Na Bema trzeba jeździć wężykiem
Po raz kolejny rydułtowscy radni zwracają uwagę na problem zapadniętych studzienek kanalizacyjnych na ulicy Bema, które są zmorą kierowców.
- Jeżdżą wężykiem, aby je ominąć. Zdarza się, że wjeżdżają na przeciwległy pas ruchu, aby nie wpaść w dziurę. Proszę o zgłoszenie do Powiatowego Zarządu Dróg konieczności naprawy studzienek - apelował na sesji miejski radny Zbigniew Majewski.
Okazuje się, że Powiatowy Zarząd Dróg zna problem i próbuje go rozwiązać. - Część włazów studni kanalizacji deszczowej rzeczywiście wykazuje obniżenie w stosunku do jezdni - przyznaje Wojciech Raczkowski, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu. Dodaje, że ilość studni zlokalizowanych w jezdni jest znacząca, a ze względu na konieczność zachowania przejezdności drogi trzeba rozłożyć niezbędne prace w czasie. - W lipcu tego roku PZD zlecił firmie specjalizującej się w regulacji wysokościowej studni kanalizacyjnych remont 9 włazów wykazujących największe uszkodzenia. Ponadto w listopadzie zlecono dodatkowo regulację kolejnych 5 włazów wraz z wymianą elementów żeliwnych. Kolejne remonty studni kanalizacyjnych będą prowadzone sukcesywnie - zapowiada rzecznik.