Palaczy śmieci należy ścigać
Adam Machowski radny z Tworkowa uważa, że gmina powinna przypilnować selektywnej zbiórki odpadów
Zdaniem samorządowca problem spalania śmieci to problem zauważalny na terenie gminy. – Ludzi, którzy w piecu palą plastikiem i innymi niedozwolonym rzeczami należy łapać i karać – stwierdził na forum rady gminy Adam Machowski. Liczy, że w urzędzie powstanie „mechanizm weryfikacji” producentów śmieci. Rajca przypomniał, że teraz właścicielem wszystkich odpadów na terenie ziemi krzyżanowickiej jest miejscowy samorząd i mieszkańcy muszą mieć to na uwadze podejmując decyzję o wrzuceniu plastikowej butelki w płomienie domowego pieca. – Odbieramy teraz wszystkie wyprodukowane tu śmieci. Jest jedna, w dodatku lokalna firma tym się zajmująca. Ona jeździ i widzi kto co wyrzuca – wyliczał na sesji radny Machowski. Dziwił się, że są mieszkańcy, którzy nie wystawiają ani jednego worka ze zużytymi, plastikowymi pojemnikami. Zdaniem tworkowianina to niemożliwe by dziś nie używać takich rzeczy w codziennym życiu. – Przepuszczają to przez komin i ląduje to w naszych płucach. Nie chodzi o nasze, stare płuca ale te dziecięce – dodał radny.
Wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki oznajmił, że gmina poważnie traktuje problem spalania odpadów. Każde zgłoszenie w tej sprawie jest weryfikowane przez straż gminną. Patrol poucza „podejrzanych”, bo nie posiada uprawnień by wejść i sprawdzić co zostało spalone w piecu. – Żeby komuś udowodnić takie działania potrzebne byłyby wnikliwe kontrole łącznie z przeprowadzeniem specjalistycznych i kosztownych badań paleniska i przewodów kominowych. To dość trudne – przyznał Utracki. Zaznaczył, że urząd nie planuje zmasowanych kontroli w tym zakresie, bo spowodowałoby to „różne reakcje” mieszkańców i obciążyłoby budżet gminy znacznymi, a obecnie nieplanowanymi, kosztami. Według wójta Utrackiego, oprócz kwestii spalanych śmieci należy zwrócić uwagę na problem różnej jakości węgla używanego do ogrzewania domów.
(ma.w)
Jak słusznie zauważył wójt, to własność prywatna jest świętością i urzędnik(straż gminna) bez nakazu sądu nie może wejść na czyjąś posesję, bez zgody właściciela. Osobiście jestem za tym, aby zakazać produkcji opakowań spożywczych w rzeczach, które po spaleniu zatruwają środowisko, napoje produkować w puszkach aluminowych lub metalowych, mleko w butelkach na wymianę, a inne produkty w papier, Niemcy sobie poradzili, wprowadzili skup butelek pet itp. Rozwiązania są proste, ale nie dla polaków...