Schudła prawie 70 kg
Krystyna Hensel z Rydułtów jako pierwsza w Polsce przeszła operację zmniejszenia żołądka. W efekcie schudła ze 130 kg do 63 kg!
- Z otyłością jest jak z alkoholizmem. To nałóg. I komuś, kto patrzy z boku, łatwo powiedzieć „nie jedz tyle” albo „weź się za siebie” - podkreśla Krystyna Hensel z Rydułtów, prezes ogólnopolskiego Stowarzyszenie Osób Chorych na Otyłość Maximus. Patrząc na nią aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilka lat temu ważyła 130 kg. Jako dowód pokazuje zdjęcia.
Dieta za dietą
- Mama mówiła mi, że moja otyłość miała związek ze stanem zdrowia - wspomina Krystyna Hensel, która jeszcze jako mała Krysia trafiła do szpitala. Tam zaaplikowano jej serię zastrzyków, po których zaczęła tyć. Rosła wzdłuż i wszerz, więc mama zaczęła ciągać ją po lekarzach. To skutkowało niekończącym się pasmem diet. - Mama pilnowała, żebym przestrzegała zaleceń. Ale i tak przybierałam na wadze. Po prostu mój organizm dziwnie reagował. Inni jedli dwa razy tyle, a nie było tego po nich widać - podkreśla Krystyna. Była aktywnym dzieckiem. Nie obijała się na lekcjach wychowania fizycznego, jeździła na zloty i rajdy.
Bez kompleksów
W czasie ciąży, a ma dwoje dzieci, Krystyna schudła 18 kg. Po ciąży przytyła 30 kg. Później strzałka na wadze wskazywała coraz więcej, aż zatrzymała się na 130 kg. Ale Krystyna nie mówi o wytykaniu jej palcami. - Nie byłam zakompleksiona. Pracowałam jako naczelnik na kolei, jeździłam na szkolenia, spotykałam się z ludźmi. Chodziłam na gimnastykę i basen - wylicza. Ale wspomina, że jednak jej dzieci usłyszały od swoich szkolnych znajomych, że mają „taką grubą mamę”. - Bo wybrałam się z nimi na wycieczkę. Dzieci nie powiedziały mi od razu o tym zajściu. Dopiero po operacji, kiedy już schudłam - przyznaje.
Ucisk w klatce
W styczniu 1998 roku jej rodzice obchodzili złote gody. Wysprzątała cały dom i poczuła ucisk w klatce piersiowej. Pomyślała, że to zawał. Lekarze wykluczyli problemy z sercem. - Trafiłam do doktora Koniecznego. Zasugerował, że muszę się leczyć. Powiedział coś, co mnie przekonało. Że biorę 10 kg cukru na ręce i idę. Póki jestem młoda, to nie problem. Ale z wiekiem nadal będę nieść ten sam ciężar, a organizm będzie bardziej wyczerpany.
Na ostatnią chwilę
W 1998 roku została skierowana do Zabrza, do prof. Mariana Pardeli. - Byłam umówiona na godz. 13.00, ale już od 11.00 czekałam na wizytę. Siedzę wystraszona. Podchodzi do mnie młody, przystojny lekarz: „Pani do mnie!”. Ja na to, że nie, bo jestem zapisana do profesora. A on jeszcze raz swoje: „Pani do mnie. Wyleżoł jestem (wtedy asystent prof. Pardeli-red.) - opowiada o pierwszym spotkaniu z dr. hab. Mariuszem Wyleżołem. Lekarz zaproponował jej uczestnictwo w międzynarodowym programie, w ramach umowy ze Szwajcarią. Miała przejść zabieg zmniejszenia żołądka nową wówczas w Polsce metodą. - Chciano mi laparoskopowo założyć opaskę na żołądek. Dostałam siedem dni na podjęcie decyzji. Wróciłam do domu, mąż powiedział: „Wariatka. Ale to twoja decyzja”. Już na drugi dzień zadzwoniłam do doktora Wyleżoła z informacją, że się zgadzam. Powiedział, że spodziewał się takiej odpowiedzi i już wcześniej mnie zapisał. I najważniejsze, że zgłosi się do mnie w sierpniu - śmieje się Krystyna.
