Konno uczcili św. Floriana w Pogrzebieniu
W niedzielę 4 maja w Pogrzebieniu odbyła się tradycyjna procesja konna ku czci św. Floriana.
Według źródeł historycznych procesja w Pogrzebieniu jest organizowana od 137 lat, tuż po tym jak w 1877 r. wioskę nawiedziło wielkie gradobicie niszcząc wszystkie plony. Od tamtej pory mieszkańcy sołectwa zaczęli pieszo wychodzić w pola aby prosić o urodzaj i tym samym uchronić plony przed kolejnym żywiołem.
Pogoda dopisała. Jeźdźcy, którzy licznie przybyli na procesję wspaniale prezentowali się na swoich rumakach. Koni w sumie było 57. W procesji jechało 14 bryczek wioząc mieszkańców Pogrzebienia oraz zaproszonych gości. Obchodząc okoliczne pola i łąki procesja zatrzymywała się przy krzyżach przydrożnych i kapliczkach w modlitwach prosząc o urodzaje. Na łąkach podrzucali w niebo jajka, właśnie na pamiątkę wielkiego gradobicia, podczas którego grad przypominał jajka. Po procesji, wszyscy uczestnicy spotkali się na festynie w oratorium młodzieżowym sióstr salezjanek.