Powiat biedny, ale gęb do wykarmienia mrowie - czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca
Takiej szczerości jeszcze w raciborskim samorządzie nie było. Student PWSZ zapytał starostę Ryszarda Winiarskiego dlaczego zarząd powiatu liczy maksymalną dopuszczalną liczbę członków, skoro powiat raciborski jest tylko średniej wielkości.
![Powiat biedny, ale gęb do wykarmienia mrowie - czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2015/06/08/109745_1433760069_09544700.webp)
Widać, że starosta jest wciąż bardziej przedsiębiorcą niż politykiem, gdyż zamiast opowiadać pierdoły o misji, trudnych zadaniach i specjalizacji odpowiedział studentowi jaka jest kosztowna prawda. Czyli, że wystarczyłoby tak naprawdę tylko trzech członków, ale żeby mieć większość w radzie trzeba obdzielić maksymalną liczbę stronników funkcjami. Panie starosto, szczerze gratuluję szczerości i życzę sukcesów w walce z chciwym zapleczem.
Bożydar Nosacz
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.