O odkryciu trzech martwych łabędzi, w czwartkowe popołudnie poinformowała nas Czytelniczka Nowin, która trafiła na ptaki spacerując na terenie rezerwatu Wielikąt.
Romeo i Julia, para łabędzi z wodzisławskiego parku przez kilka lat cieszyła mieszkańców swoją obecnością. Do czasu. Wiadomo, nic nie trwa wiecznie, zdaje się jednak, że to nie musiało się skończyć ani teraz, ani w taki sposób. Ktoś się do tego przyczynił.
Ale spokojnie! One wrócą - na wiosnę. Okres zimowy Romeo i Julia spędzą na Wilchwach.
Do Parku Miejskiego w centrum miasta po bardzo długiej przerwie wróciły łabędzie - Romeo i Julia. Ptaki poprzednio zamieszkiwały zwierzyniec w parafii na Wilchwach.
11 stycznia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji trzy razy. Dwie interwencje nastąpiły wskutek alarmów fałszywych w dobrej wierze, trzecia akcja polegała na ugaszeniu pożaru sadzy w kominie.
Rząd zniósł już zakaz korzystania z lasów, parków i skwerów, dlatego też między innymi do Parku Miejskiego w Wodzisławiu Śląskim wróciło życie. Brakuje jednak jednego - łabędzi. Te nadal po zimowej przerwie przebywają na Wilchwach.
Staw w Parku Miejskim w Wodzisławiu Śląskim zamieszkują dwa łabędzie - Romeo i Julia. Na okres zimowy trafiają pod opiekę księdza proboszcza parafii św. Wawrzyńca na Wilchwach, który prowadzi zwierzyniec. Ptaki do Parku Miejskiego wracają na wiosnę, lecz tym razem będzie inaczej.
Zima powoli daje o sobie znać, dlatego też dwa łabędzie zamieszkujące staw w Parku Miejskim w Wodzisławiu Śląskim zostały przeniesione przez Służby Komunalne Miasta do małego zwierzyńca znajdującego się w Parafii św. Wawrzyńca na Wilchwach. Ptaki trafiają tam co roku na okres zimowy.
Na wodzisławskim Rynku służby miejskie sadzą kolorowe bratki, do stawu w Parku Miejskim wróciły łabędzie - Romeo i Julia, trawa się zieleni, forsycja przykuwa wzrok swoją piękną żółcią już z daleka. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie szlam w stawie.
Wodzisławskie łabędzie, Romeo i Julia, podobnie jak w zeszłym roku na okres zimowy trafiły pod opiekę parafii św. Wawrzyńca na Wilchwach. Nie będzie ryzyka, że ptaki utkną na skutym lodem stawie. W wodzisławskim Parku Miejskim pojawią się ponownie na wiosnę.
Niecodzienny widok mieli kierowcy poruszający się ulicą Łużycką w Wodzisławiu Śląskim. Tuż przy drodze odpoczywało stado szarych łabędzi.
Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w środę, kiedy przez siedem łabędzi wstrzymano ruch drogowy na ulicy Ranoszka w sołectwie Moszczenica.
Obok takiego widoku trudno przejść obojętnie. W jednym ze stawów "Wielikąt" w Bukowie spotkaliśmy liczne pływające stado łabędzi. Trudno było zliczyć te pełne gracji ptaki.
W wodzisławskim Parku Miejskim pojawiły się nowe tablice informacyjne. Dotyczą pary łabędzi, które zamieszkują staw.
Na czas zimy łabędzie trafiły pod opiekę parafii św. Wawrzyńca na Wilchwach. Trudne dla nich miesiące skończyły się, więc ptaki mogły wrócić do stawu w parku miejskim.
Łabędzie ze stawu w wodzisławskim parku miejskim na okres zimy trafiły pod opiekę parafii św. Wawrzyńca na Wilchwach.
Mieszkańcy Wodzisławia martwią się o los łabędzi z parku miejskiego. Woda w stawie zamarza i ptaki mogą być narażone na niebezpieczeństwo. Miasto opracowało plan, by przetransportować łabędzie do jednego z gospodarstw. Problem w tym, że... ptaki nie pozwalają się schwytać.