W sobotę do muzeum? Zapomnij. Nie w Wodzisławiu
Dostępność wodzisławskiego muzeum dla mieszkańców jest mocno ograniczona. Są pomysły na zmianę tego stanu rzeczy.
Osoby pracujące, zajęte codziennymi obowiązkami, które chciałyby w wolnej chwili odwiedzić muzeum nie mają na to praktycznie szans. W tygodniu placówka jest czynna w godz. 9.00 - 15.00, poza środami, kiedy jest otwarta dwie godziny dłużej. W weekendy muzeum jest zamknięte poza każdą pierwszą niedzielą w miesiącu, kiedy jest czynne w godz. 12.00 - 16.00. Dla porównania Muzeum w Rybniku jest zamknięte w poniedziałki, niedziele i święta, za to jest czynne we wszystkie soboty w godz. 9.00 - 15.00, a w środy w godz. 9.00 - 18.00 (w pozostałe dni jest otwarte w godz. 9.00 - 15.00). Z kolei Muzeum w Raciborzu otwarte jest zarówno w soboty jak i w niedziele w godz. 10.00 - 14.00. Placówka również zamyka podwoje dla zwiedzających w poniedziałki, w pozostałe dni jest czynna w godz. 9.00 - 16.00.
Spacer odpada
Jak widać w porównaniu do ościennych miast w Wodzisławiu nie sposób zaplanować sobie np. sobotniego spaceru po starówce połączonego z wizytą w muzeum. A szkoda, bo Muzeum w Wodzisławiu ma się czym pochwalić. Jego pracownicy merytoryczni prowadzą liczne prace archeologiczne, czego efektem są ciekawe odkrycia i znaleziska. W salach można oglądać np. zrekonstruowane grodzisko Gołężyców w Lubomi, kolekcję pamiątek po dawnych właścicielach miasta Dietrichsteinach, wystawę dotyczącą baszty, czy najnowszą ekspozycję czasową - Wodzisław w czasach PRL. Muzeum przymierza się do zrobienia nowej ekspozycji poświęconej pradziejom ziemi wodzisławskiej, wraz z montażem nowych gablot. Na dni Wodzisławia ma być również udostępniona zwiedzającym nowa wystawa poświęcona kościołowi Świętego Krzyża. Jest jeszcze jeden wątek. W muzeum mieści się Punkt Informacji Turystycznej. Od niedawna na jego wyposażeniu są audioprzewodniki. Fantastyczna rzecz na niedzielny spacer po rynku i okolicy. Nagrany lektor opowiada w słuchawkach o ciekawych miejscach starówki dostosowując emisję tekstu do kroków. Urządzenie ma bowiem wbudowany GPS. Problem w tym, że punkt jest czynny tylko w godzinach pracy muzeum, więc potencjał audioprzewodników nie jest w pełni wykorzystywany.
Budżet na miarę miasta
- Byłoby świetnie, gdyby udało się udostępnić muzeum w weekendy - przyznaje Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu. - Ale aby to wprowadzić musiałbym mieć dodatkowe pół etatu. Mógłbym na niego przyjąć dwie osoby, każdą zatrudnić na ćwierć etatu, aby mieć obsadę na soboty i niedziele. Na ten etat brakuje mi jednak funduszy. Obecnie kadra muzeum liczy siedem osób. To minimalny skład. Żeby przesunąć ludzi na weekendy musiałbym zrezygnować z części wykonania podstawowych, statutowych obowiązków - mówi dyrektor. Twierdzi, że budżet placówki jest na tyle skromny, że nie sposób w nim znaleźć pieniędzy na angaż dodatkowych pracowników. Rzeczywiście porównując muzeum wodzisławskie do rybnickiego, czy raciborskiego to tamtejsi dyrektorzy dysponują budżetami trzy, czterokrotnie większymi. Również kadry są szersze. Przy czym według Sławomira Kulpy budżet kierowanej przez niego placówki jest na miarę możliwości finansowych miasta. Roczny koszt utrzymania dodatkowych pracowników na obsługę dyżurów sobotnio-niedzielnych zamknąłby się kwotą 16 tys. zł. – Jakby te pieniądze się znalazły, to jesteśmy w stanie to zadanie zrealizować. Zdając sobie sprawę z trudności budżetowych, aby sprostać oczekiwaniom społecznym postanowiliśmy, wszystkie otwarcia wystaw, wernisaże organizować w sobotę lub niedzielę – dodaje.
