Skokochron, nożyce hydrauliczne, piła szablasta, średni samochód ratowniczo-gaśniczy - to tylko część wyposażenia, o które wzbogaciła się w ubiegłym roku Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
Podczas minionego weekendu strażacy wyjeżdżali do akcji cztery razy. Większość interwencji dotyczyła Raciborza, jedno zdarzenie odnotowano w Turzu.
Na prośbę policji strażacy wyważyli drzwi do mieszkania przy ul. Ludwika w Raciborzu.
Dwa zastępy zawodowców z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu pognały nocą do pożaru.
Minionej doby strażacy wyjeżdżali do akcji cztery razy, wypompowując wodę w Raciborzu i Rudach, gasząc niewielki pożar oraz... mierząc poziom tlenku węgla w mieszkaniu przy ul. Słowackiego w Raciborzu.
W sobotę i niedzielę strażacy wyjeżdżali do akcji pięć razy. Wśród drobnych zdarzeń doszło do jednego poważnego pożaru oraz śmiertelnego w skutkach zatrucia czadem.
Gdy strażacy przyjechali na miejsce pożar był już rozwinięty. Panowała bardzo wysoka temperatura. Istniało realne zagrożenie, że ogień obejmie drewniany strop budynku.
W ciągu dwóch dni strażacy wyjeżdżali do akcji osiem razy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Makowie, skąd do szpitala zostało zabranych sześć osób.
Od piątku do niedzieli strażacy wyjeżdżali do akcji sześć razy, gasząc m.in. pożar domu jednorodzinnego przy ul. Lipowej w Raciborzu.
W ciągu kilku godzin strażacy wyjeżdżali do akcji czterokrotnie, zabezpieczając miejsce kolizji drogowej, gasząc pożary oraz neutralizując plamę oleju.
Dziewczynka została zabrana do szpitala przez ratowników pogotowia. Była przytomna. Profilaktycznie badaniom poddano również jej 6-letniego brata.
8 grudnia około godz. 19.00 strażacy otrzymali zgłoszenie o silnym zadymieniu panującym w budynku przy ul. Wojska Polskiego w Raciborzu. Na miejsce skierowano trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu (w tym autodrabinę).
Z budynku ewakuowano kobietę z dzieckiem. Urządzenia pomiarowe wskazały wysokie stężenie gazu w powietrzu. - Atmosfera była wybuchowa - przyznaje Mateusz Wyrba, zastępca dowódcy JRG PSP w Raciborzu.
Zgłoszenie o pożarze w domu jednorodzinnym w Kornicach, interwencje w Krowiarkach i Nędzy, a na koniec pożar samochodu w Raciborzu - sprawdź, czym zajmowali się strażacy w czasie weekendu.
Strażacy zlokalizowali dwa ogniska pożaru. Natychmiast przystąpiono do akcji gaśniczej. Prawdopodobnie doszło do podpalenia.
Straż pożarna, policja oraz zespół ratownictwa medycznego interweniowały wtorkowym wieczorem przy ul. Browarnej w Raciborzu, gdzie w jednym z mieszkań doszło do próby samobójczej.
Kierujący skodą mężczyzna zjechał z drogi i stoczył się ze skarpy. Zdołał jeszcze wyjść z auta o własnych siłach, wyprowadzić z samochodu dzieci, po czym stracił przytomność.