Alfons z Wodzisławia stanie przed sądem
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim skierowała do tutejszego sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko Mieczysławowi B. podejrzanemu o ułatwianie uprawiania prostytucji oraz czerpanie korzyści majątkowych z tego procederu, a także o posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat.
Do opisanych przestępstw dochodziło w okresie od października 2012 roku do sierpnia 2013 roku. Mieczysław B. werbował kobiety m.in. za pośrednictwem jednego z portali internetowych, na którym zamieścił ogłoszenie z ofertą współpracy w zakresie świadczenia tzw. usług towarzyskich. W zamian za stosowne wynagrodzenie trzydziestolatek udostępniał dziewczynom swoje mieszkanie, użyczał telefonu, zamieszczał ogłoszenia w prasie i w Internecie. Otrzymywał także część z wypracowanego przez nie dochodu. Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw. W przeszłości był już karany za kuplerstwo i sutenerstwo.
(acz)
tytuł był: Alfons z Wodzisławia stanie przed sądem, a Wy co , pieprzycie od rzeczy o wszystkim. Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to bajdurzy o wszystkim
Miałem nie dyskutować z bałwanem, ale zrobię jeden wyjątek. 1) Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Gdybyś posiadł tą cudowną umiejętność, to zauważyłbyś, że ja całe te twoje narzekania na zły rozdział podatków zawarłem w zdaniu: „pieniądze z danin są u nas w wielu przypadkach bardzo źle wydawane, co przekłada się bezpośrednio na zakusy podnoszenia podatków, ale to temat rzeka i nie zamierzam go z byle dyletantem omawiać.”
2) Nie potrafisz poprawnie pisać. Pomijam dziesiątki błędów ortograficznych, bo i tak nie nadrobisz szkolnych zaległości, ale może jakimś cudem teraz zapamiętasz, że hamowanie pisze się przez samo „h”.
3) Korwinowsko wyliczone obciążenie podatkowe Polaka na poziomie 83 % obejmuje wszelkie podatki (bezpośrednie i konsumpcyjne) i do tego tak liczone, żeby uzyskać jak najgorszy wynik (a np. nie każdy przeznacza wypłatę na alkohol, co JKM skwapliwie doliczył). Ale ja takie rozumowanie z grubsza przyjmuję o ile ten sam szablon przyłoży się do innych krajów. Nie można bowiem w innym zdaniu napisać, że „w normalnym kraju kapitalistycznym, to maksymalny podatek wynosi 10%”, bo to bzdura i jest albo popisywaniem się swoją głupotą, albo kolejną korwinowską manipulacją. cdn...
... Cd. 4) 150 % podatku w cenie paliwa? Następna bzdura! W skład ceny paliwa wchodzi: hurtowy zakup paliwa na giełdzie (prawie 50% ceny detalicznej litra oleju), VAT (ok. 19%), akcyza (coś ponad 20 %), opłata paliwowa (bodajże 10%) i marża stacji paliw (ok. 3%) – tyle to ci chłopino mogą napisać prosto z płuc!
5) Nie masz zielonego pojęcia o zasadach budżetowych państwa. Nie ma zasady wzajemności, że np. jak podatek pochodzi z paliwa, to musi on iść na drogi. Tak tylko mogą myśleć menele, które dorobiły się w życiu co najwyżej koła. Gdyby tak było, to podatki pośrednie z chleba musiałyby iść na fundusz zbożowy, z mięsa na fundusz mięsny, z ryb na morski itd. A z czego płacono by na oświatę? Na wojsko? Na sądy? Etc.? Gdybyś wiedział coś na ten temat, niedouczony mądralo internetowy, to nie ośmieszałbyś się. Na drogownictwo z ceny paliwa idzie tylko część tzw. opłaty paliwowej (druga część idzie na kolejnictwo). I nie jest to drogownictwo szeroko rozumiane, lecz drogownictwo rozumiane pod hasłem budowy dróg krajowych, ekspresowych i autostrad. Drogi gminne i powiatowe finansujemy z podatków od pracy, i nie biorą w tym udziału bronione przez różnych lujów osoby z sektora dziwkarskiego.
