Ostatnio gorące dyskusje wywołała kwestia czy pies zdycha, czy umiera. Ale chyba ten temat ma szerszy kontekst. Chodzi o to, jak traktujemy zwierzęta, jak traktujemy siebie nawzajem? Czy ludzie i zwierzęta mogą, w miarę bezkonfliktowo żyć w mieście?
W planach jest uruchomienie dopłat do rowerów elektrycznych. W Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zakończyły się właśnie konsultacje projektu programu „Mój rower elektryczny”. I tu pojawia się pytanie: w jaki sposób zamiana pracy mięśni nóg na pracę silnika elektrycznego poprawi stan środowiska?
Ostatnio w mediach społecznościowych głośno jest o wycince drzew, a to w Parku Zdrojowym, a to w innych częściach miasta. Jastrzębianie chcą dbać o przyrodę i to bardzo dobrze. Czy jednak w tym są konsekwentni? Bo troska o drzewa to jedno, a asfaltowanie naszych osiedli w poszukiwaniu miejsc parkingowych, to drugie.
Przyznam, że to dość mocno postawione pytanie, jednak debata wokół tego problemu toczy się od lat. Nie mnie przesądzać, kto ma rację. Natomiast warto zastanowić się nad tym, kto i dlaczego ma, coś komuś narzucać, kazać, egzekwować, oceniać, bo przecież kwestia wiary jest jedną z najbardziej osobistych spraw człowieka.
Uczniowie rozpoczęli wakacje. Podsumowaniem ich osiągnięć są świadectwa szkolne, niektóre z biało-czerwonym paskiem. Znowu rozgorzała dyskusja czy takie wyróżnienie ma jeszcze sens. Czy rzeczywiście oddaje wiedzę, a nie tylko wykucie, pamięciowe opanowanie treści z kilkunastu przedmiotów. A więc zlikwidować „paski”, czy jednak...
Słuchając biernie jakiegoś filmu „lecącego” w tle, wpadło mi do uszu słowo „zapamiętam”; wtedy zrobiłam sobie przerwę w sprzątaniu mieszkania i zaczęłam myśleć o woli utrwalania w pamięci chwil, które nas wzmacniają. A także o rzeczach, które w tym pomagają.
Ostatnio w mediach społecznościowych trwa ożywiona dyskusja na temat tego, czy w Jastrzębiu panuje tak zwana betonoza. Pozwolę sobie i ja dorzucić przysłowiowe trzy grosze do tych rozważań, dodam subiektywne, bo to przecież felieton. A więc jesteśmy zabetonowani czy nie?
Czy to możliwe, aby w biały dzień w średniej wielkości mieście człowiek leżał w kałuży krwi, a przechodnie tego „nie zauważyli”? Niestety, taka sytuacja wydarzyła się w Jastrzębiu-Zdroju. Mężczyzna mógł się wykrwawić, umrzeć, ponieważ nikt nie zainteresował się jego losem. Czy naprawdę poziom znieczulicy osiągnął...
20 lat temu Polska stała się członkiem Unii Europejskiej. Zdecydowali o tym nie tylko politycy, ale naród, głosując w referendum. Część z nas pamięta ten entuzjazm, kiedy staliśmy się pełnoprawnym członkiem demokratycznych struktur europejskich. Dzisiaj pojawiają się głosy, że Unia ogranicza Polskę, a nawet uderza w jej suwerenność....
Naprawdę lubię siebie. Mój monolog wewnętrzny od dawna nie zawiera określeń negatywnych. Nazywam rzeczy po imieniu, akceptuję je, uczę się na swoich błędach - pisze w swoim felietonie pn. "Czas jest bezcenny. Swojego łatwo nie oddawaj" Barbara Musiałek.
Wielu mieszkańców kojarzy, że przy ulicy Mazowieckiej od niepamiętnych czasów znajdowała się księgarnia. Jakiś czas temu została zamknięta. Podobno w jej dawnych pomieszczeniach ma znajdować się fast food, czyli bar szybkiej obsługi. Każdy ma gusta kulinarne, jakie ma, ale taka zamiana nie każdemu musi się podobać.
Sporo jastrzębian obserwowało sceny, jakie miały miejsce na jednym z bloków przy ulicy Katowickiej. 31-letni mężczyzna wzbudzał niemałą sensację, ponieważ groził popełnieniem samobójstwa, skacząc z dachu. Niektórzy nawet zawierali zakłady czy desperat zdecyduje się na tak dramatyczny krok.
- Jako Ślązok z dziada pradziada i od urodzenia mieszkający na południu Śląska, od pierwszych słów godający po śląsku, po swoimu śląsku, mam spore rozterki związane z tym, co się obecnie dzieje wokół śląskiej godki - pisze Artur Marcisz. Dobrze opisał je w swoim felietonie Franciszek Kucharczak. Dotyczą one kwestii kodyfikowania śląskiej mowy.
"Wszyscy mamy w sobie coś wyjątkowego i wcale nie musimy naśladować innych ani też nie trzeba okazywać swojej wyższości, aby czuć się dobrze we własnej skórze" - pisze w swoim felietonie pn. "Możliwości to drzwi do sukcesu (nie) dla każdego, ale dla każdego, kto..." Barbara Musiałek.
Sztuczna inteligencja przez wielu została uznana jako największe zło tego świata. Teraz uczniowie nie muszą robić zadań domowych, myśleć, pisać samodzielnie – wystarczy kilka sekund i mają gotowce. Czy jednak sztuczną inteligencję powinniśmy odbierać wyłącznie negatywnie.
Teza postawiona w tytule artykułu może wydawać się nieco kontrowersyjna. Jednak czy na pewno jest ona nieprawdziwa? Właśnie jesteśmy w trakcie wyłaniania władzy samorządowej i - sądząc po frekwencji - ludzi to nie interesuje, przynajmniej większości.
Gdyby wyniki wyborów do Rady Miasta Rybnika potraktować jako ostateczne, w nowej kadencji zabrakłoby aż 9 dotychczasowych radnych, w tym przewodniczącego rady Krzysztofa Szafrańca. To byłaby prawdziwa sensacja. Jednak brak K. Szafrańca w składzie nowej rady miasta może mieć charakter tymczasowy.