Zabrakło miejsc w przedszkolach w Radlinie
Dla 70 dzieci zabrakło miejsc w radlińskich przedszkolach. Przede wszystkim dla trzylatków.
W tym roku w radlińskich przedszkolach zabrakło miejsc dla 70 dzieci. Rekrutacja odbywała się na nowych zasadach, ustalonych przez ministerstwo. Zwiększyła się grupa dzieci, które mają pierwszeństwo przy przyjęciu do przedszkoli. Prócz dzieci samotnych rodziców są to m.in. dzieci niepełnosprawne, dzieci niepełnosprawnych rodziców albo mające niepełnosprawne rodzeństwo, czy pochodzące z rodzin wielodzietnych.
Z automatu
Nowością jest to, że dzieci, które już uczęszczały do przedszkola, a ich rodzice złożyli deklaracje o kontynuowaniu wychowania przedszkolnego, nie uczestniczyli w procesie rekrutacyjnym, tylko „z automatu” otrzymali miejsce. - Otrzymaliśmy 225 deklaracji o kontynuowaniu edukacji przedszkolnej - mówi burmistrz Barbara Magiera.
Nowych wniosków było 206 (w PP1 - 62 dzieci, PP2 - 47 dzieci, w PP3 - 97 dzieci). 70 dzieci znalazło miejsce w 4 oddziałach przedszkolnych w Sportowej Szkole Podstawowej nr 2 i Szkole Podstawowej nr 4. Mimo wszystko z braku miejsc 70 dzieci nie zostało przyjętych do przedszkoli (PP1 - 29, PP2 - 10, PP3 - 31).
Dla kogo zabrakło?
W komfortowej sytuacji byli rodzice dzieci objętych obowiązkiem przedszkolnym. Miejsc na pewno nie zabrakło więc dla 5-latków i 6-latków (rodzice decydowali jeszcze czy posłać dziecko sześcioletnie z II połowy roku do szkoły, czy do przedszkola. Także część dzieci 6-letnich z I półrocza pozostanie w przedszkolach). - Zabrakło miejsce przede wszystkim dla dzieci 3-letnich - zdaje sobie sprawę burmistrz Magiera. Dodaje jednak, że odpowiedzią na taką sytuację jest rozbudowa bazy przedszkolnej w Radlinie. - Gdyby miejsc wystarczało dla wszystkich dzieci, nie rozbudowywalibyśmy przedszkola na Marcelu i nie budowalibyśmy kompleksu szkolno-przedszkolnego na Głożynach. Realizacja tych dwóch zadań znacząco poprawi sytuacje - argumentuje.