6) Baran spod znaku JKM nie jest w stanie zrozumieć, że im więcej tzw. „szarej strefy podatkowej”, tym większe obciążenie dla pozostałych obywateli. Tacy idioci są wręcz niebezpieczni, kiedy próbują się bawić narzędziami, których działania nie rozumieją (tu: mechanizmy ekonomii). To trochę tak, jakby małpie dać do łap karabin maszynowy.
Reasumując: żenujące jest, kiedy burak spod budki z piwem zaczyna udawać, że jest czymś więcej niż burakiem i że rozumie słowo „ekonomia”…
mhl999-Podatek może co najwyżej zachamować sprzedaż, bo opłaci się kupić bardziej produkt z Chin, z względu na korzystną cenę. Ludzie po to produkują i chandlują, aby na tym zarobić, swoją marżę muszą mieć, jak nie mają to likwidują biznes, a marża jest niezależna od podatku, bo ten wlicza się w cenę towaru. Gdyby paliwo kosztowało 3 zł a nie ponad 5 zł, to towary automatycznie by staniały, bo transport także wliczany jest w towar. Zamów węgiel czy piasek a zobaczysz ile zapłacisz za węgiel i do tego transport. To wszystko nie działa za friko, to są koszty, które trzeba wliczyć w sprzedaż, a za wszystko płaci i tak konsument. Podwyżka paliwa nie oznacza podwyżki dla tych, co mają auta czy kupują paliwo, ale oznacza podwyżkę towarów dla wszystkich, ale widzę że trudno ci zrozumieć podstawowe prawa ekonomi, gadasz i myślisz jak górnik, który świat się zamknął w czasach Gierka.
koło - za przeproszeniem pierd...isz, że firmy nie płacą podatku. każdy podatek płacony przez klienta zmniejsza twój dochód. można go zminimalizować czy nawet obrócić na swoją korzyść, że skarbówka ci zwróci ale to wyższa szkoła jazdy.
Persona1-Zrozumcie towarzyszu jeden fakt, że firmy tak naprawdę nie płacą podatku, każdy podatek to wliczają w cenę usługi czy towaru. Zawsze to płacą konsumenci, jak podwyższymy podatek na chleb, to zapłacą go klienci piekarni a nie właściciel piekarni. Ten co chce aby firmy płaciły większe podatki, to sam strzela sobie w kolano, bo większe podatki dla firm, oznaczają droższe towary i usługi, ale towarzysz zapewne tej naukowej ekonomi pojąć nie będzie umiał...
A co do prostytutek, to czemu tylko one? Przecież szara strefa w polsce jest powszechna. Czy ty jak zatrudniasz fachowca, to pytasz się go czy ma zarejestrowaną firmę? Jak potrzebujesz przykładowo elektryka, dostajesz numer do dobrego fachowca, to interesuje cię to czy on ma zarejestrowaną firmę i płaci podatki, czy raczej bardziej interesuje cię cena usługi tego elektryka? Bo gdyby ten elektryk płacił podatki od pracy którą u ciebie wykonuje i gdyby wszystko robił na paragon, to wtedy ta usługa była by co najmniej o 80% droższa. Więc jak, wolisz fachowca dobrego i taniego bez firmy, czy drogiego z firmą i płacącego podatki?