16 tys. zł nie powinno być dużym wydatkiem dla miasta. Dość powiedzieć, że niedawno na dokumentację Drogi Głównej Południowej rada miasta zgodziła się dołożyć 800 tys. zł, a w zeszłym roku zdecydowała o zwiększeniu wydatków na Rodzinny Park Rozrywki o 4 mln zł. Co na to władze Wodzisławia? - Często mury muzeum otwarte są również w weekendy podczas różnego rodzaju imprez organizowanych przez miasto. Staramy się również wtedy dopasować godzinowo do zwiedzających, a pracownicy muzeum przygotowują dodatkowe atrakcje. Nie oznacza to, że nie planujemy regularnych godzin otwarcia w weekend. Początkowo, kontrolnie planujemy udostępnienie wystaw w soboty. Nie planujemy jednak na dzień dzisiejszy żadnych nowych przyjęć - zapowiada Eugeniusz Ogrodnik, zastępca prezydenta Wodzisławia.
Warto kruszyć kopie?
Ktoś zapyta, czy jest w ogóle potrzeba większego otwarcia się na zwiedzających. Setki ludzi, które przewijają się przez wernisaże wystaw, czy wydarzenia jak Noc Muzeów pokazują, że tak. Poza tym jest dyrektor Kulpa ma pewien pomysł popularyzacji muzeum wśród młodzieży. Na szczegóły jeszcze za wcześnie.
Tomasz Raudner
Porównanie budżetów i zatrudnienia w muzeach
Wodzisław / Rybnik / Racibórz
Budżet z miasta: / 0,44 mln zł / 1,55 mln zł / 1,24 mln zł
Liczba pracowników: 7 / 21 / 23
@idla - naprawdę większej głupoty nie dało się wymyślić? czy naprawdę tak trudno przesunąć godziny pracy danej jednostki? wg mnie to żaden problem. czy jak ktoś będzie chciał pójść do wck, na basen albo biblioteki to też ma brać urlop? pomyśl o tym Wieczorku może tobie przyda się bardziej niż mnie ;-)
mhl999-prosta odpowiedz,wezmie urlop nażadanie,bo tak bardzo będzie chciala te zbiory zobaczyć,a teraz na poważnie odwiedz przychodnie ,masz blisko tam jest specjalista Wieczorek
@idla - proste pytanie jak osoba, która chce zwiedzić muzeum w tygodniu na je odwiedzić przy prostym założeniu, że pracuje w wodzisławiu od 9 do 17 co jest bardzo często spotykaną opcją?
mhl999 ty naprawde jesteś ograniczony,indianin chyba nie wie że jak jest jak to określil na pyndzyi,czy bezrobotny to może w czwartek iść do muzeum,tym bardziej że ma dużo czasu wolnego.Ciekawi mnie tylko skad ty się wywodzisz? Masz widac dużo czasu na pisanie głupot,z tobą nie powinno sie dyskutowac,bo masz problemz glową
@idla - indianin odpowiedział ci nt odwiedzin muzeum. prościej się nie dało. to nie ja twierdzę, że miasto jest "turystyczne" ale władza miasta. przecież formalnie z tej okazji powstało centrum informacji turystycznej ;-) na wyrost bo na wyrost ale jest, chodziło wszak o remont holu w muzeum. luwr czy nie luwr miasto osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie muzeum cenią kiepski system pracy wywodzący się nawet pewnie z komuny "2000 się należy". trudno uwierzyć, że miasto z ponad 750 letnią tradycją nie ma nic do pokazania.
mhl999 ty jak czytasz to się zastanów co czytasz,bo brednie wypisujesz,po 1 to żśe jak ktos chce to sobie znajdzie termin tz.ze nie wierzę ze nie znajdzie czasu w któryś dzien aby ten "Luwr" zobaczyc,bo ty tak sie podniecasz tym muzeum jakby to byl Paryż,czy Krakow ,facet opamietaj się,bo narazie to ty g łupoty wypisujesz nie kto inny.Tak czytając te twoje wpisy to musiałbyś zasiegnac opini specjalisty ,od główki.Tyle w temacie ,bo jak widzę na wszystkim się znasz,tylko nie wiesz że powinieneś iśc do lekarza specjalisty.
