Pobił złodzieja torów, teraz sam stanie przed sądem
Sąd Rejonowy w Wodzisławiu zajmie się sprawą miłośnika kolei, który we wrześniu ubiegłego roku pobił złodzieja torów. Przestępca doznał ciężkiego złamania ręki i urazu głowy. Od tego czasu w okolicy z torów nie zginęła ani jedna metalowa podkładka.
REGION Nieczynny szlak kolejowy łączący Racibórz Markowice z Olzą i Pszowem to oczko w głowie pasjonatów z Towarzystwa Entuzjastów Kolei Ziemi Wodzisławskiej i Raciborskiej. Kilkunastu mieszkańców powiatu wodzisławskiego próbuje ocalić linię kolejową, która nie jest już potrzebna PKP, ale posiada wysokie walory widokowe. Na swoje niezwykłe hobby wydają własne oszczędności czy to patrolując szlak daewoo tico, którego rozstaw pasuje do torów czy kosząc chwasty własnoręcznie skonstruowaną samobieżną kosiarką. Jesienią ubiegłego roku jeden z takich patroli zakończył się dramatycznymi scenami. – Wówczas intensywnie patrolowaliśmy szlak, bo ginęły całe odcinki torów. Złodzieje byli świetnie zorganizowani a policja bezczynna – wspomina Jan Psota, jeden z miłośników, a teraz oskarżony w procesie karnym (chce, aby pisać pełne nazwisko).
Złodzieja zabrała karetka
Skąd kłopoty prawne kolejowego entuzjasty? Chodzi o zdarzenie z 5 września 2012 r. Jan Psota patrolując szlak na rowerze wypatrzył jednego ze złodziei – Stefana G. Psota miał wówczas zrobić użytek z pałki, którą miał przy sobie. – Mężczyzna ten jechał na rowerze, a w ręku miał kij bejsbolowy. Podjechał on do Stefana G., zsiadł z roweru, a następnie zaczął uderzać go tym kijem po całym ciele. Stefan G. usiłował się bronić, ale bezskutecznie. Po chwili nadjechała policja i zatrzymała agresywnego napastnika. Okazał się nim Jan Psota.
Inaczej cała sytuację wspomina sam Jan Psota. – Porzuciłem rower na środku drogi i ze sztylem podbiegłem do złodzieja, który znajdował się na brzegu kukurydzy jakieś 10 metrów od drogi. Wezwałem go do zatrzymania się, ale on tylko uniósł w ręce flaszkę pełną wódki trzymając ją za szyjkę, denkiem do góry. Odebrałem to jako atak i zamachnąłem się, zanim złodziej zdążył trafić mnie – wspomina. Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę pogotowia, która udzieliła pomocy pokrzywdzonemu – opisywał przebieg zdarzenia w akcie oskarżenia prokurator. Złodziej doznał obrażeń ciała w postaci otwartego, wieloodłamowego złamania prawego przedramienia z przemieszczeniem oraz ran tłuczonych głowy. Obrażenia te - w opinii biegłego sądowego - naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała pokrzywdzonego na okres powyżej 7 dni.
Wyroki w zawiasach
Na początku listopada Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim przesłała do wodzisławskiego sądu akt oskarżenia w sprawie pobicia. Jan Psota został oskarżony z artykułu 157 paragraf 1 kodeksu karnego, za co grozi mu do pięciu lat wolności. Nie ma wątpliwości, że Jan Psota okładał pałką rzeczywistego złodzieja, bo sąd skazał go już prawomocnym wyrokiem za kradzieże torów. Teraz czas osądzić Psotę.
