Skopał mieszkańca Bełku. Policja szuka drugiego napastnika
Policjanci zatrzymali 28-latka, który wspólnie z innymi mężczyznami pobił 31-letniego mieszkańca Bełku. Chuligani bili i kopali leżącego mężczyznę, następnie uciekli.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. W jednym z mikołowskich lokali spotkało się czterech kolegów. Już wtedy mężczyźni zostali zaczepieni przez agresywne towarzystwo siedzące przy sąsiednim stoliku. Mikołowianie oraz mieszkaniec Bełku nie dali się sprowokować i opuścili lokal. Idąc ul. Karola Miarki około 2.30 znajomi zostali zaatakowani przez tych samych trzech mężczyzn, których wcześniej spotkali w lokalu. Jeden z napastników podbiegł do 31-latka przewrócił go na ziemię następnie bił i kopał. Do agresora dołączyli się także dwaj jego kompani. Cios otrzymał także 36-letni towarzysz bitego mężczyzny, który chciał mu pomóc. Następnie sprawcy incydentu uciekli. Ich wybryk nie pozostanie jednak bezkarny. Pracujący nad sprawą kryminalni ustalili i namierzyli jednego z agresorów, którego zatrzymano po 3 dniach od zdarzenia. 28-latek usłyszał wczoraj zarzut pobicia o charakterze chuligańskim, do którego się przyznał i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Mężczyzna był już wielokrotnie karany. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia. Zatrzymanie kolejnych sprawców jest tylko kwestią czasu.