10) zapominasz o jednym, chyba bardzo ważnym aspekcie historii - to ludzie tworzą historię. jest jeszcze coś takiego jak przekaz słowny, którego raczej nie sposób wymazać z historii. jak wodzisławianie mają poznać swoją historię skoro trudno jest zwiedzić muzeum.
9) naprawdę ludzie pracują w muzeum na 120-150% swoich możliwości? bo ja twierdzę, że brakuje im nawet do 100%. kolejny sposób na reorganizację pracy to zwiedzanie muzeum czy miasta z przewodnikiem jako stała usługa w ofercie, tak by grupa zebrała się z przypadkowych osób zainteresowanych taką formą poznania miasta. by to ułatwić należy wprowadzić 1 czy 2 tury zwiedzania. prosta reorganizacja niemożliwa na chwilę obecną do wprowadzenia w muzeum. dla ciebie to pewnie przejaw mojej tyranii.
8) w wodzisławiu wszystko tłumaczy się brakiem pieniędzy, a brakiem reakcji na nieudolnie wydawane pieniądze przez promocję. dlaczego dyrektor muzeum się nie postawi? odpowiedź jest jasna i oczywista - nie chce stracić pracy i to mogę zrozumieć. pieniądze są tylko trzeba je wytargać. reklamą muzeum powinien zająć się M.Sieniawski z biura promocji i strategii sięgając do swojej skarbonki z pieniędzmi. wszak to miasto zapewnia utrzymanie i rozwój muzeum. ostatnia "promocyjna pierdoła" i pokazanie jak zmarnować środki to reklama budżetu obywatelskiego. od tego by mieszkańcy byli aktywni są rady dzielnic, powołano je z 20 lat temu? gdyby podsumować "wydatki miasta na takie pierdoły" to szybko znajdzie się kasa.
7) dlaczego uważasz, że tylko 2 osoby są zainteresowane zwiedzaniem muzeum? dopóki ono nie będzie dostępne na normalnych zasadach to nigdy się o tym nie przekonasz. wodzisław woli wydawać pieniądze na reklamę budżetu obywatelskiego w mediach wszelakich zamiast reklamować imprezy, które odbywają się w mieście. dlaczego uważasz, że ktoś z rybnika czy jastrzębia nie jest w stanie przyjechać do wodzisławia i zwiedzić wystawę? formalnie jest to możliwe, praktycznie jest to możliwe jeśli wystawa będzie ciekawa, dostępna czasowo dla osób pracujących, dobrze rozreklamowana dodam, że w rybniku można było powspominać czasy PRLu zwiedzając miasto i niejako wrócić pamięcią jak to wówczas było.
6) czasochłonne opracowywanie zabytków - pech jest taki, że muzeum istnieje już ok. 40 lat. jak mnie pamięć nie myli to od 1971r. znów trzeba przywalić jak kiedyś kiedy pisałem kiedy muzeum pokaże nigdy nie pokazywane eksponaty i masz ci los nagle wystawa na ten temat - oczywiście uznam to za całkowity zbieg okoliczności. przez 40 lat badań z pewnością wiele tematów na wystawy by się znalazło. z nowym dyrektorem miała przyjść nowa jakość, a sporo brakuje, ale wg mnie problem tkwi w mentalności pracy do 15 ;-)
5) nigdzie nie stwierdziłem, że chcę oglądać zbiory 24h na dobę. optuję za każdym weekendem kosztem nieczynnej placówki w poniedziałek. wątpię by wszystkie "obowiązki" o których piszesz legły nagle w gruzach z tego powodu. to kwestia chęci i organizacji pracy. jestem też pewien, że w ten sposób prawo nie będzie łamane. w myśl twoich sugestii to nawet jest chyba łamane, bo wątpię by ten "szeroki zakres prac wręcz niezbędnych" był wykonywany np w dni wodzisławia kiedy to muzeum jest czynne ;-)
4) przeciętnego kowalskiego nie interesują obowiązki muzeum ale to czy może zobaczyć ciekawą wystawę, bo co komu po kolejnych zbiorach, których nie sposób zobaczyć lub dowiedzieć się jakieś historii o nich? różne formy kontaktu z ludźmi pozwalają poszerzyć horyzonty wiedzy czy zakres poszukiwań historycznych w danej dziedzinie. nie przypominam sobie wystawy o dzielnicach wodzisławia np. od początku ich powstania czy pierwszych zapisów, które pojawiły się na przestrzeni lat. okresy historyczne rzecz jasna można sobie dopasować.