Był ostatni dzień sierpnia. Nikt nie dzwonił. - Pomyślałam, że zrobili mnie w balona. Aż tu o godz. 21.00 telefonuje doktor Wyleżoł. Przekazuje mi informację, żebym cierpliwie czekała - wspomina Krystyna.
Zabrze, Kanary
Krystyna czekała do października. Spakowała się i pojechała do Zabrza. Była jedną z 10 osób zakwalifikowanych do zabiegu. - Sprawę nagłośniono. Na miejscu była telewizja. Pytali mnie o marzenia. Odpowiedziałam, że chcę polecieć na Wyspy Kanaryjskie. Nie wiem, skąd mi się to wzięło... Nigdy tam nie byłam i nie wybieram się - uśmiecha się.
Krystyna wcale nie miała być pierwsza do zabiegu. - Ale ponieważ w tym samym roku miałam dwie operacje związane z tarczycą i woreczkiem, profesor ze Szwajcarii powiedział, że jeszcze nie miał takiego przypadku i chce mnie. Kiedy się obudziłam, usłyszałam, że wszystko jest w porządku - cieszy się.
W ciągu 1,5 roku od zabiegu Krystyna schudła ze 130 kg do 72 kg. Teraz waży 63 kg. Nie zmieniła trybu życia ani codziennej diety. Za to ściśle stosowała się do zaleceń lekarzy. Jeśli przez pierwszy tydzień od zabiegu miała pić tylko wodę, to tak postępowała.
Jedzenie to nawyk
Zofia Szostakowska z Rydułtów została poddana temu samemu zabiegowi, co Krystyna. Ona też ważyła 130 kg. Czuła się przez to wykluczona ze społeczeństwa. Nieraz ktoś rzucił na jej widok słowo „gruba”. - Zawsze lubiłam jeść. To był mój nawyk. Raz byłam gruba, raz chuda, ale po ciążach bardzo przybrałam na wadze. Chciałam inaczej wyglądać, ubrać się w coś ładnego, ale czasy dla otyłych były fatalne. Odzież należało szyć, bo kupienie czegoś w sklepie w odpowiednim rozmiarze graniczyło z cudem - opowiada Zofia. Żeby stracić na wadze, katowała się dietami. Efekty zawsze niweczył efekt jo-jo. Więc zdecydowała się na zabieg. - Po nim schudłam do 69 kg. Długo utrzymywałam taką wagę, ale jakiś czas temu pojawiły się u mnie problemy zdrowotne, więc musiałam trochę odpuścić i przytyłam 20 kg. Ale to jest do zrzucenia - uważa.
Żołądek z czekolady
Krystyna i Zofia należą do Stowarzyszenie Osób Chorych na Otyłość Maximus. - To stowarzyszenie jest nam bardzo potrzebne. Rozmawiamy o swoich doświadczeniach, wymieniamy się spostrzeżeniami. W zjazdach uczestniczą też osoby, które nie miały operacji, ale o niej myślą albo przygotowują się - mówią rydułtowianki. Na 15-lecie pierwszego zabiegu dr hab. Mariusz Wyleżoł otrzymał wielką czekoladę. A na niej? Czekoladowy żołądek z opaską.
Z niczego nie ma nic ! Mniej żrić ,a więcej się ruszać z tymi opaskami to tak jak z karkami z siłowni ,tu i tam chce się mieć wyniki najmniejszym kosztem bez wysiłku ! Karki walą anabole ,aby powiększyć masę mięśniową ,a tu zakładają opaski na żołądek aby się tej masy (sadła ) pozbyć .
