Na ulicy Libowiec doszło do zderzenia oraz dachowania samochodu. Dwóch rannych zostało przewiezionych do szpitala. Przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
O wielkim szczęściu może mówić kierująca samochodem, która wracając z pracy przez Lubomię zasnęła za kierownicą.
Na szczęście niegroźnie zakończyło się poważnie wyglądające zdarzenie drogowe, do którego doszło na ulicy Pszczyńskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Kierujący osobówką w trakcie wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem, wskutek czego zjechał na pobocze i dachował.
Wczoraj informowaliśmy o dachowaniu pojazdu na ulicy Racławickiej w Niewiadomiu. Jak się okazało, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Dzisiejszego ranka na drodze panowały bardzo niekorzystne warunki. W wielu miejscach jezdnie były oblodzone.
Marznące opady deszczu przekładają się na trudne warunki drogowe. Trzeba zachować szczególną ostrożność.
Policjanci ruchu drogowego rybnickiej komendy ustalili, że kierujący alfa romeo jechał z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w plastikowe zapory, po czym jego samochód dachował.
W środę, 25 listopada strażacy zostali wezwani na ul. Świerklańską. Dachował tam samochód osobowy, Peugeot 206.
Do zdarzenia doszło w piątek, 20 listopada w godzinach porannych. Na trasie DK-81 (ul. Młyńska - łącznik DK-81 z DW938) dachował samochód.
15 listopada, około godziny 21.30 na ulicy Kolejowej w Gaszowicach doszło do groźnie wyglądającego wypadku drogowego.
53-letnia kobieta wypadła z drogi i dachowała. Jej samochód wpadł do rowu. Groźnie wyglądający wypadek na szczęście nie skończył się tragicznie.
Kierująca skodą jechała z nadmierną prędkością, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w krawężnik, po czym jej samochód dachował w przydrożnym rowie.
3 sierpnia strażacy z powiatu raciborskiego odnotowali osiem interwencji dot. zdarzeń w Jankowicach, Górkach Śląskich, Raciborzu, Rudach oraz Samborowicach.
Wypadki drogowe, pożary, fałszywe alarmy - strażacy z powiatu raciborskiego mają za sobą pracowity weekend.
Rybniccy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę daewoo matiza. 42-letni mężczyzna na prostym odcinku drogi utracił panowanie nad pojazdem, a następnie dachował. Jak się okazało, w organizmie miał 2,5 promila alkoholu.
Dramatycznie wyglądał wczorajszy wypadek, do którego doszło na ulicy Konarskiego w Rybniku. Dachował samochód z nastolatkami.
Kierujący audi najprawdopodobniej został zmuszony do gwałtownego hamowania, ponieważ kierowca busa nagle zmienił pas ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 29-latkowi, który podróżował osobówką. W efekcie jego samochód wpadł w poślizgi i dachował.