Miłosz ma własny plac zabaw
Fundacja Mam Marzenie spełniła marzenie 4-letniego Miłosza z Radlina. Chłopiec jest pacjentem oddziału onkologicznego szpitala w Zabrzu.
Miłosz wyjawił wolontariuszom fundacji swoje największe marzenie, czyli własny, drewniany plac zabaw. W ciągu niespełna miesiąca znalazł się sponsor, który przekazał upragniony zestaw. 3 maja na posesji dziadków chłopca przy ul. Rydułtowskiej rozpoczęło się składanie placu. - Na początku Miłosz był onieśmielony, w końcu tylu obcych ludzi przyjechało. Wystarczyło kilka chwil, by rezolutny chłopak zapomniał o wstydzie i ze wszystkich swoich sił zgłębiał tajniki budowy wymarzonego placu. Oczywiście każdy nowozamontowany element musiał być dokładnie przez niego sprawdzony - podkreśla Tomek, jeden z wolontariuszy. Miłosz był szczęśliwy. - Plac jest kolorowy, jest zjeżdzalnia, są huśtawki - taki chciałem! - krzyczał z szerokim uśmiechem na twarzy.
Podczas budowy wymarzonego placu zabaw trojgu wolontariuszom Fundacji Mam Marzenie towarzyszyła prawie cała rodzina chłopca oraz dwóch, chcących zachować anonimowość sponsorów, którzy przyjechali aż z Częstochowy.
- Niedawno udało nam się zrealizować dwa marzenia dzieci z terenu Wodzisławia i Rybnika. Pawełek otrzymał w Szkole Policji w Katowicach wymarzony tablet, a Wiktoria dzięki zbiórce na portalu SiePomaga.pl cieszy się swoim własnym keyboardem - informuje Michał Krain, koordynator śląskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie. – Obecnie na spełnienie marzenie czekają m.in. Wiktoria z Raciborza, która chciałaby mieć nowe meble do pokoju, Martyna z Żor marzy o organach kościelnych Johannus - dodaje.
Fundacja Mam Marzenie w ciągu dziewięciu lat funkcjonowania na śląsku spełniła już 503 dziecięce marzenia. W tym czasie grupa 30 wolontariuszy w różnym wieku zrealizowała zarówno marzenia dotyczące otrzymania sprzętu elektronicznego, spotkania ze sławnymi osobami, jak i wyjazdy do Paryża, Legolandu czy Rzymu. Niektóre dzieci na jeden dzień stawały się reżyserami, modelkami, księżniczkami czy policjantami.
PS. Miłosz ma za dwa tygodnie 5 urodziny :)
Zgadza się. Miłosz jest z Wodzisławia, a plac wybudowano na działce babci w Radlinie. Ja ze swojej strony przypominam i zapraszam o koncercie z okazji Dnia Matki z którego cały dochód zostanie przekazany na leczenie Miłosza :)
http://olx.pl/oferta/zaproszenie-kabaret-44-200-CID767-ID5PpOD.html
Miłosz jest z Wodzisławia śląskiego a nie z Radlina