczesną salę kinową dla szkoły lub przejście ich filmów pod obrady Jury i szansę na zdobycie jednej z 10 pracowni multimedialnych. Głosowanie potrwa od 18 listopada do 16 grudnia 2013 r. i wziąć może w nim udział każdy, kto zarejestruje się na stronie www.tescodlaszkol.pl.
na chama rzecz jasna można coś robić - coś jak czyszczenie broni w wojsku od obiadu do kolacji ;-)
podstawowym zadaniem nauczyciela jest uczyć, skoro zmniejsza się mu liczbę godzin dydaktycznych to maleje liczba godzin by przygotować się do zajęć z uczniami. chyba, że ktoś chce mi wmówić, że zabezpieczanie czy konserwacja sprzętu IT w "1 obiekcie" (czyt.szkole) wymaga pracy non stop. naprawa jest taka, że kupuje się nowe lub oddaje na gwarancji. poza tym co z innymi nauczycielami (nie informatykami) - też są tak bardzo zajęci?
Ja to rozumiem następująco: Mniej godzin zajęć dydaktyczno-wychowawczych, a w zamian większa "liczba obowiązków w administrowaniu i zarządzaniu szkołą/placówką, procedur związanych z bezpieczeństwem informatycznym i ochroną danych osobowych a także zabezpieczeniem, konserwacją i naprawą sprzętu informatycznego."
Art.42a pkt 2 - obniżenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nie może spowodować zmniejszenia wynagrodzenia oraz ograniczenia innych uprawnień nauczyciela. - zapytam kto nie chciałby mniej pracować za to samo wynagrodzenie? to tylko przykład jakie uprawnienia mają nauczyciele.
Uzasadnienie do uchwały: "Nauczyciele oprócz zadań dydaktyczno - opiekuńczo - wychowawczych w szkołach lub placówkach wykonują często inne zadania zlecone przez organ prowadzący lub wynikające
z potrzeb organizacyjnych szkoły/placówki.
W ostatnich latach w szkołach i placówkach oświatowych wzrosła liczba obowiązków
w administrowaniu i zarządzaniu szkołą/placówką, procedur związanych z bezpieczeństwem informatycznym i ochroną danych osobowych a także zabezpieczeniem, konserwacją i naprawą sprzętu informatycznego. W związku z tym, istnieje potrzeba przyporządkowania pracownikom szkoły nowych obowiązków. Niektóre z nich najlepiej wypełnią nauczyciele, gdyż posiadają niezbędną wiedzę i kwalifikacje. Art. 42a ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 roku Karta Nauczyciela (tj. Dz. U. z 2006 r. Nr 97, poz. 674 z późn. zm.) daje uprawnienia organowi prowadzącemu szkołę/placówkę określenia przypadków w jakich nauczycielowi zatrudnionemu
w pełnym wymiarze zajęć można obniżyć tygodniowy obowiązkowy wymiar zajęć oraz warunki
i tryb tego obniżenia. Podjęcie takiej uchwały da możliwość realizowania nauczycielom innych zadań wynikających z potrzeb organizacyjnych szkoły/placówki lub powierzonych przez organ prowadzący, w ramach obniżonego tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć.
"
@mhl999: Ten temat proponuję "wrzucić" do wątku poświęconego nowemu szefowi MEN. Ciekaw jestem, jak przebiegły konsultacje dot. tej uchwały, bo zakończyły się 18 listopada br.
może redakcja zajmie się tym cudem natury http://www.powiatwodzislawski.pl/konsultacje-projektu-uchwaly-rady-powiatu-wodzislawskiego-w-sprawie-okreslenia-przypadkow-w-jakich-mozna-obnizyc-nauczycielowi-tygodniowy-obowiazkowy-wymiar-godzin-zajec-oraz-warunki-i-tryb-tego-ob.html bo skoro nauczycielom w powiecie brakuje godzin to sprawa jest oczywista powinno się ich zwalniać, a nie wymyślać cuda na kiju. teoretycznie dojdzie do tego, że nauczyciel będzie miał w tygodniu 4h dydaktyczne, a pozostałe 36h będzie "polerował sracz szczoteczką" by zapewnić mu godziny. przepraszam za takie określenie, ale odnoszę wrażenie, że w imię ochrony etatów nauczycieli wszystko się zrobi by ich tylko nie zwolnić. proponuję powęszyć, który dyrektor szkoły zaproponował takie rozwiązanie. wątpię by taka inicjatywa wyszła z samego powiatu. dziwię się jednak staroście, że pozwala na takie przegięcia.