W Jankowicach modlili się za ofiary komunistów
W styczniu obchodziliśmy kolejną rocznicę Tragedii Górnośląskiej, czyli zdarzeń, które wydarzyły się podczas wyzwolenia naszego regionu przez Armię Czerwoną.
W 1945 roku tysiące Ślązaków padło ofiarami stalinowskich represji. Tak zwane „wyzwolenie” przyniosło niepowetowane straty, a mordercza fala rozlała się po regionie wraz z milionem żołnierzy radzieckiej armii. Jak co roku członkowie Ruchu Autonomii Śląska uczcili pamięć poległych podczas mszy świętej, celebrowanej w kościele pw. Bożego Ciała w Jankowicach. W uroczystości udział wzięli członkowie kół ruchu ze Świerklan, Leszczyn, Lysek (z wójtem Grzegorzem Grytem na czele), Rybnika, Mysłowic i Chorzowa. Po mszy wszyscy udali się na spotkanie przy kawie, aby wspominać i upamiętniać wydarzenia z 1945 roku. Rocznica Tragedii Górnośląskiej była okazją do integracji kół z całego regionu.
Piekło na ziemi, dzicz z wschodu nie miała żadnych hamulców moralnych, po prostu bydło puszczone na samopas, które tratowało wszystko po drodze, bo im obiecali jasnowłose białe kobiety.