Persona1-Panie towarzyszu, ten kto korzysta z drogi, to kupuje paliwo, gdzie jest ponad 150% podatku, dokładnie to ok 3,5 zł na litrze to sam podatek, wiec jakim cudem idzie kupić paliwo bez tego podatku? Podatki płaci się za wszystko. Więc jeśli odbierze się ludziom podatek od dochodu, to już ludzie mają mniej kasy i nie zapłacą tego podatku od zakupu, bo już ich na zakup nie będzie stać. Jak dziwce nie zabierze się podatku dochodowego, to ona wyda go na towar w sklepie, wiec podatek i tak zapłaci towarzyszu.Płacić podatki to rzecz normalna i w kapitalizmie problemów z tym nie ma, bo w normalnym kraju kapitalistycznym, to maksymalny podatek wynosi 10%, czyli przysłowiowa dziesięcina z biblii. A w Polsce płaci się 83% podatku, czy nie uważacie towarzyszu że to za dużo? Z podatku powinno być finasowane wojsko, policja, sądownictwo i administracja(500 urzędników) a nie powinne być finasowani menele, dupodajki z dziećmi czy ćpuny, od tego są kościoły, fundacje itp a nie podatnicy. Ale towarzysz nie zrozumie tego, że państwo nie ma prawa wydawać mojej kasy na rzeczy które mnie nie dotyczą, państwo może wydawać kasy jedynie na wojsko, policję, sądownictwo i administrację, bo to sa rzeczy których wszystkich dotyczą. Menele czy dupodajki mnie nie interesują, więc jakim prawem państwo daje im moją kasę?
@koło, rozumiem, że bardzo chciałeś mnie obrazić, wplatając co kilka słów wyrazy „towarzyszu” i „komunisto”, bo takie określenia są u ciebie najwyższą obelgą. Udało ci się – ubliżyłeś mi. Poza tym „merytorycznie” zaprezentowałeś taki ciężar głupoty, że ciężarówką bym tego nie uwiózł i podziwiam cię, że potrafisz to zrobić na kole.
Pojęcie „sprawiedliwości społecznej” nie ma nic wspólnego z komunizmem i sprowadza się do tworzenia prawa sprawiedliwego (w tym prawa podatkowego), tj. takiego, które będzie traktowało wszystkich obywateli równo. Zawarte jest to w naszej konstytucji, aczkolwiek w wielu dziedzinach pozostaje pobożnym życzeniem. Wyłączenie czerpania korzyści z nierządu z systemu podatkowego jest zaprzeczeniem tej sprawiedliwości.
Nie rozróżniasz podatków pośrednich/konsumpcyjnych (VAT, akcyza) od bezpośrednich/dochodowych (PIT, CIT), przez co świecisz swoją głupotą, jak lampa rowerowa nocą. Całe legalnie pracujące społeczeństwo obciążone jest kosztami utrzymania państwa zanim jeszcze weźmie wypłatę do ręki podatkiem dochodowym. Wszyscy – za wyjątkiem branży żyjącej z nierządu. Oni dostają do ręki wypłatę brutto. Moim zdaniem oni również powinni utrzymywać nasze państwo, bo z niego korzystają. Przyziemny przykład: drogi, po których jeżdżą, są zbudowane przez resztę społeczeństwa. Nie płacą też za ich naprawę, choć je eksploatują. Korzystają z sądownictwa, oświaty, ochrony wojska, policji, ale ani złotówki nie dorzucają do ich utrzymania. Jeżeli uznać, że płacą to w postaci VAT-u, to trzeba uznać, że my płacimy dwa razy – pierwszy raz w postaci PIT, a drugi w VAT.
Znieść podatki? Po to żeby dziwki mogły utrzymać status quo? Mam wrażenie, że zamieniłeś się głowami z narządem, który facetom dziwki obsługują. Tylko utopijni ignoranci mogą twierdzić, że da się utrzymać silne państwo bez podatków. Inną sprawą jest, że pieniądze z danin są u nas w wielu przypadkach bardzo źle wydawane, co przekłada się bezpośrednio na zakusy podnoszenia podatków, ale to temat rzeka i nie zamierzam go z byle dyletantem omawiać.
