Gmina chce walczyć z nielegalnym spalaniem i smrodem
Jednogłośnie mówili samorządowcy z gminy Kornowac o problemie nielegalnego spalania śmieci w piecach, na terenie ich gminy.
– Wyczuwam z kominów zupełnie co innego niż można się było spodziewać po śmieciowej rewolucji – zagaił temat Mirosław Małek, przewodniczący rady gminy Kornowac. – Idą święta, więc pomyślmy nie tylko o sobie, ale też o sąsiadach i ich dzieciach – apelował podczas listopadowej sesji rady gminy. Dodał, że Instytut Onkologii w Gliwicach ma ograniczoną liczbę łóżek i przekazał pozdrowienia dla wszystkich, którzy palą w piecach tym czym nie powinni.
Wójt Grzegorz Niestrój obiecał, że podobny apel zamieści się w gazecie gminnej. Radny Jan Zaczyk proponował aby przy tej okazji przestrzec wszystkich, że w wyniku analizy popiołu lub komina łatwo udowodnić spalanie tego, czego nie wolno.
(woj)
Do pieców są wrzucane plastik, folie, gumy, szmaty, stare buty, a nawet szkło. Także spalane kartony czy porąbane meble mogą być przyczyną mandatu. Wszystko zależy czy materiały te mają domieszkę tworzyw sztucznych. W takich przypadkach kara może sięgać 5 tys. zł.
Podczas poprzedniej zimy w wielu polskich gminach, na zlecenie władz lokalnych, przeprowadzono liczne kontrole. Strażnicy miejscy karali wówczas wszystkich, którym udowodniono winę. Mundurowych wzywali sami mieszkańcy, którzy czuli się truci przez sąsiadów. Być może będzie to zachętą do podobnych działań na terenie gminy Kornowac i ostrzeżeniem dla tamtejszych nieekologicznych palaczy.