Badając sprawę samych kradzieży torów, Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim ustalił, że na torach kradli Stefan G., Krzysztof Ż. i Władysław B. Sąd skazał ich za dwa czyny. Po pierwsze za to, że w okresie od 26 lipca do 4 września 2012 w Bełsznicy roku skradli na szkodę PKP PLK S.A. elementy torowiska o wartości ponad 4 tys. zł. Drugi czyn dotyczył wieczoru, kiedy pobity został Stefan G. czyli 5 września 2012 r. Działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali dokonać zaboru w celu przywłaszczenia 55 metrów szyn kolejowych, 84 podkładek, 176 kompletnych śrub 184 wkrętów itp. Kradzieży nie dokonali, bo zatrzymała ich policja i Jan Psota. Krzysztof Ż. działał w warunkach recydywy. Władysław B. za ciąg przestępstw został skazany na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Stefan G. został skazany na półtorej roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, a Krzysztof Ż. na dwa lata w zawieszeniu na pięć lat.
Oprócz tego oskarżeni otrzymali grzywny w kwocie od 800 do 1000 złotych. – Wyrok zapadł 17 stycznia 2013 roku. Jest już prawomocny – potwierdza sędzia Agata Dybek Zdyń z Sądu Okręgowego w Gliwicach. Jan Psota, który w najbliższą środę stanie przed sądem, nie ma wątpliwości, że sąd skazał ich tylko za część rzeczywistych kradzieży. – Na tym odcinku skradziono ponad dwieście metrów torowiska, czyli blisko pięćset metrów szyn. Złodzieje wzbogacili się kosztem tej linii – przyznaje Jan Psota.
Adrian Czarnota
hahaha @sztomel- łżesz jak pies a jak masz coś powiedzieć to unosisz się swoją niby wyższością. "W Niemczech funkcjonuje łącznie ok. 350 operatorów przewozów kolejowych,w tym 26 przewoźników będących własnością skarbu federalnego oraz ponad 320 prywatnych przewoźników kolejowych. Długość sieci kolejowej zarządzanej przez DB Netz wynosi ok. 34 tys. km.". to stan na 2013 r. a co do emerytur górniczych to naprawdę wystarczy podstawowa wiedza matematyczne żeby sobie samemu policzyć czy jest możliwe zarobienie na te emerytury bez dotacji państwa. a jak już tej wiedzy nie posiadasz to polecam wyszukiwarkę i liczne artykuły z tym tematem związane. oczywiście pomijaj te pisane przez związkowych nierobów.
Poza tym widzę @mhl999, że przytoczonego w dyskusji paragrafu o obronie koniecznej nie przeczytałeś albo go nie zrozumiałeś. Jasiu miał prawo lecieć z pałą na złodzieja pierwszy, właśnie w myśl obrony koniecznej bo ona dotyczy, tak osób, jak i mienia - nawet cudzego. Teraz to ja się powtarzam, ale nie szkodzi, bo osoby czytające te wypowiedzi a nie uczestniczące w tej dyskusji mogą sobie wyrobić mylną opinię.
@mhl999 dlaczego złodzieja piszesz w apostrofach? przecież wiadomo, że to był złodziej bo dzięki akcji Jasia został schwytany i prawomocnym wyrokiem skazany za swoje złodziejstwo, które Jasiu zaobserwował. To właściwe dzięki nieudolność policji, która niezwłocznie miała przyjechać po wezwaniu Jasia, a nie zrobiła tego - doszło do "pobicia" złodzieja.
@koło - wypowiedziałem się już w temacie, szkoda czasu na powtórki. to jasiu leciał z pałą na 'złodzieja' a nie odwrotnie.
mhl999-Czyli twoim zdaniem sąd nie zauważy, że złodziej mo interes w tym i to pieronowy, aby Jasiu przegroł. Przeca złodziej już myśli, aby się zemścić na Jasia, ty byś nie chcioł się mścić i mieć ku tymu tako okazjo? Złodziej dostoł zawiasy za złodziejstwo, więc kraść to bydzie mioł strach, a tyla torów jeszcze do ukradzynio, do tego musi zapłacić dużo kasy. Niewiadomo czy mioł składki zdrowotne opłacone. Wiync czamu mioł by popuścić Jasiowi i godać prowda. Ty byś się nie mścił? Nie chcioł byś trocha kasy wysłupić, a do tego, dowalić tymu, przez kierego mosz pieronowe kłopoty.
@koło - bo złodziej to też człowiek, a w tym konkretnym przypadku został skatowany choć nie było takiej potrzeby
sztomel-Stykło powiedzieć że na niewygodne pytanie, to odpowiadoł nie bydziesz... W końcu tyż na pendzyjo mosz albo na tako liczysz, przeca nie nasrosz se do swoigo gniozda.
@ koło - jak podniesiesz swoją wiedzę w wszelkiej materii to wtedy można z Tobą zacząć jakąkolwiek dyskusję . Na ten czas to szkoda nerw i klawiatury. Amen
sztomel-To kiedy górnik wypracował tą swoją emeryturę? Pracuje 25 lat, czyli jak ktoś a dziś 74 lata, to ostatni raz był w kopalni w 1984 roku, tak jak mój ujec. Pytani, skoro 30 lot siedzi na pendzyii, kiero wynosi coś koło 4 tys zł i biadoli że inni mają więcej. Wiec jak, dopłacomy do jego pendzyii czy ni?
@kłamstwo - no i nie wytrzymały moje nerwy na wypisywane tu głupstwa i muszę dodać swoje trzy grosze :Deutsche Bundesbahn (DB) (pl: Niemiecka Kolej Federalna) – powstała w 1949 jako kolej państwowa nowo utworzonej Republiki Federalnej Niemiec (RFN) w wyniku podziału kolei niemieckich na dwa zarządy państwowych kolei. Koleje RFN przyjęły nazwę Deutsche Bundesbahn, a koleje Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD) zachowały dotychczasową nazwę Deutsche Reichsbahn (DR). Nastąpił podział dotychczasowej sieci kolejowej na granicy wewnątrzniemieckiej. Komunikację transgraniczną (tzw. Interzonenzüge) .
Po zjednoczeniu państw niemieckich połączono również zarządy obu państwowych kolei niemieckich i przeprowadzono ich restrukturyzację , w wyniku której w 1994 r. powstał holding Deutsche Bahn AG. Niemiecka kolej jest nadal koleją PAŃSTWOWĄ i proszę nie wypisywać bzdur wyssanych z palca . Takie same brednie wypisujecie o dopłacaniu do emerytur górniczych . Kiedy już pokazujemy inne normalne kraje to warto by było także brać przykład z nich w opisywanym tu art. W Niemczech za taki czyn Jan Psota dostał by nagrodę pieniężną z Urzędu Miasta i z PAŃSTWOWYCH kolei . ORDNUNG MUSS SEIN !!!
mhl999-Powiedź mi, czemu sąd miał by dać wiary złodziejom, a nie tych, co ich zatrzymali. Gdyby sprawa dotyczyła policji, sokistów to Jasiu by przegrał bezspornie. Ale sprawa dotyczy złodzieii. Zadam ci pytanie, byłeś kiedyś w sądzie za świadka lub oskarżonego? Sąd się spyta złodzieja gdzie pracuje, a on powie że jest na bezrobociu, ma złamaną rękę, do tego wyrok w zawiasach, czyli żył z złodziejstwa. Wiec co ma do stracenia, jak nie udawać ofiarę, nie ma kasy żeby pić, kraść nie może, bo wpadka i laduje w pierdlu, do tego musi skołować 1000 zł na karę. Więc nie ma takiego sądu, aby dał wiarę poszkodowanemu, bo ten nie ma nic do stracenia, wiadome będzie że kasę będzie chciał wyciągnąć. Tak jak mówiłem, to sąd zawsze bierze pod uwagę to, kto zeznaje, a tu zeznają złodzieje, którzy są wściekli na Jasia, bo Jasio załatwił im wyrok w zawiasach i od 800-1000 zł grzywny, więc sąd doskonale będzie zdawał sobie sprawę że będą się mścić ile wlezie. Ty byś nie wykorzystał takiej okazji, przeciwko komuś kto ci zabił złotą kurę i jeszcze narobił ci kłopotów i kosztów. Podaj mi jeden argument, że sąd miał by dać wiarę tym złodziejom, którzy nienawidzą Jasia z przyczyn oczywistych.