Prostytutka ma wystawiać paragon? – A dlaczegóż by nie? To od faceta zależy, co z nim zrobi. Niekoniecznie z burdeli muszą korzystać sami żonaci (czyżby twoje obawy wynikały z tego, że miałeś w tym duże doświadczenie nim cię zostawiła żona?). Trudno mówić o moralnych aspektach prostytucji, ale o jednym niewątpliwie nie można zapominać – dzięki burdelom wielu biedaków, którzy nie mają szans by posiąść kobietę, w taki sposób może zaspokoić swój popęd seksualny (nie da się go zaspokoić na rowerze, prawda?). Dzięki temu gwałty są obecnie sporadyczne.
PS. Nie zamierzam z Tobą dyskutować, bo jeśli będę chciał pogadać na twoim poziomie, to sobie znajdę go pod budką z piwem.
@koło - osobiście jestem zwolennikiem wprowadzenia podatku obrotowego.
kolejar-Widocznie na takiego wyglądasz, że można cię olać, fuszerę zrobić i jeszcze za to skasować, ja nie spotkałem jeszcze takiego czegoś, abym zapłacił fachowcowi jak mi jego robota nie odpowiada. Po za tym do czego ci pracodawca potrzebny? Jesteś upośledzony że sam sobie pracy zorganizować nie umiesz? Skoro jesteś taki dupowaty że fachowcy się olewają, pracodawcy płacą grosze, to do kogo masz pretensje? Idź na ulicę, zobacz jakimi ludzie autami jeżdżą, jakie domy budują, podpatruj ich, idź śladami bogatych ludzi, a nie że siedzisz na tyłku i narzekasz na swój los. A pracodawca cię nie opłaca w ZUSie, bo to są twoje pieniądze, prcodwca jedynie twoje zarobione pieniądze oddaje ZUSowi, bo jak pracodawca zapłaci ci 2 tys zł, to ty z tych 2 tys zł dostaniesz jakieś 1400, reszta idzie na ZUSy, podatki itp, po prostu z twojej wypłaty, płaci ci ZUS. Gdybyś pracował na czarno, to byś zarobił wtedy 2 tys zł a nie 1400 zł.
koło , cz ty kiedyś widziałeś 3 tyś złotych . Zobacz w ZUSie ile Twój pryncypał Ciebie opłaca. Wejdź na stronę ZUSu a zobaczysz, i jeszcze jedno ,mulurz , malyrz i leśnik to nie rzemieślnik. Nie nazywaj się więc fachowcem. Nie spotkałem jeszcze solidnego budowlańca
kolejar-Nie wiem, ja tam problemów z robotą i kasą nie mam i jakoś nigdy nie miałem. No ale ten co nie chce pracować, to sobie znajdzie tysiąc powodów. Kobiety natomiast mają jeszcze wybór, mogą sobie poszukać zaradnego faceta i pracować nie muszą. A co do firm, to pokaż mi firmę, która zatrudnia fachowca poniżej 3 tys zł.. Znajdź fachowca, który zgodzi się pracować za 2,5 tys zł. Tyle to zarabia halanger ale skoro ty wolisz być na bezrobotnym i szukasz powodów aby tego stanu nie zmieniać, to nic ci nie pomoże, zagraj w totka, bo to twoja jedyna nadzieja na poprawę finasową.
koło powiedz to kobiecie w oczy . A tak serio . pokaż mi firmę w okolicy , która na na etat zatrudni pracownika z miesięcznym wynagrodzeniem 2.5 do 3 tysięcy na rękę. To co Ty proponujesz , to jest tzw fucha, a delikwent który ją wykonuje to fuszer, od fuszerka , czyli partactwo. I tyle o Twojej propozycji zatrudnienia
kolejar-Skoro twierdzisz że płytki to każdy głupek umie kłaść to znaczy że także kobieta sobie poradzi, robota nie ciężka, wiec gdzie ty masz problem? Kobiety pracują w budowalance, widziałem jak kobiety płytkowały, gładzie robiły, tapety kleiły i szło im to naprawdę super. Po za tym masę kobiet pracuje w sklepach, masarniach, piekarniach czy cukierniach, wiec co ma płeć do rzeczy? A skoro tobie budowlanka kojarzy się jedynie z halangrami, to masz kiepską wiedzą o budowlance, bo zazwyczaj na kilku fachowców przypado jeden halanger, zazwyczaj na trzech murarzy to przypado jeden halanger, podobnie z dekarzami itp.
