Lubomia ma własną orkiestrę
5 i 6 stycznia w kościołach parafialnych w Syryni i Lubomi odbyły się koncerty świąteczno-noworoczne. Wykonała je Gminna Orkiestra Dęta z Lubomi, dla której były to inauguracyjne występy przed lubomską publiką.
Debiut w Czechach
Oficjalnie orkiestra powstała we wrześniu ubiegłego roku. Trochę na konkretne zapotrzebowanie. Na zaproszenie partnerskiej gminy Horni Sucha w Czechach Lubomia miała wysłać muzyków na tamtejszy konkurs orkiestr. Tyle, że gmina własnej orkiestry nie miała. Maria Fibic, zastępca wójta Lubomi zwróciła się o pomoc do muzyków z dawnej Orkiestry Dętej KWK Anna. - Oni często grywali u nas na różnego rodzaju uroczystościach. Poprosiłam ich czy nie chcieliby reprezentować nas w Horni Suchej jako gminna orkiestra – wyjaśnia Maria Fibic. Muzycy wyrazili zgodę, a orkiestra zebrała w Czechach świetne recenzje. Włodarze gminy byli zaś zachwyceni. - Przyznam szczerze, że już wcześniej o takiej orkiestrze myślałam. Bardzo spodobał mi się występ podobnej orkiestry z Godowa. Stwierdziłam, że fajnie by było gdybyśmy i my mieli własną gminną orkiestrę – mówi Maria Fibic. Organizatorem orkiestry został Adam Bober, prezes Fundacji Muzycznej Pszowskiej Orkiestry Dętej Anna. - Wiele razy występowałem w gminie i trochę znałem włodarzy Lubomi. Stąd dostałem propozycję by zorganizować orkiestrę na występ w Horni Suchej. Muszę przyznać, że przy załatwianiu formalności spotkaliśmy się ze sporym wsparciem i życzliwością włodarzy gminy. Zresztą tą życzliwość i wsparcie otrzymujemy cały czas – opowiada Bober.
Tu nie grają dyletanci
Obecnie w orkiestrze gra 15 muzyków – część z Orkiestry Dętej KWK Anna, część muzykuje również w innych zespołach. - Nie jesteśmy zbieraniną jakichś tam dyletantów muzycznych. Mamy w składzie 3 filharmoników, wykładowcę akademickiego, dwóch studentów akademii muzycznej, a pozostali skończyli przynajmniej średnie szkoły muzyczne – podkreśla kierownik Gminnej Orkiestry. Grupa ma w swoim repertuarze około 90 utworów – od muzyki kościelnej, przez muzykę klasyczną, po covery współczesnych hitów – i jak zapewnia Adam Bober cały czas wzbogaca swój repertuar. - Chcemy by dobrze się nas słuchało. Gramy dla publiczności, tylko wtedy to nasze granie ma sens, kiedy jest dobrze odbierane przez publikę – mówi kierownik orkiestry.
Szlifowaniu umiejętności służą cotygodniowe spotkania muzyków, które odbywają się w każdy piątek w Wiejskim Domu Kultury w Grabówce. To tam mieści się oficjalna siedziba Gminnej Orkiestry. W tym roku muzycy planują kilka koncertów na terenie gminy. Terminów sprecyzowanych jeszcze nie mają. Na pewno jednak pojawią się na najważniejszych uroczystościach gminnych.
Artur Marcisz