WOŚP w powiecie wodzisławskim - jest rekord!
Ze wstępnych wyliczeń wynika, że podczas 22. finału WOŚP w powiecie wodzisławskim zebrano ponad 184,53 tys. zł. To niewiele więcej, ale jednak w porównaniu do zeszłego roku, kiedy licznik zatrzymał się na 183,7 tys. zł.
W Wodzisławiu działało 5 sztabów. Wolontariusze Wodzisławskiego Klubu Naszej Ziemi zgromadzili ponad 17,6 tys. zł, zaś z Zespołu Szkół Ekonomicznych 18,3 tys. zł. W Zespole Szkół nr 1 na osiedlu Wilchwy udało się zebrać 4,7 tys. zł. Wolontariusze Zespołu Szkół nr 2 Zasilili konto WOŚP kwotą ponad 30 tys. zł. Pieniądze zbierali też harcerze hufca ZHP Wodzisław - na terenie całego powiatu około 15 tys. zł.
W Radlinie zbiórka, w którą zaangażowało się 63 wolontariuszy, przyniosła 30,13 tys. zł. - To bardzo dobry wynik - cieszy się szefowa sztabu, Agata Strójwąs. Podczas licytacji najwyższą cenę, 400 zł, osiągnęło złote serduszko WOŚP. A wrzucając do puszki 250 zł ktoś stał się szczęśliwym posiadaczem oryginalnego zegara WOŚP. Na scenie prezentowali się głównie młodzi i zdolni wykonawcy, na końcu wystąpił zespół Tata Sławek.
Tradycyjnie serce Orkiestry mocno biło w Pszowie. - Pieniądze zbierało 120 odważnych i radosnych wolontariuszy - mówi szef pszowskiego sztabu, Marcin Grzenia. Zaangażowanie przyniosło efekt w postaci rekordu. - Mamy więcej, niż rok temu, bo ponad 25 tys. zł. A jeszcze czekamy na puszki ze szkół - dodaje. Gwiazdą finału był zespół Akurat. Wśród fantów za najwyższą kwotę, czyli 400 zł, zostało wylicytowane złote serduszko. Powodzeniem cieszył się też kupon na strojenie kwiatami sali weselnej. Za 300 zł wywalczył go przyszły małżonek. Łącznie z aukcji udało się uzbierać ponad 2 tys. zł.
Rydułtowy zasilą konto Orkiestry kwotą ponad 23 tys. zł. W akcji zbierania pieniędzy wzięło udział 59 wolontariuszy. - Całe Rydułtowy były obstawione - mówi szef rydułtowskiego sztabu, Jan Rduch. Tegoroczny program imprezy opierał się na młodych talentach. - Przede wszystkim rydułtowikach - dodaje.
Ponad 11 tys. zł zebrano w Mszanie podczas 22. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ponad 2,6 tys. udało się zebrać z samej licytacji, która odbyła się w Zespole Szkół w Mszanie, będącym siedzibą sztabu Orkiestry. - Jesteśmy w wielkim szoku, ale pozytywnym. Przed imprezą modliliśmy się, żeby uzbierać choć ze trzy tysiące - mówi wicedyrektor Renata Gałaszek. Podczas pierwszego finału mszańskiej Orkiestry kwestowało 57 gimnazjalistów. W szkole od rana trwały rozgrywki sportowe, podczas samego meczu siatkówki uzbierano 300 zł. Były też zawody tenisa stołowego, pokazy udzielania pierwszej pomocy i tor przeszkód w alkogoglach. Po południu odbył się pokaz gotowania w wykonaniu Remigiusza Rączki i Ślązaczki Roku Eweliny Galwas z Wodzisławia. Dużym zainteresowaniem cieszyły się pokazy ratownictwa OSP w Mszanie oraz grupy ratownictwa wysokościowego z Jastrzębia Zdroju. Oblegane były quady, których właściciele oferowali przejażdżki wokół szkoły. Na sali gimnastycznej odbyły się pokazy uczniowskich talentów, wystąpił zespół wokalny „Horyzont” i chórek szkolny. Popis dali tancerze szkoły tańca „Cubana”. Na licytacji sprzedano wszystkie wystawione przedmioty: od obrazów, kwiatów, zestawów narzędzi, po rękodzieło artystyczne, książki i haftowane motywy z logo WOŚP.
Orkiestra zagrała również w Gołkowicach, gdzie jej organizacją po raz drugi zajęli się nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół. Młodzież gimnazjalna zbierała datki na terenie nie tylko Gołkowic, ale również w Godowie, Łaziskach i Skrbeńsku, a więc miejscowościach, z których młodzież uczy się w szkole w Gołkowicach. O godz. 17.00 w sali kinowej Ośrodka Kultury odbył się gołkowicki finał, połączony z licytacją gadżetów WOŚP. Z prawie półtoragodzinnym godzinnym koncertem wystąpili utalentowani uczniowie Zespołu, członkowie zespołów tanecznych i zespół „Decybela”. - Zebraliśmy kwotę około 9770 zł. To porównywalnie z rokiem poprzednim kiedy nasi uczniowie zebrali około 10 tys. zł – mówi Jolanta Strządała, nauczycielka ZS w Gołkowicach i organizatorka gołkowickiej WOŚP.
(art), (abs), (mas), (tora)
Ile udało się zebrać w sztabie w Marklowicach ?
@mhl999 parodię tę nazwijmy po imieniu - szambo. Wodzisław na każdej płaszczyźnie społecznej jest podzielony na wszystkich płaszczyznach. Wielkie brawa dla Radlina gdzie ład i porządek przy 1, słownie: jednym sztabie uzbierał konkretną dużą kwotę. Pewnie znajdą się znów likwidatorzy, więc niech zrobią porządek na swoim śmierdzącym szambem podwórku. Dobrze, że Radlin już od kilku dobrych lat w tym szambie nie tapla się.
Tej jednej wąsy wyrosły... ble ;/
ten artykuł doskonale pokazuje jaką parodię wośp-u mamy w wodzisławiu, wszystkie miasta w subregionie po 1 sztabie, a wodzisław szaleje z 5 niczym katowice. najwyraźniej szkoły nie potrafią współpracować w imię jednej dużej imprezy na rynku, z korzyścią dla mieszkańców.