koło, a co kobiety będą robiły na tych budowach ? Na budowach pracują na ogół ludzie o niskich , albo żadnych (tzw handlanger, z angielska czelendżer) kwalifikacjach i jest to robota sezonowa .Układać płytki to każdy głupek potrafi.
kolejar-Większość firm budowlanych z nadejściem marca-kwietnia, będzie szukać nowych pracowników, do tego piekarnie, ciastkarnie, sklepy, masarnie poszukują pracowników, reaustracje itp, zależy jaki masz fach i w jakim fachu szukasz pracy. A jak nie znajdziesz, a umiesz narzykład murować czy kłaść płytki, to dawaj ogłoszenie na nowinach, że wypłytkujesz łazienkę, pomalujesz. Na wiosnę pewnie fala remontów ruszy.
wszystkie miejscowości na mapie Polski są w większym lub mniejszym stopniu zagrożone bezrobociem ,ale wskaż mi jakie znasz firmy w okolicy Pszowa które zatrudnią nowych pracowników. Nie liczą się umowy tzw śmieciowe na wykładanie towaru w marketach
kolejar- Aha, czyli Pszów jest zagrożony bezrobociem a taki Racibórz, Wodzisław, Rybnik już nie jest zagrożony? Tak daleko ma twoim zdaniem mieszkaniec Pszowa do Raciborza, Wodzisławia czy Rybnika? Ja pinkole, gdzie ty żyjesz, skoro pokonanie paru kilometrów jest dla ciebie niewykonalne.. Ja dziś z Raciborza do Katowic jechałem godzinkę autem. Masa ludzi dziennie dojeżdża z Raciborza do Katowic autobusem na studia i do pracy, a dla ciebie pokonanie paru km jest problemem i oznacza dla ciebie bezrobocie....masakra.
kolejar-Swoją drogą pokaż mi mieszkankę wsi czy miasteczka, która uprawia prostytucję w swoim miejscu wychowania się, gdzie ma masę znajomych i większość ją zna. Prostytutki nigdy tego zawodu nie uprawiają, tam gdzie się wychowali, zawsze wyjeżdżają, zazwyczaj po za swoje wojewódźtwo. Wiec jak jest jakaś prostytutka w Wodzisławiu, to raczej na 99 % z niego nie pochodzi.
powiem bez naruszania regulaminu: bieda generuje patologie takie jak prostytucja , a brak pracy jest głównym tego powodem , a Pszów jest miastem bardzo zagrożony bezrobociem, a zwłaszcza bezrobociem kobiet
kolejar- Wyobraź sobie że teraz jestem w Katowicach. Zaskoczę cię, otóż w Katowicach też jest net i takowy posiadam.
przepraszam za naruszenie regulaminu
koło, kiedy ty byłeś ostatnio w nocy w Rybniku , nie mówiąc o Katowicach ? Ty po Pszowie nie pałączesz się po dobranocce, i nie zaprzeczaj , bo siedzisz dziennie na kompie
kolejar- O ile mi wiadomo to gruba już downo je zawrzyto, a ANNA już szwankowała w latach 90, życie nie kończy się na Pszowie czy Wodzisławiu, dziś to odległość przestała mieć większe znaczenia, dużo ludzi z powiatu Wodzisławskiego pracuje w Katowicach, Gliwicach itp, bo motoryzacja spowodowała że wojewódźtwo stało się stosunkowo małe.Wiync nie rozumia twoigo myślenio. Najwięcej prostytutek jest zawsze w dużych miastach, jakoś w Pszowie nie słychać aby były prostytutki, za to w Rybniku w centrum jest burdel, że o Katowicach nie wspomna, tam burdeli jest masa, ukrywających się pod klubami nocnymi, barami z striptizem czy masażami, w Pszowie jakoś tego typu lokali nima, nabliższy znajduje się w Rydułtowach.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Po za tym towarzysz w tym wszystkim zapomniał o tym, że prostytucja to jest szara strefa, podobnie jak inne zawody, jak na przykład budowlanka czy jakikolwiek inny zawód, wiec jakim cudem towarzyszu, byście chcieli zlikwidować szarą strefę i zmusić prostytutki do rejestracji działalności gospodarczej, skoro im i klientom to podziemie pasuje. Prostytutka ma mieć kasę fiskalną i dawać paragony?
