Nie żyje „Marlboro Man”. Zmarł na chorobę płuc
Eric Lawson, aktor znany z seriali "Dynastia", "Słoneczny patrol" i "Aniołki Charliego", ale przede wszystkim ze słynnej reklamy Marlboro, zmarł w wieku 72 lat.
Lawson, który palił od 14. roku życia, zmarł na chorobę płuc wynikającą z tego nałogu. Aktor był jednym z wielu odtwórców postaci „Marlboro Man”, pojawiającej się w reklamach znanej marki papierosów pokazywanych między 1954 a 1999 rokiem.
Twórcą postaci była agencja Leo Burnett, której zadaniem było wypromowanie wśród mężczyzn papierosów z filtrem, dotychczas uznawanych za dedykowane kobietom.
Eric Lawson zmarł w swoim domu w San Luis Obispo w Kalifornii. Aktor od dawna cierpiał na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc.
gucioptasznik-Chyba nimosz pojęcia jak na zachodzie ludzie z dobrobytu są otyli...Tam już 40-50 latkowie żyją jak 70 latkowie.
Zgred-Chcioł byś żyć 100 lot? Chcioł byś dziennie stować rano z bólami, ledwo nogami poniewiyrwać, dziwać się na młodych, do tego już dziołszki by cię nie rajcowały, szmaku już nie czujesz, wypić nie możesz, ślepeś je jak pieron, głuchy ja piyń i wyglądosz jak z horroru.... Nima co, musi być pieronym piyknie żyć 100 lot... Jo tam wola nie przekraczać tej 70-siątki, potym to już nie życi yno czekani na śmierć.
koło: no właśnie o to chodzi czyli po pierwsze, 72 lata to tylko w byłych demoludach jest niedołęstwo i nędza bo ludzie na tzw. Zachodzie w tym wieku jeszcze całkiem nieźle korzystają z życia, a nawet są premierami, prezydentami, itp., a po drugie, zgoda że może w tym wieku nie skacze się jak jelonek, ale tym bardziej nie ma co szkodzić sobie paleniem, żeby jako bonusik do naturalnej starości być dodatkowo przez ostatnie lata podłączonym do różnych rurek z tlenem i respiratorów, jak ten gość co umarł.
koło gdyby nie kopcił jak parowóz dożyłby do 100 a może więcej.
gucioptasznik-Przecież facet miał 72 lata, żył dłużej od średniego wieku przeciętnego mężczyzny w naszym kraju. A to że fajki to świństwo, to do tego wątpliwości nie mam, ale akurat ten gość jest kiepskim przykładem, bo żył 72 lata, jest to normalny wiek na umieranie i śmierć w tym wieku raczej nikogo nie zaskakuje. Zresztą jak się ma już 72 lata, to jest się już starym, coraz wiecej boli, człowiek coraz słabszy, po prostu nie wiem co może być fajnego w starości, jak inni muszą się tobą opiekować.
A powinno obchodzić. Może niektórzy stukną się solidnie w pałę i rzucą to świństwo.
A kogo to obchodzi jego zdrowie i jego pieniądze,jeszcze podpale mu fajkę.