"Dlaczego Siostra jest siostrą?" Postawiłem to pytanie kilku osobom zakonnym. Niekóre chciały zachować dyskretną anonimowość - pisze ks. Jan Szywalski.
W 1517 r., a więc 500 lat temu, zakonnik Marcin Luter wywiesił na drzwiach kościoła we Wittenberdze 95 tez. Pewne z nich były słusznym wołaniem o reformę Kościoła, ale niektóre z nich, niezgodne z dogmatami nauki chrześcijańskiej, kazał mu papież odwołać. Doszło do bolesnego podziału świata chrześcijańskiego. Rozdarcie trwa...
- Jednym Bóg daje więcej, a innym mniej. W każdym razie przeliczywszy te 70 lat na dni, jest to dość dużo, bo ponad 25 000. Tyle tysięcy razy słońce wschodzi i zachodzi nam w czasie naszego ziemskiego pielgrzymowania - pisze ks. Jan Szywalski (na. zdj.)
- Mówią, że w nocy sylwestrowej spotykają się dwie postacie: staruszek i młodzieniec, Stary i Nowy Rok. Podają sobie rękę i się rozchodzą w przeciwnych kierunkach, jeden odchodzi w przeszłość, drugi kroczy w przyszłość. Plecak Staruszka jest pełen wspomnień, idzie z nim na wysypisko historii. Jest w nim kilka wspaniałych rzeczy,...
”Nie było miejsca dla nich w gospodzie”. Pod naszą choinką postacie Świętej Rodziny: Jezus, Maryja i Józef. Dotkliwie ubodzy, odepchnięci na margines, a jednak szczęśliwi, bo złączeni miłością. Dadzą sobie radę, choć bieda głęboka i niebezpieczeństwo grozi ze strony władcy - pisze ks. Jan Szywalski.
- Ks. Bp Alfons Nossol mówił kiedyś, że na cmentarzu przed jednym z grobów stał pomnik z jednym tylko słowem na wysokim kamieniu: „Dlaczego?” Jak krzyk do nieba - pisze ks. Jan Szywalski.
„Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi!" (Mt 18, 15-17). To wezwanie Pana Jezusa...
Nowy błogosławiony ks. Alfons Tracki, kapłan i męczennik, jest synem głubczyckiej ziemi. Pracował w Albanii i stał się ofiarą komunizmu rozstrzelany w 1946 r. Błogosławionym został ogłoszony 5 listopada 2016 r. w Szkodrze, w biskupim mieście Albanii. Uroczystość ku jego czci odbyła się w Bliszczycach 12 listopada br.
„Oto Król wasz!” – rzekł Piłat na sądzie do Żydów. Żałosny to był król. Nie wiadomo, czy Piłat powiedział to ironicznie, czy ze złością; a może z litością, bo patrząc na tak strasznie umęczonego, nawet w jego twardym żołnierskim sercu wzbudziło się współczucie.
Rok 1917. W Europie trwała I wojna światowa. Od trzech lat narody mordowały się wzajemnie, choć front stał w miejscu. Nowe rodzaje broni siały śmierć, na skalę przemysłową. Po raz pierwszy użyto wtedy takiej broni jak: karabiny maszynowe, czołgi, samoloty i ... gazy trujące. Wojna przerodziła się w jeszcze gorsze zło: w przewroty...
- W kościele katolickim podobnie jest jak w wojsku: ks. biskup wypisuje dekret, jest nowe przeznaczenie, a „szeregowy” ksiądz pakuje rzeczy i rusza na miejsce mu wyznaczone i do zadania, które mu powierzono - pisze ks. Jan Szywalski.
Nasi pielgrzymi z Częstochowy są już w domu! Większość z nich – bo wędrowała przede wszystkim młodzież – poszła już do szkół. Przeżycia jednak pozostaną w pamięci - pisze ks. Jan Szywalski.
- Wezwano mnie kiedyś do staruszki, którą miano odwieźć do szpitala. Lekarka z pogotowia denerwowała się na mnie, że udzielając sakramentu zabieram cenny czas, bo „liczy się każda minuta”. Powiedziałem, że „tu chodzi także o wieczność” - mówi ks. Ireneusz Kotliński, kapelan szpitala w Raciborzu.
Umarłych pogrzebać, czyli rozmowa ks. Jana Szywalskiego z Jerzym Miensopustem, jednym z ostatnich "kopidołów", który nie czynił tego zawodowo.
W tym roku dosyć skromnie obchodziliśmy w Raciborzu okrągłą 1050 rocznicę chrztu Polski - pisze ks. Jan Szywalski. A jak było 50 lat temu?
Ksiądz Jan Szywalski spotkał się z pracownicami hospicjum. Pytał, czy działają ze świadomością, że przy chorych pochylają się nad cierpiącym Chrystusem.
- Idąc ulicą Karola Miarki obok Ośrodka dla Niesłyszących powinno się zdjąć czapkę lub skłonić głowę z szacunkiem dla tej najstarszej i o tak szczytnym celu szkoły w Raciborzu. Obchodzi w tym roku 180 lat nieprzerwanej działalności na rzecz inwalidów słuchu - pisze ks. Jan Szywalski.