Persona1-Panie komunisto, a raczej towarzyszu, powiedź mi pan jak idzie w Polsce nie płacić podatków, niech mi towarzysz zdradzi ten sekret. Kupująć bułkę płaci się podatek, z każdej zarobionej złotówki, płaci pan podatek, bo nie da się obracać pieniądzem bez płacenia podatku. Logiczne jest że państwo musi mieć wojsko, policję i sądownictwo oraz administrację w znikomej iliści(dzięki komputeryzacji) a tym czasem te twoje państwo towarzyszu, to nas tak łupi, że zabiera nam 83% podatki, według wyliczeń ekonomistów. Więc towarzyszu, rozumiem że wy uważacie że skoro ktoś nie płaci podatku dochodowego, to musi płacić, bo ja towarzyszu uważam inaczej, skoro prostytutki nie płacą podatku dochodowego, to aby było sprawiedliwie, to zlikwidujmy podatek dochodowy dla wszystkich, zlikwidujmy przymusowe ubezpieczenia i przymusowe składki zdrowotne, skoro to takie dobre, to ludzie bez zmuszania będą płacić ubezpieczenia itp. Czemu wy towarzyszy uważacie, że skoro ktoś jest bogaty to jest to niesprawiedliwe i każdy powinien być biedny, ja uważam że skoro ktoś jest bogaty, to inni też powinni tacy być i nie powinno się ich rabować, tak jak wy tego towarzysze chcecie. Po za tym nie ma czegoś takiego jak "sprawiedliwość społeczna" bo to anty sprawiedliwość. Jeśli ktoś używa drugiego słowa po słowie "sprawiedliwość" to znaczy że zaprzecza temu słowu. Sprawiedliwość jest albo jej nie ma, nie ma sprawiedliwości społecznej, sprawiedliwości kowalskiego czy sprawieliwości nowaka, to tak jak by powiedzieć "większa połowa", przecież to się wyklucza towarzyszu.
Prostytucja jest stara jak świat. Państwo nie powinno udawać, że „u nas to jej nie ma” tylko dostosować obowiązujące prawo do realnego życia. Dzisiaj całe pracujące społeczeństwo swoją pracą składa się na daniny potrzebne do funkcjonowania państwa (obronność, wymiar sprawiedliwości, organy ścigania, administracja, służba zdrowia, oświata, ubezpieczenia społeczne itd.). Całe, prócz potężnej branży czerpiącej korzyści z nierządu. Ta grupa zawodowa nie uczestniczy w systemie podatkowym, w utrzymywaniu państwa. Dlaczego? Bo idiotycznie upieramy się, że u nas prostytucji nie ma lub ma niewielki wymiar. Póki więc społeczeństwo nie zrozumie, że prostytucja powinna być zalegalizowana, to politycy będą dalej rżnąć głupa.