@jasiu psota - lepiej się już nie wypowiadaj, może ci to zaszkodzić, wystarczy, że 2 koledzy poszkodowanego złożą zeznanie, że nadal to okładałeś pałą i możesz mieć problem by z tego wybrnąć. jeśli nie rozróżniasz zatrzymania od spuszczenia komuś wpie..ol to sokistami, policjantami czy kim tam jeszcze chcesz, bo możesz mieć problem w sądzie. wciąż jednak nie wiem czy złapałeś poszkodowanego na "gorącym uczynku" czy nie, czy gość się na ciebie zamachnął raz z flaszką czy wymachiwał. przecież on równie dobrze może powiedzieć, że szedł się z kolegami napić. co z tego, że w takim miejscu. zadaj sobie pytanie jak ty byś się zachował gdyby ktoś leciał na ciebie z pałą? idę o zakład, że na bank podobnie. jaka była odległość między wami? pytań można zadawać wiele i na każde musisz mieć mądrą i logiczną odpowiedź, które w całości będą przekonywujące. powiedz mi jak na moście czy wiadukcie można wpaść w studzienkę kanalizacyjną? ślepota czy coś innego?
@koło - zgodzę się z tobą, że nadawanie przywilejom grupom zawodowym jest złe, ale nie możesz winić za to tylko górników. spójrz na mundurowych - ci uprawnienia emerytalne nabywali po 15 latach a jest ich zdecydowanie więcej. urzędnikom prędzej czy później trzeba będzie wypłacić emerytury, a wtedy będą kosztować jeszcze więcej. urzędnik niczego nie wytwarza. mamy jeden z najwyższych wskaźników w europie jeśli chodzi o urzędników. w wolnym tłumaczeniu darmozjadów jeszcze większych niż górnicy po których tak jedziesz. przykład urzędniczej głupoty z wodzisławskiego podwórka masz w wyprawie dookoła świata i wydaniu 10 tys w błoto bo trudno mówić tutaj o promocji. celem promocji powinno być przyciągniecie ludzi/inwestorów do miasta, trudno to zrobić na środku oceanu. jak jesteś chętny to zbieram ekipę na wyjazd koleją transsyberyjską, zobaczymy czy mi miasto dofinansuje ;-)
Co Wy pier......e, że "złodziej był katowany, jak leżoł"! Nachytoł i pod. A jak pod, toch go uż ani nie pomacoł! Bo i po co zresztą, kiedy chodziło yny o to, coby nie uciyk. Zamiast sie cieszyć, że sie mu nic nie stało, eszcze mo pretensje. I przestońcie bojać o "przipadkowych ludziach". Dobro uwaga z tym kutym płotym i ze studziynkom - uż ech pryndzy chcioł ludzi uświadomić, że tak bydzie. Płyta ze studziynki - drobiazg. Ale mój kolega, kolejorz od kontroli mostów i wiaduktów, wpod do studziynki, co śni dekel sfinyli i do te pory krziwy chodzi.
tu akurat zgodzę się z @koło. jakby nie liczyć państwo dopłaca do emerytur górniczych. i zapominacie o fakcie kilkukrotnego umorzenia długów spółek węglowych wobec państwa tytułem właśnie zus czy podatków. dlatego takie instytucje jak kopalnie czy kolej powinny być sprywatyzowane. bo prywatny właściciel nie pozwoliłby na to żeby jego majątek rozkradano. z tego co wiem to i u południowych i u zachodnich sąsiadów kolej ma się dobrze i przynosi zyski. ale skoro u nas stać państwo na utrzymywanie kilkudziesięciu związków zawodowych i różnych rodzajów przywilejów to mamy jak mamy.
