Nowe mieszkania już na jesień w Bełku
W budynku byłego PGR powstaną lokale socjalne. Na adaptację budynków gmina Czerwionka-Leszczyny pozyskała 263 tys. zł z ministerstwa infrastruktury.
W nowym obiekcie dach nad głową będzie mogło znaleźć od 7 do 12 rodzin, choć kolejka oczekujących po klucz do nowego życia jest dłuższa. Na liście uprawnionych do otrzymania mieszkania socjalnego znajduje się obecnie ok. 40 rodzin, a mieszkań brakuje. - Planujemy, że mieszkania w Bełku będą miały niższy standard, niż na przykład wybudowany kilka lat temu obiekt przy ul. Polnej w Leszczynach – wyjaśnia Marian Uherek, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Czerwionce-Leszczynach. - Z punktu widzenia budowlanego będzie tam siedem mieszkań socjalnych, natomiast pomieszczenia są tak skonstruowane, że jeżeli zajdzie potrzeba, to można je podzielić na dwa, a nawet trzy mniejsze. Planujemy więc małe mieszkania, ale wymagające także pewnej samodzielności i zaangażowania od użytkowników. Myślimy o osobach starszych, chorych, samotnych, mniej zaradnych życiowo. Najbardziej potrzebujących, ale dobrze rokujących, których można wesprzeć takim kredytem zaufania – podkreśla Marian Uherek.
Obowiązek samorządu
Gmina ma obowiązek zapewnić dach nad głową wszystkim mieszkańcom. Wynika to z ustawy o ochronie praw lokatorów. Gmina w przypadku zajścia takiej potrzeby musi ulokować mieszkańca w lokalu socjalnym lub zamiennym, a także zaspokoić potrzeby mieszkaniowe w przypadku gospodarstw domowych o niskich dochodach. Aby spełnić te warunki potrzebny jest jednak odpowiedni zasób mieszkaniowy, który niestety w większości gmin jest zbyt mały. Często zapisy ustawy są lekceważone przez gminy, które w ogóle nie podejmują się poszerzania własnej bazy lokalowej. Jednak, poza tym zadaniem, niezwykle ważna jest również realizowane m.in. przez szereg działań OPS-u przywracanie do społeczeństwa osób ubogich, czy długotrwale bezrobotnych, a także dążenie do usamodzielnienia ekonomicznego osób potrzebujących.
Znaleźli wsparcie
Na wsparcie i asymilację z lokalną społecznością liczy w tym przypadku także dyrektor Uherek. Podobnego zdania jest sołtys Bełku. - Nie chcielibyśmy, aby to była tylko sypialnia dla tych ludzi. Mam nadzieje, że się zintegrujemy i tak jak my będziemy pomagać tym osobom, tak one nam pomogą przy pracach w sołectwie – deklaruje Jolanta Szejka, sołtys Bełku. Adaptacja budynku ma kosztować ok. 600 tys. zł. 40 proc. wartości zadania stanowi pozyskana dotacja, a resztę finansuje gmina. - Projekty i decyzje budowlane są już przygotowane. Jesteśmy na etapie opracowywania dokumentów przetargowych. Chcielibyśmy uruchomić procedury jak najszybciej, pogoda nam sprzyja, a projekt obejmuje głównie roboty wewnątrz budynku - dodaje M. Uherek. Zakończenie inwestycji planowane jest już na jesień tego roku.