3) każda forma tworzenia jest sztuką, której dokonują artyści - prędko pewnie jednak tego nie zrozumiesz
2) z powyższego linka pewnie wyszukasz słowa "udział w przygotowywaniu wystaw organizowanych przez muzeum lub w muzeum" oraz "w szczególnych przypadkach pełnienie funkcji przewodnika" w wodzisławiu te szczególne przypadki istnieją wszak zwiedzanie z przewodnikiem jest w ofercie muzeum - kolejny mit obalony jakoby mogli zajmować się tylko swoją specjalizacją
@alalala - widzę, że wyprodukowałaś elaborat, problem w tym, że o zapomniałaś o paru podstawach. zacznijmy od nich 1) muzealnik jako, że twierdzisz, że ktoś taki nie istnieje to zastanów się raz jeszcze kto tu jest durniem, a potem rzuć okiem tutaj http://psz.praca.gov.pl/klasyfikacja_zawodow/index.php?klasyfikacja_zawodow_id=1260 - mit obalony
W Wodzisławiu nie ma pieniędzy na remont pałacu, nie ma na park, nie ma na ochronę a nawet na sprzątanie muzeum i tym miłym i "brudnym" akcentem zakończmy te marzenia o otwarciu muzeum w weekendy. Bez zwiększenia budżetu Muzeum to tylko twoje chore brednie i marzenia.
Nie żądaj od nich 130% albo 150% bo i tak wszystko robione jest ponad normę! Co za tyran z Ciebie? Jak pisałam, może nadejdą lepsze czasy i będzie więcej pieniędzy, na chwilę obecną musisz zadowolic się tym co jest. Może miasto da pieniądzę?
W Wodzisławiu na każdym z działów pracuje tylko po 1 osobie a w Rybniku np. po 3,4. Ta jedna osoba to bezwzględne minimum aby muzeum po prostu działało - edukacja(lekcje dla dzieci) archeologia, etnografia, historia(zabytki archeologiczne historyczne, etnograficzne zakup, czasochłonne opracowywanie zabytków, fotografia zabytków, konsultacje specjalistyczne, opinie specjalistyczne, badania naukowe, konferencje naukowe, referaty, teksty popularno-naukowe, organizacje wystaw, organizacje imprez, współpracę z organizacjami kulturalnymi, inwentaryzacja zbiorów, prace magazynowe, konsultacje, programy badawcze, publikacje (książki, artykuły naukowe), korespondencja, badania terenowe i dużo wiecej. Wszystko to na każdym z działów w Wodzisławiu robi tylko jedna osoba!!! Jedna! Wszystkie te prace robione są na 100% możliwości, codziennie, nawet teraz , w miarę możliwości żaden z pracowników jak piszesz nie odmawia udziału i pomaga obsłudze jak może ale archeolog, historyk i etnograf nie może zawalić przede wszystkim swojej pracy, tej o której napisałam, to jego obowiązek podstawowy!To jest jedna część muzeum - ta najważniejsza. Teraz druga część (szkoda że tylko ta interesuje mhl999) to wystawy/zwiedzanie. 2 osoby które są w Wodzisławiu to zdecydowanie ZA MAŁO a pieniędzy na 2 następne osoby miasto nie daje bo uważa to chyba za niepotrzebne by muzeum było otwarte dłużej i częściej. Żale skargi i prośby przede wszystkim o pieniądze bo tylko tego brakuje aby otwarte muzeum było nawet 24h proszę kierować do Pana Kiecy i Ogrodnika, może znajdą paręnaście tysięcy złotych i będziesz miał otwarte 24 na dobę Muzeum w Wodzisławiu do którego przyjdzie w nocy ogrzać się bezdomny. Miej więcej szacunku dla działaczy kultury, a przede wszystkim do osób które w Muzeum w Wodzisławiu wykonują swoje obowiązki śmiem twierdzić na 120%. Które walczą codziennie z brakiem pieniędzy na wszystko.