mhl999-Tyle pisało, że wynosi różnica, pomiędzy tym co górnicy wpłacają a tym co ZUS emerytom górniczym wypłaca. ale to jest logiczne. Skoro górnik pracuje jedynie 25 lat a potem jest w 100% na utrzyaniu państwa i pobiera wysoką emeryturę, to jest to po prostu niemożliwe aby nazbierał taką kwote przez 25 lat. Mój ujec jest już 30 lat na emeryturze, pracował 25 lat. Emerytury ma ok 4 tys zł. Jakim cudem zarobił na emeryturę? Zdrowie mu dopisuje, ma 74 lata, na emeryturze jest już 30 lat. A straż to jak wojsko czy policja, wiadomo że służby muszą być w większości państwowe, mimo że mogą być jedynie częściowo.Nie powiedział bym że straż dobrze funkcjonuje, biorąc pod uwagę ile kasy zgarniają. No ale za bardzo inaczej się nie da, bo nikt raczej prywatnej straży nie założy, bo by na tym za bardzo nie zarobił, dlatego też powstało OSP. Ty mi nie odpowiedziałeś na inne moje pytanie, kto wpłaca wiecej do ZUSu, czy górnicy czy 4 miliony urzędników.
@koło - plączesz się w zeznaniach, skoro zus wypłaca 18mld górnikom to nie można twierdzić, że tyle brakuje, bo część składek wpływa do zus. jakimś cudem pominąłeś temat straży pożarnej ;-)
mhl999-czyli twoim zdaniem polska stała lepiej za komuny, niż teraz? Wtedy było wszystko państwowe, twoim zdaniem ludzie żyli w dobrobycie?
mhl999-zapoznaj się, ile zus wypłaca górnikom a ile wpływa do Zusu. Jest to 18 miliardów rocznie, tyle brakuje na górnicze emerytury i podatnicy każdego roku zrzucają się na te 18 miliardów złotych, aby emeryci kopalniani mieli swoje emerytury. Dla prostego przykładu, mój ujec ma 74 lata, , na kopalni pracował 25 lat, na emeryturze jest od 1984 roku i od tego czasu pobiera wysoką emeryturę, dziś to coś koło 4 tys zł każdego miesiąca. Jakim cudem jest w stanie zarobić na swoją emeryturę, skoro od 1984 roku niepracuje a pobiera wysoką emeryturę. Chciałem też dodać, że do Zusu wpłacają więcej urzęnicy państwowi, wyobraź sobie że jest ich w polsce ok 4 milionów, zobacz ile to jest składek do ZUSu, zobacz ile to jest podatków... Gdyby tak zrobić 8 milionów urzędników, to zobacz jakie ZUS miał by wpływy...
Gdyby nie rozsprzedano majątku narodowego co Polska stałaby dużo lepiej niż stoi obecnie ;-)
Gdyby nie złodzieje mielibyśmy piękną atrakcję od Gliwic po Racibórz, a tak tylko marne 7km toru z 50km pozostało. W Raciborzu mogłaby być przesiadka na normalny tor i dalej na Pszów, Olze a może i turystycznie do Ostrawy czy Bohumina. Czechy to inna bajka. A Dolny Śląsk i koleje poniemieckie, mosty tunele - może nie takie jak w Szwajcarii. Tam też wszystko rozkradzione.
plany może i są, ale "mocodawcy" bez których pasjonaci nic nie zrobią mogą nie mieć po drodze, by "furiat jasiu" w tym uczestniczył, bo jeszcze nie daj boże znów komuś przygrzmoci bo wyrzucił papierek ;-) prawda jest taka, że każdy powód jest dobry. wątpię by pasjonatów było stać na wykup owego szlaku kolejowego, nie mówiąc o tym, że pkp go może nie chcieć sprzedać. póki co pozwala im się bawić na tym odcinku i to wszystko.
