We wtorek około godziny 15:00 lokatorzy bloku znajdującego się przy ulicy Warmińskiej powiadomili straż pożarną o pożarze w jednym z mieszkań.
W środę jeden z mieszkańców osiedla Przyjaźń zaalarmował Państwową Straż Pożarną, że istnieje zagrożenie związane z wyciekiem gazu w bloku.
Jastrzębscy strażacy przyzwyczaili nas, że ratują nie tylko ludzi, ale psy, koty. Ostatnio pośpieszyli z pomocą małej sarence, która utknęł w ogrodzeniu szkoły.
W czwartek rano strażacy pospieszyli z pomocą psu, który wpadł do niezabezpieczonej studni. Na szczęście zwierzęciu nic się nie stało.
Pomoc jastrzębskich strażaków była konieczna, aby wydostać ciało zmarłego 59-latka, które znajdowało się w głębokim na 20 metrów dole.
Państwowa Straż Pożarna odebrała zgłoszenie o pożarze lasu, a kolejne zgłoszenie dotyczyło paralotniarzy, którzy utknęli na drzewach w okolicach turystycznego przejścia granicznego przy ul. Żwirki i Wigury.
Około godziny 14:00, w czwartek, Państwowa Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie, że w samochodzie zaparkowanym na parkingu jednej z galerii handlowych jest uwięzione dziecko.
Pożar, kłęby dymu - najważniejsze było bezpieczne wyprowadzenie ludzi znajdujących się w budynku Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej doskonale wywiązali się z tego zadania.
Niecodzienną interwencję przeprowadzili jastrzębscy strażacy, kiedy we wtorek zadzwoniła do nich wystraszona kobieta mówiąc, że ma węża w domu.
W sobotę tuż po godzinie 22:00 paliły się zabudowania byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego w sołectwie Szeroka przy ulicy Gagarina.
W piątek wczesnym popołudniem jastrzębian zaniepokoiły kłęby dymów, które widoczne były nad miastem ze strony sołectwa Moszczenica. Jak się okazało płonęła elektrownia w czeskich Detmarovicach.
W czwartek strażacy zostali powiadomieni o pożarze w jednym z budynków przy alei Jana Pawła II. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Niecodzienną interwencję przeprowadziła we wtorek Państwowa Straż Pożarna w Jastrzębiu-Zdroju. Strażacy oswobodzili dziewczynkę, której głowa utkwiła miedzy prętami.
W piątek w godzinach przedpołudniowych Państwowa Straż Pożarna interweniowała w sprawie kota, siedzącego na drzewie koło bloku. Akcja przebiegła pomyślnie.
W poniedziałek, około godziny 15:50 włączył się alarm przeciwpożarowy w Galerii „Zdrój”, znajdującej się przy ulicy Podhalańskiej. Państwowa Straż Pożarna natychmiast zareagowała na to zdarzenie.
W sobotę po południu starsza kobieta oczekująca na autobus na przystanku upadła na ziemię. Gdyby nie pomoc przejeżdżających strażaków cała sytuacja mogła zakończyć się nie najlepiej.
80-letni mężczyzna może mówić o prawdziwym pechu, kiedy w sobotę wieczorem został uwieziony na klatce schodowej. Oswobodzili go strażacy. Na szczęście nic poważnego się nie stało.