Prawie jak bank?
Reklamują się w telewizji, radio, na billboardach, w prasie, w internecie. Często znajdujemy ich ulotki w naszych skrzynkach pocztowych. Co jakiś czas słyszymy o oszustwach finansowych lub bankructwie podmiotów parabankowych, jednak mimo wszystko korzystamy z usług takich instytucji. Parabanki: szansa czy niepotrzebne ryzyko?
Definicja widmo
Intuicyjnie wiemy, jakie podmioty noszą miano parabanku oraz jakie funkcje spełniają na rynku finansowym. Zaznaczyć należy jednak, że termin ten istnieje tylko i wyłącznie w mowie potocznej. W terminologii prawnej bowiem nie znajdziemy definicji parabanku. Czym więc tak naprawdę jest ów parabank? Ano właśnie prawie bankiem. Instytucją, która w ramach swojej działalności gospodarczej świadczy usługi podobne do działalności banków. Parabanki udzielają więc między innymi pożyczek, ale także zajmują się sprzedażą akwizycyjną, zachęcając potencjalnych klientów do współpracy. Komitet Stabilności Finansowej, po szczegółowym przeanalizowaniu otoczenia prawnego i mechanizmów funkcjonowania instytucji parabankowych, określił je jako podmioty nie działające w oparciu o reguły Prawa bankowego, jednak oferujące usługi i produkty finansowe podobne do bankowych. Aby móc funkcjonować na rynku finansowym, instytucje takie muszą posiadać zezwolenie KNF. W przeciwnym wypadku ich działanie jest nielegalne i podlega grzywnie do 5.000.000 złotych i karze pozbawienia wolności do lat 3.
Czym się różni parabank od banku z punktu widzenia przysłowiowego pana Kowalskiego?
Instytucje parabankowe często działają na rynku lokalnym (podczas, kiedy banki mają charakter ogólnokrajowy), jednak ich oferta jest przeznaczona dla jak najszerszej grupy odbiorców. Cechą charakterystyczną tych podmiotów są także nieskomplikowane procedury oraz niewygórowane wymagania, w stosunku do tych spotykanych w bankach (nie wymaga się na przykład zaświadczenia o dochodach czy umowy o pracę, nie bada historii kredytowej). Transakcje finansowe finalizuje się w postaci szczegółowych i jasnych umów.
Nasz pan Kowalski zatem, chcąc kupić mieszkanie, a nie posiadając na to wystarczającej gotówki, uda się najpierw po kredyt do banku. Może się okazać, iż spotka się tam z odmową, ponieważ na przykład nie jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę (i to na czas nieokreślony), ale dajmy na to, o dzieło czy zlecenie. Dodatkowo nie posiada wystarczającej zdolności kredytowej, gdyż ma na utrzymaniu dwoje nieletnich dzieci. No i jeszcze na dokładkę ma „zły” BIK, gdyż spóźnił się 3 razy ze spłatą raty kredytu, jaki zaciągnął na wyprawienie wesela swojego najstarszego, trzeciego (a właściwie pierwszego) dziecka.
Pan Kowalski bardzo potrzebuje nowego mieszkania, udaje się zatem do instytucji parabankowej, z której wyjdzie z uśmiechem na ustach. Dlaczego? Ponieważ łatwo i szybko udzielają one pożyczek (pożyczek właśnie, a nie kredytów. Określenie „kredyt” jest bowiem zarezerwowane tylko i wyłącznie dla banków), nie wymagając zbędnych formalności, mają niewielkie żądania wobec klientów, a pożyczek udzielają nawet osobom zadłużonym lub figurującym w BIK czy KRD. Brzmi jak marzenie, prawda? Pan Kowalski jest jednak osobą rozważną i pyta: „a gdzie haczyk?”. Generalnie, jeśli pożyczkobiorca jest uczciwy i rozsądny i będzie w stanie spłacać zaciągnięte zobowiązanie, haczyka nie ma. Pamiętać jednak należy, że parabanki charakteryzują się bardzo wysokimi kosztami pożyczek (można je trochę zminimalizować, rezygnując z odwiedzin pracownika, pobierającego ratę i wpłacać ją samemu na rachunek) oraz zdecydowanie wyższym oprocentowaniem w stosunku do oferowanego przez banki.
Rozsądek i rozwaga
Parabanki nie są objęte Bankowym Funduszem Gwarancyjnym ani nadzorem KNF. Może się zatem zdarzyć, że na przykład w wyniku zbyt dużej liczby udzielonych pożyczek, stracą płynność finansową. W przypadku ogłoszenia upadłości przez bank, klienci odzyskają praktycznie całość swoich środków finansowych, jakie temu bankowi powierzyli (dzięki BFG). Natomiast w przypadku parabanków, środki te niestety przepadają. W żaden sposób nie będziemy mogli ich odzyskać. Jak tego uniknąć? Wybierając te instytucje, które działają na rynku długo i cieszą się dobrą renomą. Obecnie istnieją również strony internetowe oraz blogi, przekazujące informacje na temat ofert poszczególnych parabanków oraz porównujące ich oferty i ostrzegające o potencjalnych zagrożeniach i kosztach. Jednym z nich jest finansowaparabola.pl. Znajdziemy tu rzetelne informacje o ofercie parabanków, a także o kosztach pożyczki, rodzajach pożyczek czy w końcu opinie. Słowem wszystkie, potrzebne nam wiadomości dotyczące parabanków.
Materiał zewnętrzny