Za Wasze pieniądze?!A nie pomyslicie o tym ze te osoby tez płacą podatki i składki zdrowotne? Ze ich rodziny tez płacą skladki zdrowotne?!Zastanowcie sie nad sobą! Dużo ludzi nie ma wpływu na swój wygląd ale widzę że jesteście zbyt ograniczeni żeby to zrozumieć.
znawca jesteś OK! .....od siebie dodam.... teraz kochane panie pozamykać lodówki na kłódki,rowerki albo biegi po 10 kilometrów dziennie to i oszczędzicie pieniądze podatników swoje ,moje i innych a ( smacznego) niech zostanie wspomnieniem !.
W ogóle dzięki za wpisy, dzięki którym temat nie utonie i wszyscy przecztytają o grubasach, co się spasły za nasze piniądze i teraz też się za nie odchudzają...
12, hahah :D
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] znawca-jedno mnie rozwala zawsze w temacie gdzie piszesz....ty sobie plusiki walisz a tym co cie krytycznie zjadą to minusiki,czy to jest normalne??? ile ty masz lat dziecko 14???
Śmierdzi tu hamburgerami i frytkami, chyba nawet boczkiem jedzie... chyba wiem kto najgłośniej krzyczy - DAWAJCIE NAM KASĘ NA ODCHUDZANIE!
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] Buractwo,brak poszanowania osób starszych,osoby której się ten artykuł tyczy,która pewno wiele musiała wycierpieć by zrzucić 70 kilo!Za ujadanie,złośliwości,posty nie na temat,czepianie się NAWET W ŚWIĘTA,proponuję redakcji zablokowanie konta nijakiego,upierdliwego sk*rwysyna o niku @@znawca@@,gdyż reprezentuje poziom zerowy,właściwie jak już ktoś wspomniał,dosięgnął dna!Jego posty są niezgodne z tematem,więc jeżeli jest tu jakiś admin,to powinien je usunąć.Gimbus myśli,że siedząc za kompem 24h i stawiając minusy dowartościuje swój i tak przykry i nędzny zad!Uprzejmie proszę Droga Redakcjo o usunięcie tego czegoś na samym dole,choćby z szacunku dla Pani Krystyny.
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] 'znawca' powiem ci krótko-jesteś frajer.Miazga taka,że ze świecą szukać.Najbardziej odje?bane gimbusy wymiękają przy tobie.Sięgnąłeś dna i koniec tematu.Jak ci się frajerze nudzi w święta to odrabiaj lekcje!Pani Krystyno Hansel,również życzę wszystkiego dobrego,dużo zdrowia.W zdrowym ciele,zdrowy duch
Twoje alogiczne wypociny biorą mnie na wzruszenie. Po pierwsze po zawodówce jeszcze lekarza nie widziałem, więc nie bierz się za skrobanie proaborcyjna, opasła feministko. Po drugie tak wam przeszkadza ta według was ułomność, czyli niemożność spłodzenia dziecka i chęć brania pieniędzy z naszych portfeli na in vitro, ale jak już ktoś, kto się sam doprowadził do takiego stanu otyłości i sięga po kasę na operację już jest OK. Większej hipokryzji nie widziałem. Zresztą wystarczy przeczytać jak kto się wysławia i już wiemy z kim mamy do czynienia :)
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] Kończ waść wstydu oszczędź,bo to już się robi nudne @znaFFFca!Osobiście bym cię wyskrobała,bo ileż można?W dodatku w święta!!!Pani Krystyno,Wszystkiego Najlepszego dla Pani,wygląda Pani świetnie.K*rwami jak ta poniżej proszę się nie przejmować i lać na nie ciepłym moczem.Cieszę się,że udało się Pani,wygląda Pani świetnie!
Czemu tutaj się nie wypowiadają przeciwnicy in vitro? W końcu to z ich pieniędzy zmneijszają żołądek komuś, kto sam się doprowadził do takiego stanu. Może niech teraz alexia zaprotestuje, bo chce sobie biust podnieść i powiększyć za pieniądze podatników, bo co ma nosić takie wiszące skarpety i przez to się na wszystkich wyżywać...