Opodatkowanie nierządu byłoby znacznym odciążeniem dla reszty społeczeństwa i właściwym krokiem ku sprawiedliwości społecznej. Śmiało można powiedzieć, że w obecnym stanie prostytucja żyje luksusowo kosztem reszty społeczeństwa, które się na to godzi. Dziwne to, bo nie trzeba wielkiej wyobraźni, by przewidzieć, jak zawrzałoby w tym samym społeczeństwie, gdyby nagle zwolnić z opodatkowania np. górników…
mhl999-Gdyby prostytucja była wpisana w działalność gospodarczą, to prostytutka była by tak samo ścigana jak szewc bez zarejestrowanej firmy. Więc wydaje mi się, że prostytutką by to nie pasowało, bo większość z nich chce być anonimowa i podziemie im nie przeszkadza. Tym bardziej że sama prostytucja karana nie jest. Ogólnie ja jestem za zniesieniem ustawy o rejestracji działalności gospodrczej, bo to jest tylko po to, aby ściągać podatki dochodowe. Jak ty zatrudnisz sąsiada do pomocy w ogrodzie, to prawnie powinieś podpisać z nim umowę, a sąsiad lub ty, powinien mieć zgłoszoną działalność gospodarczą, sam przyznasz że jest to absurd. Dlatego uważam że dobrze jest tak jak jest, czyli prostytutki nie są ścigane przez urzędy skarbowe, ZUSy czy policję, działają w podziemiu, nie muszą płacić podatków, nie podlegają sanepidowi i innym urzędnikom, nikogo nie muszą się pytać o zgodę, zezwolenia itp. Jednym słowem jeden z nielicznych jeszcze wolnych zawodów w tym kraju od wszelkiej maści biurokracji. Nie wiem do czego była by im potrzebna legalizacja. Reklamy mają w necie, dodatkowych podatków nie muszą płacić(od zarobków i lokalu), ZUSu też nie muszą. Jak chcą koniecznie się zarejestrować to mogą jako agencja towarzyska albo salon masażu. Ogólnie z punktu widzenia prawicy, to w ich przypadku legalizacja wyszła by im na wielki minus a nie na plus.
panie nie muszą otwierać działalności by pracować - anonimowość więc jest niejako zapewniona.
@koło - znasz pewnie powiedzenie jak dbasz tak masz. co się martwisz? po co cokolwiek regulować, tak przecież nie powinien działać wolny rynek.
mhl999-Racja, co do tego nie mam wątpliwości, słuszna twoja uwaga, ale mam pewne małe "ale". Chodzi mi o nawyki ludzkie, ludzie mają tak socjalizm w łbie, że jak coś jest legalne, to znaczy że jest to bezpieczne. Dziś wielu ludzi nie idzie na dziwki, bo się boi chorób wenerycznych, pytanie czy też się będą bać tych chorób, jak by prostytucja była legalna? Z drugiej strony myślę że ten zawód i tak by był w szarej strefie, bo większość kobiet chce być anonimowa w tym zawodzie a żeby zarejestrować działalność, to anonimowość jest niemożliwa. Pomijam absurdy z Holandii, gdzie bezrobotnym kobietą daje się skierowania do burdeli, a jak odmówią to skreśla się ich z listy bezrobotnych kobiet.
@koło - ty człowiek wolnego rynku chcesz regulować burdele? przecież wystarczy napis, wchodzisz na własne ryzyko, niczym różne fundusze operujące kasą na giełdach :-D
w Anglii w XVIII zaniechano ścigania za kuplerstwo. Cóż Polska to światły kraj
Najk-Wszystko fajnie, tylko kto będzie odpowiadał za ewentualne choroby weneryczne. Prezerwatywa nie chroni w 100% przed chorobami, szczególnie przed HIV. Wiec jak byś to chciał wprowadzić w życie?
Jestemza legalizacja burdeli ale Polska to ciemny kraj a ile by panstwo mialo podatku z takich domow ha ha
Zaraz koś napisze, że przez Policję kilka kobiet zostało bez pracy :)
i tak się uwala przedsiębiorczość w tym kraju. pora zalegalizować ten biznes, bo w zasadzie nic strasznego w nim nie ma. ciekaw jestem czy właściciel domu, który dałby ogłoszenie o wynajmie pod powyższą działalność za ceną 3-5x wyższą od ceny rynkowej również miałby postawiony taki zarzut?