Mercedesy dla pacjentów

Rybnickie karetki w drodze do pacjentów pokonują każdego roku tysiące kilometrów. Niektóre z wozów mają przejechane już pół miliona kilometrów. Aby zapewnić sprawność taboru, Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach systematycznie go odnawia. Od 1 marca w barwach WPR jeździ osiem nowych ambulansów. – Nowe mercedesy zostały unowocześnione dla wygody pacjentów – mówi Jerzy Wiśniewski, rzecznik WPR w Katowicach. Nowe wozy, to tzw. karetki systemowe. Są przypisane do danego terenu i są w stałej dyspozycji do ratowania ludzkiego życia. Z pięciu karetek systemowych jeżdżących w podstacji Rybnik, trzy stacjonują pod szpitalem, jedna znajduje się w Czerwionce a jedna w Świerklanach. Nowe wozy trafią do Orzepowic i do Czerwionki.

– Karetka jest bardzo nowoczesna,  bardzo dobrze wyposażona i spełnia wszystkie aktualne wymogi. W takim nowym wozie pracuje się bardzo komfortowo – mówi Tomasz Tesarczyk, ratownik medyczny pracujący w rybnickiej podstacji pogotowia. – Na pokładzie są wszystkie urządzenia, które pozwalają ratować ludzkie życie i w podstawowym stopniu zdiagnozować chorych. Podobnie jak w innych karetkach możemy dokonywać transmisji wyników EKG do ośrodkach kardiologicznych. W pojeździe, podobnie jak w pozostałych wozach, zainstalowane są uchwyty, które pomagają podczas jazdy dokonywać drobnych czynności medycznych, to akurat dla bezpieczeństwa ratowników. To karetka trzyosobowa, gdzie na pokładzie jest dwóch ratowników i lekarz – wylicza.

W nowych ambulansach inaczej jest teraz  umieszczony sprzęt ratowniczy i medyczny oraz inaczej jest usytuowana półka na lekarstwa. Ułatwia to i usprawnia pracę zespołom ratownictwa medycznego. – Dzięki temu wiemy, gdzie co się znajduje bez względu na to w jakiej karetce jesteśmy. Nie traci się sekund na szukanie sprzętu, a w karetce liczy się każda sekunda – mówi Tomasz Tesarczyk. Wszystkie ambulanse są wyposażone w nowocześniejsze defibrylatory, respiratory, pompy infuzyjne dwustrzykawkowe, deski. – Poza Rybnikiem i Czerwionką, nowe ambulanse otrzymają stacje w: Katowicach, Chorzowie, Rudzie Śląskiej, Tarnowskich Górach, Piekarach Śląskich i Tychach – mówi Jerzy Wiśniewski z WPR w Katowicach. Każdy z ambulansów kosztował 164 tys. złotych. Drugie tyle kosztowało medyczne wyposażenie. Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach to największa tego rodzaju instytucja w Polsce.

(acz)