Kierowca BMW potrącił pieszego i uciekł
Rybnicka policja ustala okoliczności potrącenia pieszego, do którego doszło dziś przed godziną 20.00 w Lyskach na ulicy Sikorskiego.
Kierowca starszego, czerwonego BMW na rybnickich numerach rejestracyjnych celowo potrącił mieszkańca Lysek. Pomiędzy mężczyznami miało dojść do nieporozumienia po tym jak mieszkaniec Lysek zwrócił uwagę kierowcy na zbyt brawurową jazdę. Kierowca zawrócił i potrącił mężczyznę. Potrącony doznał niegroźnych potłuczeń. Okoliczności kolizji bada policja.
(acz)
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON
99,9% kierowcow BMW powinno przechodzić specjalistyczne badania psycho oraz kurs bezpiecznej jazdy poruszania się tym samochodem
@obsterwator_on - to się nazywa lokowanie produktu, w tym wypadku BMW ;-)
@wasyl68 - zadam inne pytanie, dlaczego kandydaci na kierowców są uczeni jazdy na pamięć? wszak trasy na egzaminach są wyznaczone i dobrze znane potencjalnym kierowcom. powinno być tak, że egzaminator wskazuje punkt do jakiego ma dojechać egzaminowany, może być nawet z nawigacją i niech jedzie. przez np 30 min mogą jeździć gdzie popadnie bo egzaminator może przecież stwierdzić, skręć pan w lewo/prawo. nawigacja przeliczy nową trasę. obecny egzamin to po prostu umiejętność odtworzenia trasy egzaminu.
cz .2 Polsce kara za oddalenie się z miejsca wypadku jest taka sama jak wówczas, gdy ktoś kierował w stanie nietrzeźwości. Sprawcę skazuje się za przestępstwo stwierdzone w artykułach 173, 174 i 177 Kodeksu Karnego, ale kara zwiększona jest o połowę. A więc jeśli mamy karę pozbawienia wolności przypuśćmy do 3 lat za spowodowanie wypadku drogowego, może ona wynieść nie 3 lata ale nawet 4,5 roku.
Za spowodowanie wypadku, w którym jest ofiara śmiertelna lub ktoś doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, najwyższa kara wynosi 8 lat pozbawienia wolności. Jednak w związku z tym, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia i udowodniono mu, że kierował pod wpływem alkoholu, ta kara jest zwiększona o połowę, a więc do 12 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowa kara orzekana przez sądy w tego typu sprawach, to zatrzymanie prawa jazdy. Jeśli sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia, jest to traktowane jak jazda po alkoholu. Wtedy sąd także orzeka zatrzymanie uprawnień i zakaz kierowania pojazdami na okres od 6 miesięcy do 10 lat.
Co grozi za ucieczkę z miejsca wypadku . 4189 osób zginęło w ponad 40 tys. wypadków drogowych do jakich doszło w Polsce według policyjnych danych w 2011 roku. Rannych zostało aż 49501 osób! Olbrzymią część tych tragicznych w skutkach wypadków spowodowali pijani kierowcy. Zdarza się także niestety, że niektórzy sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia i nie udzielili pierwszej pomocy poszkodowanym. Jakie konsekwencje wiążą się z ucieczką?
Często zdarza się, że sprawca zdarzenia ucieka pieszo z miejsca wypadku porzucając swoje rozbite auto. Tutaj policja ma ułatwione zadanie, gdyż może szybko ustalić sprawcę na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu, a nawet zdarza się w podobnych sytuacjach, że dokumenty czy portfel pozostają w porzuconym samochodzie. Sama szybkość zatrzymania sprawcy, to już temat osobny. Zdarza się, że ma żadnych śladów czy świadków wypadku. Jeśli kamery monitoringu nie zarejestrowały zdarzenia i numerów rejestracyjnych pojazdu sprawcy i nie ma dowodów na to, kto kierował autem i jaki pojazd uczestniczył w danym zdarzeniu, to jest później bardzo trudno komuś udowodnić i znaleźć sprawcę wypadku.
W ucieczkach z miejsca wypadku często bywa tak, że sprawca ucieka z miejsca zdarzenia, a następnie po kilku godzinach wraca w to miejsce lub na policję nietrzeźwy. Wówczas tłumaczy się policji, że w chwili wypadku był trzeźwy, a alkohol wypił później w celu odreagowania stresu i szoku. Sąd bywa tutaj jednak bezlitosny i po takiej ucieczce kierowca może zostać potraktowany tak, jakby w chwili wypadku był po spożyciu alkoholu bądź środka działającego podobnie.
Każde wydarzenie, w którym uczestnicy samochód marki BMW musi być napiętnowane, że kierowca poruszał się BMW, by to był Opel lub Fiat to byłoby napisane "kierujący samochodem" tak samo w telewizji, wypadek z fiatem lub opel to piszą tylko samochód, wypadek z BMW, to oczywiście kierowca BMW.
Jeżeli kierowcy BMW powodują tyle wypadków to proszę wprowadzić zakaz poruszania się samochodami BMW,
a wracając do artykułu, facet cfaniak - za śmiertelne potrącenie samochodem (nawet z premedytacją) grozi mu do 15lat, a za zabójstwo 25lat lub dożywocie...
Co za prawo....
a co z pijakiem uciekającym przed policją w radlinie pościg zakończył sie na terenie kopalni 2 radiowozy ponoć jakis wazniak z kopalni