Podziemny protest, który w poniedziałek 21 września rozpoczął się w KWK Ruda i Wujek, będzie się rozszerzał na inne kopalnie Polskiej Grupy Górniczej. W piątek ulicami Rudy Śląskiej przejdzie manifestacja – ogłosił Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, w skład którego wchodzą NSZZ „Solidarność”,...
23 tys. zł emerytury ma wypłacane co miesiąc mężczyzna, który wykonywał zawód górnika. W tym trudnym zawodzie pracował ponad 60 lat. Przez ten czas uzbierał kapitał emerytalny w wysokości ok. 2 mln zł.
Mimo zachęt stosowanych przez Jastrzębską Spółkę Węglową młodzież nie chce uczyć się na kierunkach przygotowujących w zawodzie technik górnik lub górnik eksploatacji podziemnej.
W ostatnich dniach przybyły jedynie pojedyncze przypadki koronawirusa wśród górników, znacząco wzrosła natomiast liczba ozdrowieńców - wynika z informacji kopalń. Obecnie z COVID-19 zmaga się 443 górników - blisko dwie trzecie mniej niż 3,5 tygodnia temu, kiedy liczba zakażeń sięgała 1,3 tys.
Jastrzębska Spółka Węglowa ciągle monitoruje sytuację związaną z zakażeniami na koronawirusa. W ostatnim czasie nie odnotowuje się zarażeń lub są pojedyncze.
Wyższy Urząd Górniczy stwierdził, że najczęstszą przyczyną zgonów górników w pracy z przyczyn naturalnych są zawały serca.
W Marklowicach może obniżyć się teren lub zatrząść się ziemia. Będą to konsekwencje eksploatacji nowej ściany, której fedrunek rozpocznie się we wrześniu.
Wtorek jest szóstym z kolei dniem, kiedy zmalała liczba zakażonych koronawirusem pracowników śląskich kopalń - wynika z danych spółek węglowych. Obecnie z infekcją SARS-CoV-2 zmaga się łącznie 1061 górników - 37 mniej niż dzień wcześniej. Przybyły 23 nowe zakażenia oraz 60 ozdrowieńców.
Poniedziałek jest piątym dniem z rzędu, kiedy zmalała liczba zakażonych koronawirusem pracowników śląskich kopalń - wynika z danych spółek węglowych. Obecnie z infekcją SARS-CoV-2 zmaga się łącznie 1098 górników - 11 mniej niż dzień wcześniej. Przybyły cztery nowe zakażenia oraz 15 ozdrowieńców.
W sobotę zmalała liczba zakażonych koronawirusem pracowników śląskich kopalń - wynika z danych spółek węglowych. Obecnie z infekcją SARS-CoV-2 zmaga się łącznie 1169 górników - 72 mniej niż dzień wcześniej. Przybyło 10 nowych zakażeń oraz 82 ozdrowieńców.
Ponad 120 nowych przypadków koronawirusa potwierdzono minionej doby wśród górników ze śląskich kopalń. Największy od wielu tygodni dobowy przyrost zachorowań w górnictwie to głównie efekt badań przesiewowych, prowadzonych wśród załogi kopalń Chwałowice w Rybniku i Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
Wczoraj w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim doszło do spotkania zarządu Polskiej Grupy Górniczej z przedstawicielami związków zawodowych działających w spółce. Przedstawiamy najważniejsze decyzje, które na nim podjęto.
W minionym tygodniu na kopalnianych punktach poboru wymazów np. na Zofiówce w Jastrzębiu-Zdroju, rozpoczęło się masowe pobieranie wymazów do testów od osób przebywających na kwarantannach.
Choć zapowiadane było postojowe w kopalniach, zakłady nadal pracują. Za ten czas górnicy otrzymają wynagrodzenie jak za urlop.
W kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej zanotowano ostatnio wzrost zakażeń o 64 osoby. 899 górników wyzdrowiało. Wygląda na to, że sytuacja zaczyna się stabilizować.
Koronawirus pogłębił trudną sytuację zakładów górniczych oraz skomplikował sytuację samych górników. Zdaniem posła Krzysztofa Gadowskiego, obecna sytuacja wynika z zaniedbań po stronie rządu i wojewody.
Koronawirus uderzył w czuły punkt Śląska. W zakładach górniczych PGG i JSW z dnia na dzień przybywa zakażonych, a województwo śląskie ma zdecydowanie najwięcej chorych na COVID-19. Pojawiają się wątpliwości, czy spółki węglowe zrobiły wszystko by tej sytuacji uniknąć.