Nie jedz niczego, czego Twoja prababcia nie uznałaby za jadalne...
Chętnie wracamy do tradycji i zdecydowanie chwalimy swoje – wniosek z Państwa zainteresowania projektem „Smaki pogranicza Morawskich Wrót”, promującego jedzenie, wywodzące się z naszych terenów przygranicznych.
Ankieta
Dlatego też bliżej przedstawiamy dania, które chcemy umieścić na wykazie potraw tradycyjnych i wyjaśniamy niektóre nazwy. Może niektóre z dań wrócą do łask w Państwa domach, tym bardziej, że są zdrowe i swojskie. Zachęcamy do dalszego oddawania głosów.
Co kryje się pod niektórymi nazwami?
Dymfowane aprikołzy/prażone jabłka – to nic innego jak popularna w naszych domach zapiekanka piątkowa, w której jabłka są przekładane namoczoną w jajku i mleku bułką posypywane cukrem i cynamonem. Obecnie podaje się to danie jako deser.
Knedle z szymlyną - również danie bezmięsne serwowane w piątki. Pod nazwą tą kryją się znane na ziemi raciborskiej kluski na parze (knedle) polewane sosem śliwkowym z dodatkiem śmietany.
Kokotki w cieście – to nic innego jak kawałki młodego ugotowanego kogutka (kurczaka) pieczone na maśle w lanym cieście ( jajko z mąką). Podawane były w lecie-kiedy urosły hodowane od wiosny koguciki; danie to było bardzo smaczne i pożywne i dość szybkie do przygotowania w trakcie prac polowych.
Żur z płucek/podrobów - Jest tanie ale bardzo pożywne! Danie jest trochę pracochłonne dlatego z reguły przygotowywano je na 2 dni – często w okresie sianokosów, okopywania ziemniaków lub żniw, gdy nie było czasu na przygotowywanie normalnych obiadów.
Ciasteczka świąteczne/keksy – to znane wszystkim drobne ciasteczka najczęściej kruche na bazie masła, pięknie ozdabiane z dodatkami takimi jak orzechy, migdały, kokos, dżem i wiele innych. Szczególnie misterne wykonanie można zauważyć u gospodyń i kucharek na Ziemi Raciborskiej i Wodzisławskiej. Różnią się od weselnych tym, że te ostatnie są jeszcze bardziej ozdobne i pracochłonne.
Śliszki z serem lub powidłami to rodzaj drobnych lanych kluseczek podawanych z serem lub powidłami. Bardzo szybkie, tanie, smaczne i popularne danie obiadowe w każdym śląskim domu naszej okolicy.
Ścierka/zacierka – to typowa dla Śląska zupa z drobnych klusek (starte zagniecione ciasto z jajka z mąką) gotowanych na mleku albo na wodzie, była i jest na Śląsku potrawą bardzo popularną. Podawana jest z masłem a smak ma słodko-słonawy. Bardziej gęsta może być podawana jako drugie danie.
Kotłówka z werflajszem – to smakowita potrawa powstała w trakcie świniobicia. Kotłówka to smaczny wywar z mięsa wieprzowego – bulion; zaś werflajsz to wyjęte z gotowania części wieprzowiny takie jak głowa, podgarle, różne podroby. Te kawałki, można sobie posmakować z musztardą (oby nie za dużo), resztę wykorzystuje się do wyrobów takich jak salceson-preswurst, leberwurst/leberka lub krupnioki i żymloki.
Szpajza – po polsku „krem” to wykwintny deser z ubitych jajek z różnymi dodatkami w tym przypadku kakao i rum, usztywniany żelatyną. Bardzo popularny deser podawany zarówno w domach jak i na wystawnych przyjęciach, obecnie w lokalach spotykany rzadko.
Leberka/leberwurst – rodzaj wątrobianki wytwarzanej w trakcie świniobicia. Doskonale przyprawiana była częstym gościem na świeżym chlebie.
Wino z ostrężlic – wino z jeżyn, ciemne słodkie i bardzo smaczne!
Pozostałe nazwy powinny być już wszystkim znane.
Żur z płucek??? brrrrr.....
Cudze chwalicie, swego nie znacie... Prawda stara jak świat.