i jeszcze jedno: muzea mają bardzo dużo zadań i bardzo mało środków na te zadania i nie jest prawdą to co piszesz, kłamiesz, przekłamujesz, oszukujesz, może dlatego że nie masz o muzeach żadnej wiedzy, a może dlatego że robisz to złośliwie? Muzea mają szereg podstawowych zadań które muszą wykonywać równomiernie ( nie mogą zawalać jednego żeby było drugie). Co do otwierania wystaw, są w muzeach zadania znacznie ważniejsze niż otwieranie wystaw!!! Nie może być tak że archeolog czy historyk będzie siedział w weekend i zawali swoją pracę którą ma w OBOWIĄZKU wykonywać. Tej pracy jest bardzo dużo, znacznie więcej niż się Ci wydaje, tej pracy nie widać ale ona jest, jest codziennie wykonywana także teraz kiedy archeolog nie kopie ma on masę zabytków po tych wykopach do opisania, skatalogowania, konserwacji, fotografowania, zdeponowania w magazynach, wysłania do ekspertyz jest zawalony może na 2 lata pracy. W Muzeach ponadto obowiązują określone czasochłonne procedury - to MUZEUM a nie zbiór pamiątek na jarmarku staroci! Procedur tych pracownicy muszą przestrzegać inaczej złamią prawo! Takie są przepisy i Muzeum musi wg nich działać. To ważniejsze niż życzenia mhl który chce oglądać zbiory 24h na dobę i który co rusz opluwa tych którzy bronią naszej pamięci, historii i tożsamości codziennie, bronią tego żeby cokolwiek po tobie "marny pyle" zostało. Chcesz łamania procedur, przepisów dotyczących zabytków w imię otwarcia wystaw? Namawiasz do tego aby zabytek się rozpadł byle muzeum było otwarte? Namawiasz do łamania prawa? Pan Kulpa ani żaden inny Dyrektor żadnego Muzeum na to nie pozwoli, po prostu nie może łamać prawa.
Muzea są w znacznej części ośrodkami naukowo- badawczymi, prowadzą badania naukowe i jest to ich obowiązkiem to po pierwsze a po drugie kustosz- pracownicy muzeów (archeolodzy, historycy, etnografowie) to nie żadni "artyści". Co ty pleciesz?! Dureń z ciebie czy co? Jacy muzealnicy? Muzealnik nie istnieje jest archeolog, etnograf, historyk, obsługa muzealna! Nie ma czegoś takiego jak muzealnik!!! Jeśli tego nie rozumiesz to tylko dlatego że ty jesteś "artystą" albo skończonym durniem, nie wiem? Co do pracy to każdy wykonuje swoje obowiązki a żaden pracownik naukowy/biurowy nie musi, nie jest i nie będzie robił za babcie z szydełkiem, nie ma tego w obowiązkach w żadnym z muzeów czy to ci się podoba czy nie! Jeśli ci ludzie w Wodzisławiu to robią to ich dobra i nie przymuszona wola a to oznacza że wykonują nie tylko swoje obowiązki podwójnie !!! Powinneś mieć w tej sytuacji jeszcze więcej szacunku i im oraz panu Kulpie i Ogrodnikowi podziękować. W twoim rozumowaniu to prezydenta miasta możesz wysłać do pracy przy kasie miejskiej albo punktu obsługi klijenta, a naczelika ochrony środowiska do zamiatania ulic. Wiedzę masz marną a o muzealnictwie nie masz żadnej wiedzy, artystko skończony. W Muzeum w Wodzisławiu potrzebne są pieniądze, pieniądze i wiesz co jeszcze?.... pieniądze.
odpowiedz sobie teraz jak to świadczy o zaangażowaniu w przekaz informacji do ogółu ;-)
@alalala - zapominasz o jednym muzeum to nie ośrodek naukowo badawczy , który prowadzi tylko i wyłącznie badania ale również pokazuje to co ma w swoich zbiorach. historia to nie zając - nie ucieknie. w czym problem by każda z osób pracujących poświęciła część swoich zajęć na pracę na rzecz lokalnej społeczności i robiła za babcię z szydełkiem? mnie się wydaje, że żaden problem bo to już jest robione. nie wmawiaj mi, że pracownicy muzeum ciągle wykonują swoje obowiązki na 100% mocy i tak są zawaleni robotą bo to bardzo łatwo sprawdzić. czy muzealnicy gdzieś teraz kopią nowe eksponaty? zrozum jedną prostą rzecz, 7 a może i 8 lat temu narzekano, że w muzeum nic się nie dzieje wieje w nim nudą i w praktyce te hasła są wciąż aktualne. od pustych sal chyba nie ma nic bardziej dobijającego dla "artysty" bo za takich uważam muzealników, wszak przygotowanie wystawy to również forma sztuki i przekazu. tylko, żeby zapełnić te sale muzealne trzeba otworzyć się na ludzi, a ci na ogół mają wolny czas w weekendy. jak już tak chcesz coś linkować to podlinkuję ci http://muzeum.wodzislaw.pl/ rzuć okiem na sobotę lub pokaż mi informację, że muzeum jest czynne w "weekendy".
