Co 2 lata nowa karetka?
Ratownicy z Gamowskiej twierdzą, że takie tempo wymiany starych ambulansów byłoby optymalne. Dyrektor Rudnik zdaje się tu na mechanika szpitalnego, który dba o stan pojazdów.
Dyrektor Rudnik szacuje, że najpoważniejsze inwestycje w raciborskie pogotowie już zakończono. W najbliższym czasie spodziewa się konieczności zakupu kolejnego, nowego ambulansu. W ostatnich dwóch latach do szpitala sprowadzono dwa fiaty. Kiedy przyjedzie kolejny? - Staramy się wcześniej dostrzegać potrzeby, bo wydatki na każdy sprzęt do szpitala są niemałe i musimy się do nich przygotowywać - wyjaśnia szef lecznicy.
Rudnik zareagował podczas ostatniej konferencji prasowej w szpitalu na opinię ratowników medycznych, że przydałoby się sukcesywnie, co 2 lata zmieniać stare pojazdy na nowe.
- Tak szybko ten sprzęt się nie zużywa. Stan techniczny karetek systemowych jest aktualnie bardzo dobry - ocenia dyrektor. Pojazdy są poddawane bieżącej konserwacji i przeglądom. - Przeprowadzamy te czynności rutynowo, nie czekając aż się coś zepsuje. Mamy do tego specjalnego człowieka, samochodziarza, który nam tego pilnuje - informuje szef lecznicy. Na taki etat zdecydowano się wskutek starych, kosztownych praktyk gdzie ratownicy sami jeździli do mechanika z karetką. - Obecne rozwiązanie jest tańsze, bo fachowiec potrafi ocenić jakość usługi - podsumowuje Ryszard Rudnik.
Ludzie
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu
2 lata to może minimalnie za wcześnie ale na pewno optymalny wiek do wymiany wozu to 2,5-3 lata. Wszystko zależy od ilości samochodów do wymiany. Ważne aby żaden z nich nie przekraczał lat 10. Wy i tak macie szczęście, bo w Wodzisławiu od 5 lat nie kupili nowego wozu, a ratunkowy Sprinter ma już grubo ponad 300 tyś przebiegu i 11 lat. U was przynajmniej myślą i takie auta wymieniają. pozdro