Dzięki czujności i reakcji mieszkańca Jastrzębia-Zdroju policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierującego, który miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. 35-letni mężczyzna wyjechał spod jednego z lokali.
35-latek z Żor pożegnał się z prawem jazdy, bo przekroczył prędkość w obszarze zabudowanym. Mężczyzna jechał bmw mając na liczniku 104 km/h, gdzie mógł poruszać się z prędkością o ponad połowę mniejszą.
W Żorach 16-letni rowerzysta trafił w czwartek, 27 maja do szpitala po tym jak czołowo zderzył się z osobówką. Choć chłopiec na szczęście nie doznał poważnych obrażeń, pozostał na obserwacji w szpitalu i nie dotarł do szkoły.
Jastrzębscy wywiadowcy zatrzymali 27-letniego kierowcę audi, który nie zatrzymał się do kontroli i chciał potrącić policjanta ruchu drogowego. Mundurowi skierowali do Prokuratora Rejonowego wniosek o zastosowanie dozoru wobec uciekiniera.
Policjanci z Kompanii Wzmocnienia Oddziałów Prewencji KWP w Katowicach zatrzymali kierującego, który w Jastrzębiu-Zdroju prowadził samochód, będąc w stanie nietrzeźwości. Okazało się, że mężczyzna poruszał się także samochodem bez aktualnych badań technicznych pojazdu.
Kierujący suzuki został zatrzymany do kontroli drogowej, w której trakcie okazało się, że pojazd jest w fatalnym stanie technicznym, a kierujący nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
W nocy (pon/wt) jastrzębscy policjanci prowadzili pościg za nietrzeźwym kierowcą volkswagena przez centrum miasta. Jak się okazało, alkohol nie był jedynym powodem ucieczki 27-letniego mieszkańca Żor. Mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę, gdyż nie miał prawa jazdy.
14 maja w Pszowie na ul. Armii Krajowej doszło do potrącenia 10-letniego dziecka.
14 maja około godz. 10.30 w Turzy Śląskiej na ul. Wodzisławskiej doszło do wypadku drogowego. Kierowca samochodu marki volkswagen polo z niewiadomych przyczyn zjechał z trasy i uderzył czołowo w betonowy wiadukt pod autostradą A1.
Plaga pijanych kierowców szerzy się również wśród najmłodszych użytkowników dróg. Na początku maja policjanci zatrzymali 17-latków, którzy będąc pod wpływem alkoholu, jeździli na motocyklu.
Do groźnie wyglądającej sytuacji doszło na ul. Kopernika w Wodzisławiu Śląskim w piątek, 23 kwietnia po godz. 15.00. Samochód osobowy wjechał na tory kolejowe i nie zdołał z nich zjechać na czas. Rogatki się zamknęły, a kierowca utknął.
Na szczęście niegroźnie zakończyło się poważnie wyglądające zdarzenie drogowe, do którego doszło na ulicy Gagarina w Jastrzębiu-Zdroju. 63-letni kierujący volvo zjechał na przeciwny pas i uderzył w prawidłowo jadący samochód.
Nie ucierpiał żaden z pięciu pasażerów autobusu, który we wtorek uszkodził znak drogowy po tym, jak kierowca zasłabł za kierownicą. Pasażerowi natychmiast zareagowali widząc, że mężczyzna traci panowanie nad pojazdem. Z pomocą mężczyźnie przyszli też świadkowie zdarzenia, którzy udzielili pierwszej pomocy 61-latkowi.
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju zatrzymali 42-letniego pirata drogowego. Mężczyzna prowadził samochód w stanie nietrzeźwości i wjechał w latarnię oświetleniową.
Ciągle dochodzi do wypadków, których sprawcami są pijani kierowcy. Ciągle też policja podejmuje interwencje w stosunku do takich osób. Tak było ostatnio na ulicy Rybnickiej.
W piątek, 26 marca do szpitala trafiło dwoje nastolatków. Dziewczyna i chłopak zostali potrąceni na przejściu dla pieszych w rejonie skrzyżowania Alei Zjednoczonej Europy z ulicą Boryńską. Podczas gdy jeden kierowca ustąpił im pierwszeństwa, kierująca oplem, jadąca lewym pasem, niestety nie zatrzymała się przed pasam.
Policjanci drogówki zatrzymali do kontroli samochód osobowy. Kierowca nie dość, że znajdował się pod wpływem alkoholu, to jeszcze próbował uciec mundurowym. 34-latek odpowie za swoje zachowanie przed sądem.