Chciałbyś Pszczyny w Wodzisławiu zapytaj w Pszczynie ile babć tam pracuje?
W Muzeum w Wodzisławiu nie widziałam by "babcie z szydelkiem" siedziały i kontrolowały zwiedzających a inni pracownicy mają swoje własne zupełnie inne zadania niż marnowanie czasu na szydełku. Jak obcinano budżet to ograniczano liczbę pracowników do minimum i 7 osób to jest minimum i pewnie po prostu nie może się wyrobić z wszystkimi obowiązkami które ma do zrobienia. Zobacz przecież wyżej o tym, że trzeba by na weekendy co najmniej 2 osoby Pan Kulpa mówi. Nie wiem czy miasta nie stać na dwie dodatkowe "babcie z szydełkiem" czy miasto ma w tyłku kulturę? Co ci w urzędzie powiedzieli? Twój pomysł aby miał ręce i nogi musi być poparty działaniem finansowym miasta, wtedy problem otwarcia muzeum by zniknął ale jak słusznie piszesz Ogrodnik i radni na rozwój muzeum pieniedzy dać nie chcą i dają budżet taki co kot napłakał co widać w stosunku do innych miast. 440 000 złotych to chyba najniższy budżet muzeum w Polsce.
Mhl999 chcesz dobrze ale mieszają Ci się dwa pojęcia, wystawy na które chodzisz z inną działanością muzeum. Inna działalność to największa część pracy i działaności każdego muzeum, znacznie większa niż otwarcie i pilnowanie wystaw. Tej pracy Ty chyba nie widzisz? Ktoś te wystawy, koncerty, konserwacje, wernisarze, i imprezy dla dorosłych o których piszesz musi organizować, ktoś musi kupić zabytki, wypożyczyć je, wykopać, opisać, fotografować, prowadzić kontrole magazynowe odpowiadać na pisma, służyć pomocą studentom i innym mieszkańcom. Każde Muzeum na świecie ma dwa rodzaje pracowników - organizatorów/badaczy (tzw. kustoszy) i obsługę. Skoro np. badacz archeolog oprócz robienia wystawy kopie na mieście i szuka zabytków to trudno żeby później jeszcze siedział do 19 w tygodniu albo w weekendy bo to już by były dwa etaty. Podobie etnograf czy historyk ma inne zadania np. organizację wszystkich imprez i wystaw, konserwację zabytków, aranżację, wyszukanie i zakup nowych zabytków, konferencje naukowe i lekcje muzealne, oni muszą pracować w tygodniu żeby to wszystko "organizować" i tak jest we wszystkich muzeach łącznie z Wawelem i Wilanowem. W Muzeach takich jak Wawel, Pszczyna czy nawet Rybnik, Racibórz - słowem wszędzie- kustosz pracuje tak jak w Wodzisławiu od poniedziałku do piątku a obsługa ( widziałeś kiedyś takie "babcie z szydełkiem"?) pracuje w weekendy, nawet w Rybniku jest w Muzeum ochrona. W Wodzisławiu nie ma. Wiem bo pisałam pracę magisterską o muzeach w Polsce. Trzeba zapytać ile osób jest na tej pomocy muzealnej bo z tego co widzę na stronie muzeum to tylko dwie i to jest główny problem. http://www.muzeum.wodzislaw.pl/index.php/muzeum/struktura/pracownicy.html
z działań Ogrodnika wynika, że miasto łoży jedynie na utrzymanie muzeum a nie jego rozwój. Od czasu do czasu zdarzy się "wyskok" przy okazji np. dni wodzisławia ale to koniec rozwoju muzeum w tym mieście.