@koło - straż pożarna też jest państwowa, wg ciebie też ma gdzieś wezwania, które dostaje? wszak jak sam piszesz trudno aby coś państwowe było porządne. kopalnie to jedne z największych płatników podatków czy składek zus, te ostatnie płacą na bieżąco i możesz narzekać, że więcej wyciągają ale jeśli zaprzestaną ich płacić to dziura w zus-ie będzie jeszcze większa ;-) złodziej nie zaatakował jasia, jak sam twierdził zamachnął się. istotna zatem jest odległość - zasięg "rażenia" butelki jest przecież zdecydowanie inny niż pały, którą jasiu przygrzmocił złodziejowi. co innego gdyby jasiu stwierdził, że wymachiwał butelką i zbliżał się w jego kierunku, a co innego zamachnąć się. to po prostu forma obrony przed gościem z pałą. jeśli to co napisał jasiu na tym portalu zostanie wykorzystane przeciwko niemu to znów ma problem. też będzie się tłumaczył stresem, a może tym, że został wpuszczony w maliny i dał się zmanipulować w emocjach napisał w skrócie choć miał na myśli wymachiwanie butelką? jak widzisz prosta sprawa może się skomplikować.
kłamstwo-Kolej jest państwowa, więc trudno aby coś co państwowe, było porządne, działa tak samo jak kopalnie, czyli ma wszystko gdzieś. Natomiast szlak ten jest używany jak na razie przez to stowarzeszenie, są plany aby uruchomić tam kolejkę turystyczną, tak jak jest przykładowo w Rudach, wiec niszczenie tego szlaku, można uznać za wandalizm, a ja bym to uznał wręcz za sabotaż.
hahaha@kpło- jasne że mogę. czekam tylko jak będzie po wyroku i jak tu będziesz kolejne baje wciskał. jak ten szlak kolejowy taki ważny to dlaczego kolej ma go w dupie? dlaczego nie zapewniła jasiowi pomocy? bo tak jak mają ten szlak w dupie tak i was mają dokładnie w tym samym miejscu hahaha. zapytaj jasia czy ktoś z kolei się pofatygował do niego. i nie pi...ol z tymi porównaniami bo najpierw chcesz gwałcić nasze żony (co zresztą ja na impotenta wyczyn niebywały) a później te same żony chcesz zabijać m(co z klei jak na takiego "bohatera" wyczyn niebywały zabić kobietę) i porównujesz to do kradzieży kawałka metalu. a teraz studzienkę do tego porównujesz. miałbyś oczywiście rację ale gdyby ten tor był czynny a nie jest. więc zmień porównania bo stajesz się na tym forum macierewiczem. a policja zdaje się wyroków nie stanowi-hahaha więc znów masz jakiś kłopot z rozumowaniem. chyba od tego palenia śmieci ci szare komórki wyżarło- hahaha. spadam bo jest powiedzenie z kim przystajesz takim się stajesz a ja nie chcę być tępakiem hahaha.
kłamstwo-Jak ktoś pali śmieciami, to jest problem, ponieważ ten ktoś znajduje się na swojej posesji i jedynie policja z nakazem może mu wejść do domu. A co do wyroku, to policja mnie przekonywała, abym się przyznał, bo i tak przegram, mówili tak jak ty, że nie mam szans wygrać. Prokurator to sami twierdził, ja szedłem w zaparte i w sądzie wygrałem. Wiec widać że nie masz pojęcia o prawie, sądownictwie itp. No ale popisać pierdoły sobie możesz...
mhl999-Zeznania kolegów, skazanych za to samo złodziejstwo sąd inaczej ocenia... Jedno pytanie, co powinien zrobić jasiu, gdy był obok tego złodzieja, a złodziej zaatakował go butelką, a Jasiu wiedział że koledzy złodzieja mogą temu napastnikowi pomóc, co powinien zrobić? Dać się pobić? Albo zastosować wschodnie sztuki walk :D
kłamstwo-Kawałek złomu, spowodował gigantyczne straty finasowe. To tak jak kawałkiem złomu możemy nazwać studzienkę kanalizacyjną, ale ten drobny kawałek złomu nabiera innej postać, jak by ktoś wpadł do tej studzienki. Wiesz ile pociągów się wykoleiło, bo tacy złomiarze zabrali sobie "kawałek złomu"? Oni nie kradli złomu, tylko dewastowali szlak kolejowy, nie widzisz różnicy?
