Pożar na terenie dawnego Polmosu [ZDJĘCIA]
TEKST AKTUALIZOWANY
Gryzący dym spowił ulicę Nowomiejską i okolice. Strażacy szybko zażegnali niebezpieczeństwo. Obyło się bez strat.
Do pożaru doszło 4 lutego około godz. 12.00. Płonęły śmieci w nieużywanej portierni - pozostałości po raciborskim Polmosie (Racibórz ul. Nowomiejska). Ze zgłoszenia wynikało, że wewnątrz budynku mogą znajdować się osoby bezdomne, jednakże w środku nie natrafiono na nikogo.
Podczas akcji gaśniczej strażacy rozwinęli trzy linie gaśnicze - dwie w natarciu na pożar w budynku, trzecią w osłonie zaparkowanych w pobliżu samochodów. Ze względu na panujące zadymienie, ulicę Nowomiejską zamknięto dla ruchu.
W trakcie działań wypadkowi uległ jeden ze strażaków - doznał uszkodzenia stawu łokciowego. Obyło się bez strat materialnych.
Przypuszczalnie przyczyną pożaru mogło być podpalenie lub nieumyślne zaprószenie ognia.
Tego dnia strażacy interweniowali jeszcze na ul. Żorskiej w Raciborzu (godz. 18.16), gdzie zostali zadysponowani z prośbą o otwarcie mieszkania. Lokator miał potrzebować pomocy, jednakże po dojeździe na miejsce udało się nawiązać z nim kontakt i tym samym uniknąć wyważenia drzwi. O godz. 19.33 strażacy z miejscowej OSP wypompowali wodę z zalanej piwnicy przy ul. Kornowackiej w Pogrzebieniu.
Rankiem 5 lutego strażacy usunęli nadłamany konar przy ul. Kościelnej w Raciborzu (godz. 9.06) oraz udali się do Bojanowa, gdzie w kominie budynku przy ulicy Bieńkowickiej zapaliła się sadza (godz. 9.36).
Kolejne dwie interwencje odnotowane tego dnia to fałszywe alarmy w dobrej wierze. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło nadłamanej gałęzi przy ulicy Opawskiej (godz. 11.31), drugie - pożaru sadzy w budynku (godz. 18.26). W obu przypadkach nie potwierdzono zagrożenia.