W Rydułtowskim Centrum Kultury „Feniks” odbyło się spotkanie zwieńczające projekt „Cień Dziedzictwa”, podczas którego uczestnicy wspominali tragiczne wydarzenia z ostatnich dni wojny.
O tym, że historia Wodzisławia może zaskakiwać przekonujemy się niejednokrotnie. Jednak brak elementarnych źródeł, które miasto utraciło na skutek pożarów, wojen oraz bezmyślności urzędników sprawia, że dotarcie dziś do wielu wątków historycznych staje się bardzo utrudnione.
W styczniu 1945 r. przez Ziemię Wodzisławską przeszedł słynny „Marsz śmierci”. Uciekający przed nadchodzącą Armią Czerwoną hitlerowcy zorganizowali ewakuację obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. SS-mani pędzili więźniów na Zachód. Wielu z nich po drodze zginęło. Jednak nielicznym więźniom udało się zbiec. Z „Marszem...
W Muzeum prezentowana była wystawa dokumentująca 150 lat bytności sióstr boromeuszek w mieście. Ale jest to wystawa wykraczająca tematyką poza wodzisławskie dzieje zakonnic. Badając ich historię Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum Miejskiego w Wodzisławiu przy współpracy z siostrą Nataną Bańczyk z Mikołowa odkrył nowe fakty z przeszłości...
Podczas sobotniej "Nocy w Muzeum" w Pałacu Dietrichsteinów zaprezentowano premierowo nową wystawę stałą, którą można teraz oglądać bezpłatnie. To wodzisławski rynek z przełomu XIX i XX w. w miniaturze, odwzorowany w wyjątkowych detalach.
Podczas remontu kościółka w kokoszyckim parku odnaleziono kapsułę czasu, a w niej tekst aktu fundacyjnego Kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego z 17 maja 1902 roku.
Konstrukcję dachu budowanego kościoła widać było już z daleka, gdy przejeżdżało się przez Czyżowice. Nowy kościół budowany był dokładnie na miejscu starej świątyni.
Rok 1943 dla rybnickiej inspekcji AK rozpoczął się fatalnie. W styczniu aresztowano na Zaolziu Margicioka i Hałaczka, co w konsekwencji doprowadziło do rozbicia siatki „Augusta”. Niemcy aresztowali i zamordowali dziesiątki osób. Całe rodziny kierowano do obozów koncentracyjnych.
Kiedy Teatr Wodzisławskiej Ulicy po raz pierwszy wystawił spektakl „Tylko w Jerozolimie”, oparta na przekazach ewangelicznych opowieść o męce Chrystusa była prezentowana w wodzisławskich kościołach spotykając się z dużym zainteresowaniem publiczności.
Plebiscyt, poprzedzony dwoma powstaniami części ludności Górnego Śląska domagającej się przyłączenia regionu do Polski, odbył się 20 marca 1921 roku.
Miała niewiele, bo 155 cm wzrostu, ważyła jakieś 63,5 kg, wiek 45-50 lat. Czy niezwykłość tej kobiety polegała na tym, że była rasy żółtej, a może parała się magią, może obawiano się, że była demonem, czarownicą nawet? Dość powiedzieć, że pochowano ją głową w kierunku ziemi, aby jej dusza czasem nie wróciła do żywych...
Ciepły, słoneczny dzień. Kilka minut po 13.00. Siostry właśnie skończyły niedzielny obiad. „Patrz, patrz” – wskazywała palcem na niebo służąca Karolina. „Jeden, dwa, trzy” – liczyła samoloty. „Znów lecą. Chodź zobacz”. Ale Helence nie chciało się wstać z łóżka. Huk był przeraźliwy. Karolinę znaleziono w kawałkach....
Czym różniła się sośnina od choinki? Dlaczego gospodarze straszyli drzewa siekierą? I jaka była symbolika rzucania ziarnem w proboszcza? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek znaleźliśmy w dawnych Nowinach.
Wróżenie z siana i szczekania psów, zszywanie wiernych podczas pasterki i... nadzwyczajna aktywność złodziei - między innymi o tym pisano w dawnych Nowinach przy okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Ile potraw powinno znaleźć się na wigilijnym stole? Co jedli biedni, a co bogaci mieszkańcy ziem polskich? Jakimi potrawami z wigilijnego stołu dzielono się ze zwierzętami i dlaczego? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek znaleźliśmy w dawnych Nowinach.
Gehenna dziewczynki gnębionej przez macochę, śmierć kłusownika z Borucina oraz wino, które kosztuje fortunę – między innymi o tym pisano w Nowinach latem 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.
Satyra na działalność niemieckiej organizacji sportowej, historia dobrze prosperującego przedsiębiorcy, który przez błędne decyzje skończył w więzieniu i odnalezienie zwłok zaginionej dziewczynki – między innymi o tym pisano w Nowinach w maju 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie. Wojciech Żołneczko