hahaha- jak zwykle rozbawił mnie @koło. ok- jestem z bloków. i przed wejściem ustawy śmieciowej tacy jak ty z domków jednorodzinnych notorycznie przywozili mi śmieci do kontenerów na MOJE osiedle. szkoda ze nie znałem twojej "moralności" wówczas bo powinienem połamać ich bejsbolem. tacy jak ty notorycznie palę śmieciami więc może powinniśmy teraz wziąć sprawy w swoje ręce i połamać takim śmieciarzom nogi? oczywiście bejsbolem bo jak na solo to tylko uzbrojonym hahaha. może powinniśmy sprawdzić czy wszyscy wywożą ścieki do oczyszczalni a jak ktoś nie ma kwitka to wp...ol. kijem oczywiście bo jesteśmy odważni hahaha. nikt nie broni złodzieja. wmawiacie to jak maciarewicz zamach smoleński. po prostu cywilizowany człowiek nie popiera skatowania drugiego za kawałek złomu. państwo a szczególnie kolej ma te tory w dupie a wy chcecie za szeryfów robić. nie szanujemy złodziei ale też nie szanujemy furiatów z pałą w ręku. wpisami na tym forum zrobiliście sobie więcej wrogów niż mieliście. a szczególnie bidny jasiu. szkoda mi go bo dostanie wyrok zamiast orderu. @tuff łżesz jak pies- samorząd nic do torów nie ma i do waszej działalności. jak zostało powiedziane nie macie żadnych atestów na wasze pseudo pojazdy. macie jakieś słowo naczelnika ktore jak dojdzie do tragedii zniknie jak mgła smoleńska pozostawiając biednego jasia na łaskę sądów. skoro bronił tak dzielnie mienia kolejowego to dlaczego ten naczelnik nie zaproponował pomocy prawnej? albo Roman sokista za którego odwalacie robotę? bo mają was głęboko w d..pie. pozdrawiam :).
pamiętaj, że było tam jeszcze 2 kolegów poszkodowanego, którzy mogą zeznać, że "zenek" upadł a napastnik wciąż go okładał. niestety obrażenia jakie odniósł są tego dowodem.
@kolo - od razu widać, że w wojsku nie byłeś, bo gdybyś odbębnił parę wart to byś głupot nie gadał. wciąż nie widzisz różnicy między zatrzymaniem osoby a pobiciem. złom został ujęty w "" ale twoja wyobraźnia tego nie przerobiła jak trzeba ;-) sąd może zadać proste pytanie, czy poszkodowany upadł i czy dalej był bity, katowany - jeśli tak to dlaczego? czy wciąż czuł się pan zagrożony? oskarżony niech sobie bardzo mądrze przemyśli odpowiedzi na tego typu pytania.
mhl999- Gadasz takie same bzdury, jak kobiety w Warszawie, gdzie policjant zastrzelił murzyna, bo ten murzyn chciał mu wyrwać broń, policjant postrzelił go w nogę i chciał udzielić pierwszej pomocy, ale murzyni zaczęli w tego policjanta rzucać kamieniami i policjant nie mógł udzielić mu pomocy i ten bandyta się wykrwawił. A niektóre warszawskie organizacje zrobiły protesty przeciwko policji, że są rasistami. Według nich, to policjant powinien pozwolić murzynkowi wyrwać broń i zapewne powinień ten policjant dać się zastrzelić temu czarnemu bandycie. Ty mówisz tak samo, Jasiu powinień dać się pobić temu złodziejowi, wtedy był byś zapewne zadowolony.
mhl999-Skoro od karania są wyłącznie sądy, to po co policja nosi pałki, gaz, broń itp. Po co im te narzędzia, skoro od karania są sądy. Idąc twoim tokiem myślenia, to policja posiada pałkę, gaz i broń, aby karać i wymierzać sprawiedliwość, no bo po co im ten sprzęt?
