Szpik kostny chce oddać 299 osób
11 i 12 grudnia w Galerii Młyńskiej i w budynku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu odbyła się rejestracja potencjalnych dawców szpiku kostnego. Powodzenie akcji przerosło oczekiwania organizatorów.
- Nie ukrywam, że mieliśmy nadzieję na jakieś 100-150 osób zarejestrowanych w ciągu tych dwóch dni. Jakie więc było nasze zaskoczenie, kiedy już pierwszego dnia zarejestrowaliśmy 151 osób. Drugi dzień cieszył się równie dużym powodzeniem, bo chętnych dawców było u nas aż 148. Oba te dni dały liczbę 299 osób. To wspaniały wynik jak na takie miasteczko jak Racibórz. Porównując się do takich miast jak Opole, Warszawa czy Kraków, to przebiliśmy tamtejsze uczelnie razy trzy! - podsumowuje Julia Anna Parzonka, ambasadorka Dnia Dawcy Szpiku Kostnego.
- Jestem dumna z wolontariuszy, z raciborzan i ludzi z okolic. Odwiedzały nas tłumy. Zdarzały się osoby, które specjalnie na akcję rejestracji zwolniły się z pracy i przyjechały do miejsca rejestracji z Kędzierzyna lub Kietrza. Sprawiało nam to ogromną radość.
Jednak nie tylko wolontariusze i nie tylko potencjalni dawcy pomogli przy Dniu Dawcy Szpiku Kostnego. Dziękujemy partnerom: Galerii Młyńskiej i Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej za możliwość przeprowadzenia akcji właśnie w tych miejscach. Nasi wolontariusze nie byli głodni dzięki restauracji ROMA, SHIRO i Planeta Smaków w Raciborzu. JP Telebim wyświetlił na telebimach nasze reklamy, OSiR rozwiesił plakaty, Mc Donald’s rozdawał ulotki, szkoły ponad gimnazjalne przekazały uczniom wiadomość o rejestracji. Za organizacją tych dwóch dni rejestracji stała cała rzesza ludzi, której jesteśmy ogromnie wdzięczni. Bez tych ludzi i ich bezpłatnej pomocy nic byśmy nie zdziałali. Dziękujemy także mediom, które przekazały wiadomość na portalach, falach radiowych, telewizji i gdzie tylko się dało. To zasługa mediów, że mieliśmy aż 299 potencjalnych dawców. Mam nadzieję, że akcja będzie odbywała się cyklicznie, świadomość ludzi będzie rosnąć i nie będą nas omijać szerokim łukiem, ale chętnie i z uśmiechem na twarzy przyjdą się zarejestrować, by pomóc osobie, która gdzieś tam czeka na nasz szpik.
Tak więc spodziewajmy się, że studenci już niedługo znów wyjdą z inicjatywą spotkania się w miejscu rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego.