Prezydent Lenk nie podjął tematu tresury dzikich zwierząt
Włodarz miasta odpowiedział na interpelację radnego Dawida Wacławczyka, który zaproponował by Miasto nie wydawało pozwoleń na występy cyrków, w których odbywa się tresura dzikich zwierząt.
Rajca uzasadniał w niej, że cyrkowcy znęcają się na zwierzętach i zwłaszcza młodsza część widowni nie powinna oglądać takich spektakli. Podał za przykład Bielsko-Białą gdzie stosowny zakaz już wprowadzono.
Apel rajcy nie znalazł bezpośredniego posłuchu u włodarza Raciborza. Ten odpowiedział Dawidowi Wacławczykowi by projekt uchwały rady miasta w sprawie zakazu dla cyrków zgłosił klub radnych opozycji. Mirosław Lenk nie zdecydował się sam proponować radzie takiego rozwiązania. Opozycja w radzie to 6 radnych, popieranych często przez niezależnego Roberta Myśliwego. W takiej "sile" projekt ma mniejsze szanse na realizację niż propozycja prezydencka.
Rajca opozycji prosił także aby w placówkach oświatowych gminy nie rozprowadzać wejściówek do cyrku, tzw. bezpłatnych biletów dla dzieci gdzie wejście na imprezę jest możliwe tylko w towarzystwie dorosłego. - W mieście, które stawia na ekologię i chwali się wysokim poziomem edukacji nie powinno dochodzić do takich praktyk - argumentował Dawid Wacławczyk. Prezydent Lenk przystał na tę propozycję, uznając dostępność biletów cyrkowych w przedszkolach i szkołach za niestosowne. - Odpowiednia informacja pójdzie do szkół, nie będą już przyjmować takich wejściówek - zaznaczył prezydent Raciborza.
Przypomnijmy o występie cyrku Arena pisaliśmy w artykule Zajechał cyrk do Raciborza. Zadaliśmy wówczas pytanie: Czy uważasz, że władze miasta powinny wydać zakaz wjazdu cyrków z tresurą dzikich zwierząt. W naszej sondzie 182 głosy były na TAK (58.15%), NIE odpowiedziało 131 osób (41.85%)
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu
a jakieś uzasadnienie prezydenta?