Hałda Wrzosy pod młotek
Kopalnia chce sprzedać hałdę Wrzosy. Są potencjalni nabywcy. Na przyszłego właściciela ma zostać przeniesiony obowiązek usuwania zjawisk zapożarowania.
- Idziemy w tym kierunku, by zbyć hałdę Wrzosy, czyli cały grunt wraz z zalegającym tam materiałem - poinformował o planach Kompanii Węglowej dyrektor ds. pracy KWK Rydułtowy-Anna, Marcin Maciejczyk. Informacją tą podzielił się 24 marca z pszowskimi radnymi zasiadającymi w komisji rozwoju miasta, planowania i budżetu. Dodał, że wpływają oferty od potencjalnych nabywców.
Usuwanie zjawisk zapożarowania
Trwa aktualizacja wyceny wartości rynkowej hałdy oraz sporządzanie wyceny dotyczącej usuwania zjawisk zapożarowania. Kompania zamierza bowiem przenieść na nabywcę hałdy obowiązek usuwania zjawisk zapożarowania, który - zgodnie z decyzją środowiskową starosty wodzisławskiego - w tej chwili ciąży na kopalni. - To my prowadzimy profilaktykę przeciwpożarową i obserwację zjawisk termicznych. Jeśli dochodzi do zagrzania materiału, w trybie awaryjnym zlecamy przemieszczenie mas, by je wystudzić. Obecnie sytuacja jest pod kontrolą, ale gdyby zaistniała taka potrzeba, będziemy bezwzględnie reagować - zapewnił dyrektor.
Trzeba się spieszyć
Radnych interesowało, ile czasu może zająć procedura zbycia hałdy. Pytali o to nieprzypadkowo, bo w nawiązaniu do budowy Zbiornika Racibórz. Radni Jacek Sowa i Henryk Żydek przypomnieli, że inwestycja rusza i być może potencjalny nabywca hałdy będzie próbował sprzedawać materiał z niej właśnie pod budowę zbiornika. Dlatego warto się spieszyć (termin końcowy inwestycji to 9 stycznia 2017). Okazało się, że wyceny mają być gotowe do końca czerwca. Później może ruszyć sama procedura zbycia. Optymistyczny wariant zakłada, że rozstrzygnięcia formalne nastąpiłyby dopiero pod koniec tego roku, a samo przeniesienie własności najwcześniej w maju lub czerwcu 2015 r.
Co na to władze Pszowa? - Hałda Wrzosy nas martwi. To palący problem i daleko do jego rozwiązania. Koncepcja sprzedaży pojawiła się już jakieś 5 lat temu, był chętny, ale wtedy to Kompania nie zdecydowała się na zbycie. Po 5 latach znów jesteśmy w tym samym miejscu. Hałda stoi, zapożarowanie jest, a my znów słyszymy o sprzedaży. I z tego nie mogę być zadowolony. Chociaż z drugiej strony wydaje się, że plany Kompanii są konkretne. Pytanie jednak, na jakim poziomie będzie kształtowała się wycena hałdy i czy ostatecznie znajdą się chętni - mówi burmistrz Marek Hawel.