mhl999-Od razu widać żeś je z bloków i nie posisadosz swoigo terenu. Otóż w kradzieży z placu nie chodzi o koszty materialne, bo często one nie są wielkie.Tu chodzi o pewien fakt, że obcy gad, wszedł na twoją właśność i coś ci ukradł. Chodzi oto, że ty na swoim jesteś na swoim, obcy nie ma tam nic do szukania. Ale żeby to zrozumieć, to trzeba coś posiadać. A co do złodzieja, to jak zauważyli koledzy, to nie kradł złomu, ale niszczył dobry szlak kolejowy. Można to porównać do tego, jak by złodziej wszedł do twojego domu i powyrywał by ci klamki, kable itp a następnie powiedział by w sądzie, że kradł tylko złom. On nie ukradł złomu, ale zniszczył dobrą rzecz, czyli szlak kolejowy. Ukraść złom, to można komuś z placu ukraść naprzykład stare rury z remontu domu, które leżą sobie na gruzie i czekają aż właściciel je wywiezie na złom. Wtedy takie coś można nazwać złomem. Swoją drogą, wyobraź sobie że masz kuty płot, nagle ktoś ci przęsła kradnie, naprzykład ukradnie ci dwa przęsła, potnie i sprzeda w skupie złomu, twoim zdaniem on też kradł złom?
@tuffo - od karania, wymierzania sprawiedliwości są sądy, czy twoim zdaniem skatowanie człowieka jest usprawiedliwieniem, bo ktoś chciał zapier...ić trochę "złomu"? gdyby to była bójka między tymi osobami to jeszcze mógłbym zrozumieć, ale jasiu szkód nie poniósł. po prostu walił ile wlezie aż ten nie wstanie. i tu jasiu musi poszukać uzasadnienia przed sądem ;-)
Na dzień dzisiejszy w prawie oskarżony ma większą ochronę iż poszkodowany, dlatego pojawiają się takie paradoksy typu - złodziej kradł, broniący się lub broniący mienia w trakcie obrony pokiereszował złodzieja, no to złodziej skarży tego co bronił bo ma takie prawo. Złoczyńca popełniając czyn zabroniony nie powinien mieć żadnych praw. Jedyne co w prawie powinno być zapisane to to czy faktycznie był dokonany czyn zabroniony (tak aby nie dochodziło do przypadków ataków niewinnych osób bo komuś się wydawało), jeśli w procesie wyjdzie, że był czyn zabroniony to broniący z automatu powinien być zwolniony nawet w przypadku zabicia złoczyńcy.
Konkludując tę dyskusję, SZANUJMY ZŁODZIEI - bo taki wniosek z tej dyskusji wynika. A skoro społeczeństwo nie ma nic przeciwko nim to zalegalizujmy złodziejstwo. Zło już kiedyś zalegalizowano w pewnych systemach władzy i nic dobrego z tego nie wyszło.
i jeszcze taki paradoks - "nie popełnia błędów tylko ten, który nic nie robi" - jak rozumiem złodziej też ma prawo popełnić błąd ;-)
@tuffo - nic nie tłumaczy furiatów, którzy zasłaniają się "stresem" czy "strachem" bo nie potrafią nad sobą zapanować. stajecie się monotonni o tej kradzieży na podwórku. państwo bardziej cię okrada niż nie jeden złodziej. chyba, że masz takie podwórko, na które codziennie ktoś wpada ;-)
Nie popełnia błędów tylko ten, który nic nie robi. Przyjdzie ktoś na twoje podwórko kraść, to broń boże nie broń się, bo może jakieś paragrafy przekroczysz (zresztą to akurat z złodziej ma w nosie, ale ty akurat będziesz się w takiej sytuacji tym przejmował), a zrób jeszcze herbatkę złodziejowi, że by mu się miło kradło - może przy okazji jeszcze towarzysko pogadacie.