Pijany kierowca zaparkował przed radiowozem. Potem chciał się "dogadać"
Policjanci z wodzisławskiej drogówki zatrzymali 48-latka, który usiłował im wręczyć łapówkę.
24 kwietnia przed godziną 17.00 w Mszanie policjanci kontrolowali na ulicy 1 Maja kierującego mazdą. W pewnym momencie na parking przed sklepem, gdzie stali mundurowi, podjechał samochód marki fiat, który zatrzymał się tuż przed radiowozem. Policjanci widząc, że kierowca rozmawiał w czasie jazdy przez telefon i miał niezapięte pasy bezpieczeństwa, postanowili go skontrolować. W pierwszej kolejności zbadali jego stan trzeźwości. Okazało się, że 48-latek był pod wpływem alkoholu. Mundurowi zaprosili kierowcę do radiowozu i poinformowali o zatrzymaniu prawa jazdy. Mężczyzna zaczął się nerwowo zachowywać, aż w pewnym momencie wyciągnął z portfela kilka banknotów i wkładając je między siedzienia powiedział; "Panowie może jakoś się dogadamy?". Stróze prawa wyciągnęli pieniądze w kwocie 1000 złotych, które zabezpieczyli, a mężczyznę zatrzymali w związku z wręczeniem łapówki. Chwilę później kierowca żałował, że w ogóle się tam zatrzymał. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Za próbę skorumowania mundurowych grozi mu do 8 lat więzienia.
Pijesz - nie jedź!
Bo pić to trzeba umić :)
typowy SWD
Mógł od razu zaprosić ich do baru.