Przystań kajakowa zagrożona przez Zbiornik Racibórz

Zależność odkrył radny Robert Myśliwy (niezależny) podczas spotkania nt. budowy Zbiornika Racibórz, które odbyło się 12 marca w magistracie. Była na nim mowa o rozebraniu śluzy przy Rafako. To spowoduje komplikacje z obecnym przebiegiem ścieżki rowerowej, które już przewidziano i nowa trasa jest zabezpiecznona ale i doprowadzi do problemów z turystyką kajakową. Trasa do centrum Raciborza zostanie zablokowana. Nowa poprowadzi przez Kanał Ulgi.

- Nie o to nam chodzi aby kajakarze omijali Racibórz tylko zatrzymali się na naszej przystani i odwiedzili centrum z Zamkiem - mówił na spotkaniu Mirosław Lenk.

Zapowiedział negocjacje z RZGW odpowiedzialnym za budowę zbiornika by doprowadzić do takich rozwiązań aby kajakarze mogli przedostać się w kierunku Raciborza.

Radny Myśliwy zwrócił uwagę na inną ważną okoliczność - jeśli przystań jaka ma powstać w tym roku na Odrze nie będzie pełnić swej funkcji to Unia Europejska może nie odebrać inwestycji a co za tym idzie może nie dopłacić miastu do jej powstania. Prezydent Lenk zgodził się z radnym Myśliwym, że obecne rozwiązania zaplanowane przy budowie Zbiornika nie są korzystne dla przyszłości projektu z przystanią. Reprezentujący RZGW Augustyn Bombała powiedział, że musi być wyjście z tej sytuacji. - Nie mamy jeszcze projektów wykonawczych więc modyfikacje są dopuszczalne. Coś w rodzaju przejazdu przez wał, jakaś ścieżka dla kajaków jest możliwa w tym miejscu - podsumował.

Już po spotkaniu w urzędzie prezydent Raciborza zapewnił nas, że finansowanie budowy przystani nie jest zagrożone, a w okresie 5 lat od jej zakończenia zaplanowano cykl imprez kajakarskich by uzyskać efekt trwałości projektu. - Podobnie jak w staraniach o ścieżki rowerowe po wałach nie ustaniemy w dążeniu do stworzenia pochylni lub przepustu dla kajakarzy - podkreśla prezydent miasta.