zgodzę się z tym, że budżety są obcinane, dlatego dobrze by było zapytać Ogrodnika jak to jest, że muzeum ma obcinany budżet a statut muzeum mówi jasno "Gmina Miasto Wodzisław Śląski zapewnia środki potrzebne do utrzymania i rozwoju Muzeum." czyżby muzeum było zbyt prężnie rozwinięte i ludzie walą do niego drzwiami i oknami i niczym centrum kopernika w warszawie trzeba się zapisać z wyprzedzeniem? Artykuł ma jeden podstawowy błąd nie pokazuje ile budżetu zostaje po odliczeniu stałych kosztów. jak już wspominasz o wck-u to napisz mi co wolisz, wydanie ok.50 tys więcej na gazetę wodzisławską czy 5-10 imprez więcej w wck? jak to miasto ma przyciągać mieszkańców czy ludzi z zewnątrz skoro pozwala się na takie marnotrawienie środków. zapytaj w urzędzie ile kasy poszło i w jakich mediach na reklamę jednorazowej akcji pt "budżet obywatelski". czy efektywniej nie było by promować imprez w wck czy muzeum? a może "promocja miasta" ma za dużo pieniędzy i od nich może by warto zacząć oszczędności.
@zxc - obecnie budżet to sprawa drugorzędna, na początek ważne są chęci. w czym problem zamknąć muzeum w poniedziałki jak to wiele tego typu jednostek ma w zwyczaju na całym świecie? w czym problem przerzucić ludzi na sobotę niedzielę w zamian za ten poniedziałek? w czym problem w tygodniu otworzyć muzeum od 11 do 19? powyższe ruchy w praktyce nie będą miały większego wpływu na budżet, a muzeum po prostu będzie bardziej dostępne. chcesz ożywić to miasto to dbaj oto by ludzie do ciebie dotarli bo o 7 rano do muzeum raczej nikt nie pójdzie. roszady w godzinach ułatwić powinien elastyczny czas pracy - znów wystarczy go tylko zastosować. Ogrodnik mówiąc o kontrolnym otwarciu w sobotę po prostu się ośmiesza. od dobrych 7 lat muzeum jest czynne podczas imprez wszelakich i co? żadnych wniosków nie udało się wyciągnąć? przecież to woła o pomstę do nieba. jak muzeum wykorzystuje jarmark staroci poza tym, że wcale? ile imprez robią dla osób dorosłych? ciągle zasłaniają się dziećmi. te chętnie pójdą do muzeum bo to jakaś odmiana, ale wg mnie nie tędy droga. dziecko wróci do muzeum może za 20 lat - osoba dorosła powinna wrócić zdecydowanie szybciej.
jaki jest budżet muzeum w pszczynie? mhl999 ty wszędzie szukasz dziury w całym a nie napiszesz nic o finansach w tym mieście nie mają na nic, budżet muzeum jest tak mały że nie ma możliwości na nic więcej i tyle, Ty mhl999 lepiej zajął byś się finansowaniem jednostek kultury i ich tragicznie skromnymi finansami, wystarczy porównać budżety Muzeum z Rybnika i Raciborza aby wszystko było jasne poza tym wszystkie jednostki kultury miały jeszcze obcinane budzety. WCK Biblioteka są dużo lepiej finansowane a Muzeum porównując inne jednostki i miasta powinno mieć co najmniej 700-800 tyś zł budżetu. czysta matematyka.
dziwna definicja "weekendów" - raptem 1 w miesiącu, jeśli to ma pokazać brak zainteresowania ofertą muzeum i być powodem do wycofania się z weekendów to od razu polecam zamknąć muzeum. mimo wszystko jest to krok naprzód ale raczej to niemowlęcy krok. @idla - nie pisz głupot, bo wg twojego toku rozumowania można otworzyć muzeum od 7 do 9 bo "kto chce zobaczyć zbiory to znajdzie dla siebie odpowiedni termin" ;-) ekipa w muzeum jest wystarczająco dobra, tylko sposób zarządzania jest tragiczny. paradoks polega na tym, że dyrektor muzeum pochodzi z miasta,w którym muzeum czynne jest praktycznie co weekend ;-)
ta, jak jest bezrobotny, albo na penzyi
kto chce zobaczyc zbiory to znajdzie dla siebie odpowiedni termin,