Powiat biedny, ale gęb do wykarmienia mrowie - czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca
Takiej szczerości jeszcze w raciborskim samorządzie nie było. Student PWSZ zapytał starostę Ryszarda Winiarskiego dlaczego zarząd powiatu liczy maksymalną dopuszczalną liczbę członków, skoro powiat raciborski jest tylko średniej wielkości.
Widać, że starosta jest wciąż bardziej przedsiębiorcą niż politykiem, gdyż zamiast opowiadać pierdoły o misji, trudnych zadaniach i specjalizacji odpowiedział studentowi jaka jest kosztowna prawda. Czyli, że wystarczyłoby tak naprawdę tylko trzech członków, ale żeby mieć większość w radzie trzeba obdzielić maksymalną liczbę stronników funkcjami. Panie starosto, szczerze gratuluję szczerości i życzę sukcesów w walce z chciwym zapleczem.
Bożydar Nosacz
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.