Porównali płace i nabrali wody w usta
Spór zbiorowy między pielęgniarkami z Gamowskiej a dyrektorem Rudnikiem trwa. Siostrom pokazano dane o zarobkach w okolicy. Strony sporu uznały, że nie będą się wypowiadać na jego temat do momentu rozstrzygnięcia.
Pielęgniarki żądają podwyżek płac o 500 zł (o kwocie mówią, że jest do negocjacji), a dyrektor Szpitala twierdzi, że leczniczy nie stać na jakiekolwiek wydatki w tym zakresie. Spór toczy się kolejny miesiąc, mediatorem jest starosta raciborski Adam Hajduk. To on wpadł na pomysł, by płace miejscowych pielęgniarek porównać z zarobkami w okolicznych szpitalach. Dane te już pokazano zrzeszonym w związku zawodowym OZZPiP.
Dyrektor Rudnik oznajmił na konferencji prasowej, że nt. sporu nie będzie się wypowiadał, bo strony sporu i mediator doszli do wniosku by sprawy nie komentować w mediach. Dziennikarzom odparł jedynie, że nie może być mowy o groźbie strajku pielęgniarek bo nie wyczerpała się jeszcze procedura prowadzenia sporu.
Na 23 kwietnia zaplanowano spotkanie środowiska pielęgniarek i położnych z dyrekcją i starostą raciborskim. Ryszard Rudnik nazywa je "rozmową z załogą". Na ogłoszeniu wywieszonym przez związek zawodowy widnieje zapis, że spotkanie będzie poświęcone mediacjom ws. żądań finansowych pielęgniarek i propozycji dyrekcji szpitala w tej sprawie.