W czwartek (12.01.) kilka minut przed 9:00 straż pożarna otrzymała wezwanie o pożarze w "starym zameczku" przy Wyzwolenia w Marklowicach.
1,5 miliona złotych to wartość uratowanego przez strażaków mienia. Ogień pojawił się w jednym z boksów sortowni, został opanowany i nie doszło do jego dalszego rozprzestrzeniania się.
Poruszające sceny w dramatycznych okolicznościach. Gdyby nie natychmiastowa reakcja mężczyzny, który narażając własne życie, pobiegł ratować syna, sprawy mogły przybrać tragiczny obrót. Tymczasem nieprzytomnego już 30-latka, ojciec wyniósł z płonącego domu, ratując mu życie.
Jedna osoba poszkodowana i wysokie straty materialne. W minioną niedzielę (25.12.) o 21:25 strażacy z Raciborza zostali wezwani na Rybnicką, gdzie - jak wynikało ze zgłoszenia - na klatce schodowej panowało duże zadymienie.
Sąsiedzkie porachunki mogą się zakończyć pobytem w więzieniu. Mężczyzna poczuł się zagrożony zachowaniem sąsiada, przystąpił więc do odsieczy i podpalił jego samochód. Pożar zniszczył również drugi pojazd zaparkowany przed posesją. Co tak rozzłościło 42-latka?
W zamieszkiwanym garażu budynku gospodarczego doszło do pożaru. Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do wodzisławskich strażaków w środę ok. 21:35. Chwilę później znaleziono ciało mężczyzny, lekarz stwierdził zgon.
To jeden z najpoważniejszych pożarów, do jakich doszło w powiecie wodzisławskim w tym roku. Dom stanął w płomieniach w środku nocy. Na miejsce jako pierwsi przyjechali policjanci, natychmiast ruszyli na pomoc, wynieśli nieprzytomną kobietę. Strażacy pracowali na miejscu 14 godzin. Poszkodowana jest w krytycznym stanie, straty liczone...
Trzy osoby trafiły do szpitali. Dom jest kompletnie zniszczony. Pożar wybuchł około 2:00, objął altanę, a następnie przeniósł się na budynek, w którym w sumie przebywało pięć osób.
Wywiadowcy z jastrzębskiej jednostki bez wahania pomogli ewakuować się lokatorom budynku, w którym wybuchł pożar. Mieszkańcy, ze względu na stan zdrowia, nie mogli wyjść o własnych siłach.
35 osób ewakuowano z mieszkań w budynku przy ul. Stodoły w Jastrzębiu, po tym jak doszło do pożaru śmieci składowanych w piwnicy. W ostatnich dniach strażacy mieli sporo pracy przy różnych zdarzeniach.
Przy ulicy Oraczy w Kokoszycach mogą występować utrudnienia w ruchu, w związku z akcją gaśniczą. Ogień pojawił się w budynku gospodarczym, który pełnił funkcję garażu.
Kuźniański burmistrz wystosował list do osób zaangażowanych w akcję gaśniczą w Budziskach, gdzie doszło do pożaru jednej z wiat u rolnika - Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i dobrej komunikacji wszystkich służb, akcja została przeprowadzona w sposób bezpieczny, pozwalając uniknąć dodatkowych strat i nieszczęśliwych zdarzeń - pisze Paweł Macha.
Ogień objął cały budynek. Zgłoszenie do raciborskich strażaków o pożarze wiaty ze słomą wpłynęło przed 19.00. Na miejsce ściągano kolejne jednostki, w sumie 21 zastępów z PSP i OSP z pięciu gmin powiatu. Na dachu długiego na 80 metrów budynku znajdowały się panele fotowoltaiczne.
W kopalni Borynia w Jastrzębiu trwa akcja przeciwpożarowa. Załoga jest bezpieczna, górnicy zostali wycofani z zagrożonego rejonu. Miejsce pożaru zostanie otamowane, przekazuje JSW.
Strażacy przed godziną 11:00 otrzymali zgłoszenie o pożarze na terenie jednego z zakładów w Raciborzu. Na miejscu pracowały jednostki PSP i OSP z miasta, ale także zastęp z Jastrzębia-Zdroju - samochód proszkowy. Zagrożenie zostało szybko opanowane.
Odpady niebezpieczne stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi oraz dla środowiska. Powstają zarówno w przemyśle, rolnictwie, jak i w gospodarstwach domowych. Każdy, kto jest świadkiem ich nielegalnego przewożenia czy składowania, powinien zawiadomić policję, przypominają funkcjonariusze.
38-latek z zarzutem, za który grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci z Raciborza zatrzymali mężczyznę, który ma związek z podpaleniem kontenerów na śmieci przy Opawskiej, do czego doszło w połowie października.